Trzeci kolejny mecz bez zwycięstwa zanotowali piłkarze Zagłębia Sosnowiec. Po spodziewanej porażce z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 2:3 i bezbramkowym remisie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, dzisiaj sosnowiczanie sprawili przykrą niespodziankę i przegrali z szesnastym w tabeli GKS-em Jastrzębie, który do dzisiejszej kolejki był najgorzej punktującym u siebie drugoligowcem.

Mimo porażki z dużo niżej notowanym rywalem Zagłębie utrzymało miejsce w pierwszej szóstce, ale do zaledwie dwóch punktów spadła przewaga nad coraz liczniejszą grupą pościgową, w skład której wchodzą Podbeskidzie Bielsko-Biała, Świt Szczecin i KKS Kalisz, a patrząc na to, jak trudni rywale czekają sosnowiczan w pozostałych do końca sezonu sześciu kolejkach, o utrzymanie się w strefie barażowej może być niezwykle trudno. Tym bardziej, że naszej drużynie z trudem przychodzi nie tylko strzelanie bramek, ale stwarzanie sobie sytuacji strzeleckich. Warto zwrócić uwagę na to, że po raz pierwszy w tym sezonie Zagłębie zaliczyło serię dwóch meczów bez zdobytej bramki.

Trener Marek Saganowski jest ostatnio wyjątkowo konsekwentny jeśli chodzi o wybory kadrowe i nie inaczej było dzisiaj. W porównaniu do meczu z Podbeskidziem dokonał tylko jednej zmiany - na lewej obronie Artema Suchockiego zastąpił rodowity jastrzębianin Szymon Zalewski.

W pierwszej połowie piłkarzom Zagłębia nie udało się oddać ani jednego celnego strzału na bramkę jastrzębian, choć jedna okazja do wyjścia na prowadzenie była dosyć dobra. W 28. minucie Bartosz Chęciński wbiegł w pole karne GKS-u, odebrał piłkę Dawidowi Szwiecowi i wyłożył Kamilowi Biliińskiemu, a ten z 6 metrów strzelił nad poprzeczką. Gospodazrze nie byli o wiele lepsi, bo tylko raz zmusili do interwencji Kacpra Siutę. W 38. minucie po podaniu Jana Flaka Maciej Śliwa minął w polu karnym Joela Valencię i strzelił lewą nogą w krótki róg.

Znacznie więcej działo się na stadionie w Jastrzębiu w drugiej połowie spotkania. W 53. minucie pierwszą żółtą kartkę za faul na Faridzie Alim obejrzał Emmanuel Agbor, a dziewięć minut później ten sam zawodnik po podaniu Bartosza Chęcińskiego strzelił obok słupka i wydawało mu się, że piłka odbiła się rykoszetem i należy nam się rzut rożny, ale arbiter był innego zdania i nie spodobała mu się gestykulacja Kameruńczyka, który obejrzał drugą żółtą kartkę, a zarazem dwunastą w tym sezonie i będzie musiał pauzować w dwóch kolejnych spotkaniach.

Grający w osłabieniu sosnowiczanie w 74. minucie oddali pierwszy celny strzał w spotkaniu. Po podaniu Miguela Acosty z 12 metrów strzelał Joel Valencia. Piłkę odbił Grzegorz Drazik, a potem Jarosław Czerwik uprzedził składającego się do dobitki Denissa Rakelsa. Dwie minuty później padła jedyna bramka w meczu. Jan Flak w polu karnym łatwo ograł Miguela Acostę i nawet po drodze założył mu siatkę, a potem odegrał na środek pola karnego do nieobstawionego Farida Alego, a ten strzałem prawą nogą w długi róg pokonał Kacpra Siutę.

Jastrzębianie utrzymali korzystny rezultat do końcowego gwizdka i przybliżyli się do wyjścia ze strefy spadkowej, a Zagłębie doznało dziesiątej porażki w sezonie.

GKS Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0)
1:0 Farid Ali 76'

Jastrzębie: 1. Grzegorz Drazik - 31. Jan Flak (85, 20. Oskar Paprzycki), 4. Sebastian Rogala, 3. Dawid Szwiec, 47. Konrad Kargul-Grobla - 22. Kacper Masiak (46, 90. Szymon Matysek), 17. Karol Fietz, 16. Jakub Piątek (90, 98. Jakub Siga), 10. Farid Ali, 7. Maciej Śliwa - 48. Kacper Piątek (63, 28. Jarosław Czerwik). 

Zagłębie: 87. Kacper Siuta - 23. Bartosz Chęciński, 3. Grzegorz Janiszewski, 2. Ołeksij Bykow, 7. Szymon Zalewski (73, 22. Miguel Acosta) - 21. Emmanuel Agbor, 16. Bartłomiej Wasiluk (86, 13. Artem Suchoćkyj), 8. Piotr Marciniec (68, 92. Deniss Rakels), 20. Miłosz Pawlusiński (86, 10. Patryk Mularczyk), 17. Joel Valencia - 9. Kamil Biliński (73, 11. Bartosz Snopczyński). 

żółte kartki: Flak - Marciniec, Agbor.
czerwona kartka: Emmanuel Agbor (62. minuta, Zagłębie, za drugą żółtą). 

sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).