Grzegorz Kurdziel:
- Widać po zawodnikach, że bardzo tęsknią za rywalizacją. Widać, że są na nią gotowi. Ja podsumuję okres transferowy, bo to najbardziej interesuje kibiców. Osiemnastu zawodników przyszło latem i wiedzieliśmy, że w tym momencie nie możemy robić zbyt wielu ruchów, bo pamiętamy, co się działo dokładnie rok temu. Zawodnicy potrzebują stabilizacji. Ta grupa ludzi, która jest z nami przeszła przez lepsze momenty i przez inne momenty w trakcie poprzedniej rundy, które zawsze scalają grupę.

- Mieliśmy w sztabie długie dyskuje, na które pozycje najbardziej potrzebujemy zawodników. Wytypowaliśmy dwóch zawodników i cieszymy się, że oni trafili do nas. Mówię tu o Bartku Wasiluku i Denissie Rakelsie. Tak samo jesteśmy zadowoleni z tego, że wrócił do nas po kontuzji Olek Bykow. Wszyscy kibice znają wartość tego zawodnika, gdy jest zdrowy. Wprowadzany jest przez sztab do pełnych obciążeń, uczestniczył we wszystkich sparingach i po jego reakcjach boiskowych widać, że jest gotowy do gry i to od sztabu zależy, kiedy dostanie szansę gry w pełnym wymiarze czasowym. -

- Wspomnę jeszcze o młodych zawodnikach z naszej kadry. Bardzo zależało nam, żeby oni zostali wypożyczeni. Rozmawialiśmy ze sztabem, którzy zawodnicy i na jakich pozycjach będą mieli mniejsze szansę na minuty gry. Zdecydowaliśmy się wypożyczyć trzech piłkarzy. Zrobiliśmy research pod kątem potencjału minut w ich nowych klubach. Są to kluby z czołowych miejsc w III ligach. Mikołaj Staniak przeszedł do Błękitnych Stargard. Ten klub jest liderem i awans do II ligi jest jego celem. Paweł Szostek zagra w MKS-ie Kluczbork, który ma za cel włączenie się do walki o awans. Dzisiaj Antoni Kulawiak przeszedł do Sokoła Kleczew, który zajmuje trzecie miejsce w II grupie III ligi. Ten transfer został sformalizowany dzisiaj. Bardzo zależało nam na jednej rzeczy, żeby zawodnicy którzy w ocenie sztabu szkoleniowego mają mniejsze szanse na granie, dostali takie środowisko, w którym będą się rozwijać.

- Patryk Mularczyk rozpoczął indywidualne treningi i z naszych rozmów ze sztabem medycznym i szkoleniowym za około dwa tygodnie będzie mógł wejść w pełne obciążenia treningowe.

- Podjęliśmy decyzję, aby cała grupa zawodników, która grała w rundzie jesiennej, dokończyła sezon. Czy to dobrze, czy źle, że do drużyny dołączyło tylko dwóch nowych piłkarzy? Wspólnie uważamy, że po tych dużych zmianach, które nastąpiły w lecie ta grupa zawodników zasługuje na dalszą szansę rozwoju w tej drużynie. Następnym okresem weryfikacji dla nich będzie nadchodząca runda i dopiero wtedy będziemy podejmowali decyzje.

- Bartłomiej Wasiluk i Deniss Rakels byli podstawowymi zawodnikami swoich zespołów, cały czas byli w grze. Deniss w poprzednim roku kalendarzowym strzelił 12 bramek, a Bartek osiem i byli bardzo ważnymi postaciami swoich zespołów. Obserwuję ich codziennie, jak się wkomponowują w grupę i grupa przyjęła ich jako pełnoprawnych zawodników. Obaj regularnie grali w sparingach, a czy w pierwszym, czy drugim składzie, to już trener wyjaśnił, że sparingi były rozgrywane w różnych wymiarach czasowych.  

- Dzisiaj na rynku dostępni są tylko zawodnicy, którzy nie mają kontraktów. Gdyby się zdarzyły jakieś niezaplanowane sytuacje w trakcie rundy, to będziemy reagować, ale na dzisiaj kadra jest zamknięta. Rozmawialiśmy o napastniku, ale nie była to nasza priorytetowa pozycja. Priorytetowe były te pozycje, na których pozyskaliśmy zawodników. Nasi napastnicy w rundzie jesiennej strzelili łącznie 18 bramek, czyli średnio jedną na mecz. Jeśli utrzymają ten poziom, a reszta zawodników dołoży swoje bramki, to średnia strzelanych bramek powinna wzrosnąć. Kluczowe jest, żeby spadła ta druga średnia - traconych bramek.

- Podpisaliśmy kontrakty z Kacprem Mironowiczem i Hubertem Wysoglądem. Hubert przepracował cały okres przygotowawczy z pierwszym zespołem, a swoje minuty będzie łapał w zespole CLJ U-17. Kacper nie miał okazji jeszcze zagrać w sparingu pierwszego zespołu, bo akurat był kontuzjowany, ale to jest jeden z tych zawodników, którym się przyglądamy. Obserwujemy mecze drugiej drużyny i zainteresujemy się każdym zawodnikiem z drugiego zespołu, który będzie prezentował dobrą i regularną formę. Najpierw zaprosimy go na trening, a potem dostanie albo jakieś minuty, albo regularne treningi z pierwszym zespołem.