Dwa lata temu sosnowiczanki przegrały w półfinale play-off 0:3 z BC Polkowice i także w tym sezonie Zagłębie nie zdołało wygrać ani jednego spotkania w serii półfinałowej. Kalendarz rywalizacji był dosyć szalony, bo po dwóch spotkaniach rozegranych w Gdyni w środę i w czwartek o 17:30, trzecie zostało zaplanowane w sobotę już na 14:00, a więc między początkiem pierwszego a końcem trzeciego nie upłynęły nawet 72 godziny.

Sosnowiczanki w pierwszej kwarcie przez ponad sześć minut nie oddały ani jednego celnego rzutu za dwa punkty (trafiły dwa razy z dystansu i trzykrotnie z rzutów wolnych), ale to nie przeszkodziło w wygranu tej części gry. Po "trójce" Keke Calloway i rzucie Elin Gustavsson Zagłębie miało już nawet 5 punktów przewagi (16:11), a ostatecznie po 10 minutach było 19:17.

Niestety, fatalny w wykonaniu sosnowiczanek był początek drugiej kwarty. Gdynianki zaczęły tę część gry od serii 12:0, a w drugiej odsłonie meczu punkty dla Zagłębia zdobywały tylko dwie koszykarki (Kamila Borkowska 6 i Keke Calloway 5). Nadzieje na odwrócenie losów meczu chwilowo odżyły w trzeciej kwarcie, gdy po okresie świetnej gry Gabby Nikitinaite (dwie asysty do Kamili Borkowskiej i akcja 2+1) Zagłębie zdobyło siedem punktów z rzędu i zmniejszyło stratę do 5 punktów (49:54).

Trener Jordi Aragones postanowił jednak wtedy równocześnie zdjąć z parkietu trzy zawodniczki pierwszej piątki, co wykorzystał zespół z Gdyni, który po serii 8:0 schodził na przerwę przed ostatnią kwartą przy 13-punktowym prowadzeniu. Ostatnia kwarta stała pod znakiem pełnej kontroli nad wynikiem gdynianek, a już na ponad trzy minuty przed końcową syreną na boisku pojawiła się druga piątka Zagłębia.

Przed Zagłębiem teraz walka o brązowe medale, która będzie toczyła się do dwóch zwycięstw. Od tego, czy rywalem Zagłebia będzie Ślęza Wrocław czy AZS AJP Gorzów Wielkopolski, zależy to, czy pierwszy i ewentualny trzeci mecz odbędzie się w Sosnowcu, czy na wyjazdach. Jeśli rywalem będzie zespół z Wrocławia, to w sobotę 5 kwietnia Zagłębie zagra na wyjeździe, a jeśli gorzowianki nie awansują do finału, to w pierwszą kwietniową sobotę przyjadą do Areny Sosnowiec. Drugi mecz zaplanowano na wtorek 8 kwietnia, a ewentualny trzeci na piątek 11 kwietnia.

MB Zagłębie Sosnowiec - VBW Gdynia 65:78 (19:17, 11:25, 21:22. 14:14)
Zagłębie: Kamila Borkowska 22 (1x3, 9 zb), Gabby Nikitinaite 11 (6 as), Keke Callloway 8 (1x3), Aleksandra Pszczolarska 6 (2x3), Klaudia Wnorowska 5 (1x3) oraz Alicja Jarząb 5, Elin Gustavsson 4, Nina Micek 3, Maria Burliga 1, Maria Tyszczak.

VBW: Ruth Hebard 18 (1x3, 8 zb), Stephanie Jones 12, Marissa Kastabek 8 (2x3), Barbora Wrzesiński 7 (1x3, 6 as), Karolina Ułan 2 oraz Natalie Stoupalova 10, Weronika Wesołowska 9 (2x3), Anna Jakubiuk 5, Kamila Podgórna 4, Wiktoria Stasiak 3, Agata Gilmajster 0, Weronika Zalewska 0.