W sobotnie popołudnie Zagłębie Sosnowiec po raz pierwszy w historii odwiedzi Grodzisk Mazowiecki. Rywalem naszej drużyny będzie rewelacyjnie spisujący się beniaminek Betclic II ligi.

(Na zdjęciu: fragment październikowego meczu z Pogonią)
Po serii dwóch zwycięstw Zagłębie ma w dorobku 39 punktów i można już założyć, że zrealizowany został podstawowy cel na ten sezon, jakim było spokojne utrzymanie w II lidze. Teraz jest okazja pokusić się o realizację wyższego celu, jakim jest zakończenie sezonu w pierwszej szóstce tabeli i rywalizację w barażach o awans do I ligi. Zajmujący aktualnie piąte miejsce lidze sosnowiczanie mają trzy punkty przewagi nad siódmym Hutnikiem Kraków i w pozostałych do końca sezonu dziewięciu kolejkach trzeba będzie walczyć o utrzymanie tej pozycji.
Terminarz nie jest zbyt przychylny dla drużyny Marka Saganowskiego. Przed Zagłębiem są bowiem trzy wyjazdowe mecze z zespołami zajmującymi miejsca w pierwszej trójce (w tym sobotnia potyczka w Grodzisku Mazowieckim), a także domowe spotkanie z czwartą obecnie Chojniczanką Chojnice, do której sosnowiczanie tracą siedem punktów i w końcówce sezonu ciężko będzie zniwelować tę stratę.
Wspomniana Chojniczanka w poprzedniej kolejce wygrała z Pogonią Grodzisk Mazowiecki 1:0 i wynik ten pokazał, jak bardzo nieprzewidywalna jest II liga. W rundzie wiosennej Pogoń doznała dwóch porażek, a ostatnia w tabeli Olimpia Elbląg odniosła dwa zwycięstwa. Zespoły, które pokonały lidera (GKS Jastrzębie i Chojniczanka Chojnice) przegrywały z "czerwoną latarnią" ligi.
Mimo tej nieprzewidywalności II ligi, wydaje się, że Pogoń Grodzisk Mazowiecki jest pewnym faworytem do awansu do I ligi. W 25 kolejkach beniaminek z Grodziska zdobył 61 punktów, czyli o trzy więcej niż Zagłębie wywalczyło w 34 kolejkach w obu ostatnich sezonach, w których zajmowało na koniec drugie miejsce i wywalczyło awans do I ligi (2014/2015) i Ekstraklasy (2017/2018). Grodziszczanie mają sześć punktów przewagi nad Polonią Bytom i siedem nad Wieczystą Kraków, a z obu tymi klubami mają korzystny bilans bezpośrednich meczów.
Pogoń Grodzisk Mazowiecki w tym sezonie strzeliła 51 bramek i pod tym względem ustępuje tylko Wieczystej Kraków, która ma w dorobku 55 trafienia. W zespole prowadzonym przez Marcina Sasala nie ma jednego zdecydowanego lidera strzelców, jak choćby w Zagłębiu, gdy najlepszy Kamil Biliński ma dwukrotnie więcej goli (dwanaście) niż Emmanuel Agbor i Bartosz Snopczyński (po sześć). Ciężar zdobywania bramek rozkłada się na wielu zawodników i aż ośmiu piłkarzy ma na swoim koncie więcej niż trzy bramki (dla porównania w Zagłębiu tylko trzech). Najlepszy Jakub Lis strzelił osiem goli, a o jedną bramkę ustępuje mu Damian Jaroń.
W tym sezonie na swoim kameralnym stadionie, na którym w sobotę zasiądzie komplet widzów, Pogoń wygrała dziewięć z dwunastu meczów. Z trzema punktami Grodzisk Mazowiecki opuściła drużyna z Jastrzębia, która w pierwszej wiosennej kolejce sensacyjnie wygrała tam 3:0. Ponadto jesienią po 1:1 na obiekcie Pogoni remisowały Chojniczanka Chojnice i Hutnik Kraków.
Z kolei bilans wyjazdowych meczów Zagłębia to cztery zwycięstwa, czterey remisy i cztery porażki. Równo jest także w zdobyczach bramkowych - 15:15. Jednym z największą bolączek sosnowiczan jest brak umiejętności gry "na zero z tyłu". Nasz zespół w piętnastu kolejnych meczach stracił co najmniej jedną bramkę. Tak fatalnej serii nie było nawet w poprzednim sezonie, gdy Zagłębie zanotowało serię 26 spotkań bez zwycięstwa.
Problemem Zagłębia w bieżących rozgrywkach jest także strzelanie pierwszej bramki w meczach wyjazdowych. Sosnowiczanie tylko w pierwszym w tym sezonie meczu poza domem, w Bielsku-Białej z Rekordem, obejmowali prowadzenie 1:0. W jedenastu kolejnych spotkaniach albo gospodarze zdobywali pierwszą bramkę (dziewięć razy), albo padł bezbramkowy remis (dwa razy). Trzy razy naszej drużynie udało się odwrócić wynik i wygrać na wyjeździe mecz, w którym rywale prowadzili 1:0 (w Kaliszu, Grudziądzu i Krakowie), a dwukrotnie podopieczni Marka Saganowskiego doprowadzili w takiej sytuacji do remisu (w Chojnicach i Rzeszowie).
Trzy punkty w meczu z Olimpią Elbląg Zagłębie zawdzięcza w dużej mierze piłkarzom, którzy pojawili się na boisku w drugiej połowie. Wielce prawdopodobne jest więc, że Marek Saganowski dokona zmian w wyjsciowej jedenastce i pozwoli zagrać od pierwszej minuty zawodnikom, których wejście odmieniło losy spotkania z elblążanami, jak Szymon Zalewski, Deniss Rakels, czy Kamil Biliński.
Historia rywalizacji pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Pogonią Grodzisk Mazowiecki jest krótka, ale bardzo bolesna dla sosnowiczan. Jedyny mecz między tymi zespołami odbył się na ArcelorMittal Park 16 października 2024, a Pogoń musiała przyjechać do Sosnowca po raz drugi, bo pierwotnie zaplanowany na 14 września mecz został w ostatniej chwili odwołany ze względu na zły stan boiska spowodowany ulewnymi opadami deszczu, jakie wystąpiły w południowej Polsce.
Pogoń wygrała w Sosnowcu aż 6:2 i była to najwyższa porażka zespołu Marka Saganowskiego w sezonie 2024/2025. Grodziszczanie jako pierwsi w historii strzelili Zagłębiu sześć bramek na naszym nowym stadionie. Gole dla Zagłębia strzelili wówczas Emmaunuel Agbor i Grzegorz Janiszewski, ale Kameruńczyk nie zaliczy tego meczu do udanych, bo w 52. minucie obejrzał drugą żołtą kartkę, a goście byli bezlitośni dla osłabionego liczebnie Zagłębia i pięć bramek strzelili już w okresie gry w przewadze.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
2 - Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
3 - Dawid Szot
2 - Bartosz Boruń, Bartosz Chęciński, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Jewgienij Szykawka, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI:
3 - Kacper Wołowiec
1 - Michał Barć, Szymon Krawiec, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
Zaloguj się aby dodać własny komentarz