- Dzisiaj było widać presję, którą dźwigali moi zawodnicy, dlatego bardzo się cieszę z tych trzech punktów, bo ta presja na zespole była niewątpliwie duża - powiedział po meczu Marek Saganowski.
Dawid Pędziałek (trener GKS-u):
- Jeśli miałbym ocenić spotkanie pod względem piłkarskim, to oceniam je pozytywnie, natomiast wynik jest dla nas niezadowalający, bo nie czuliśmy się dziś zespołem słabszym, a wręcz przeciwnie. Odczucia odczuciami, ale najważniejszy na koniec dnia jest wynik, a dzisiaj to Zagłębie zgarnia pełną pulę. Mecz wyglądał tak, że byliśmy dużo częściej w ataku pozycyjnym, chcieliśmy przez boczne sektory dochodzić do sytuacji, ale nie było ich aż tak dużo, bo przeciwnik stał w obronie niskiej i czekał na sytuacje z ataku szybkiego, co nas trochę zaskoczyło. Gospodarze oddali nam piłkę, a my wyglądaliśmy dobrze pod względem budowania akcji, mieliśmy łatwość i swobodę mijania pierwszej linii przeciwnika, ale tak jak już powiedziałem, na koniec dnia liczy się to, co wpada do bramki. Po ułamku sekundy naszego wyłączenia się i po sprytnie rozegranym wrzucie z autu przeciwnik zdobył jedną, decydującą bramkę.
- Mimo wszystko dziękuję zawodnikom za to, jak wyglądaliśmy w dzisiejszym meczu, bo ze strony szkoleniowej wyglądało to dobrze. Trochę nam czegoś brakuje jako drużynie. W meczu z Chojniczanką stworzyliśmy sobie więcej sytuacji i straciliśmy bramkę po błędzie indywidualnym i rzucie karnym. Dzisiaj również było podobnie. Ja wierzę w ten zespół i w to, że karta się za chwilę odwróci i zaczniemy seryjnie i regularnie punktować, bo stać nas na to. Przeciwnik niewiele musi zrobić, żeby nam strzelić bramkę, a my musimy się namęczyć, żeby bramkę zdobyć. Dzisiaj z 4-5 metrów Maciek Śliwa trafił w poprzeczkę, w samej końcówce przeciwnik wybił piłkę z linii bramkowej. Wcześniej sytuacja była taka sama. Dzisiaj na pewno możemy wyjechać z Sosnowca z podniesioną głową. Dziękuję kibicom z całego serca za przyjazd liczną grupą na mecz i doping. Proszę ich jeszcze o chwilę cierpliwości dla drużyny, bo myśle, że każdy gołym okiem widzi, że się rozwijamy jako zespół, a oni mają prawo być niezadowoleni.
Marek Saganowski:
- Dla nas to był bardzo ważny mecz, bo w poprzednich trzech meczach zdobyliśmy jeden punkt. Dzisiaj było widać presję, którą dźwigali moi zawodnicy, dlatego bardzo się cieszę z tych trzech punktów, bo ta presja na zespole była niewątpliwie duża. Cieszę się, że stworzyliśmy sobie tę jedną sytuację, która dała nam trzy punkty. Cieszę się, że drugi mecz z rzędu zagraliśmy na zero z tyłu. To pokazuje, że drużyna idzie w dobrym kierunku. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że jeszcze nie wszystko wygląda tak jakbyśmy chcieli, ale najważniejsze jest to, że mamy trzy punkty i nie tracimy bramki. Drużyna pokazała dziś determinację i zrealizowała założenia taktyczne, szczególnie w drugiej połowie, gdy przeszliśmy na ustawienie 3-4-3, aby odwzorować to, co grało Jastrzębie. Pomogło nam to kontrolować mecz i utrzymać przewagę jednej bramki. Gratulacje dla całego zespołu, a zwycięstwo dedykujemy Mateuszowi Kosowi, który niedawno przeszedł zabieg.
- Jeśli chodzi o nieobecność Mateusza Kosa [prawdopodobnie będzie pauzował do końca rundy - red.] szukamy i rozmawiamy na ten temat w sztabie, ale na dzień dzisiejszy jesteśmy zadowoleni z tej dwójki młodzieżowców i myślę, że obaj dadzą radę.
- Najważniejsza dla zawodnika jest gra. Miguel Acosta ostatni mecz grał bodajże w maju i to jest kawał czasu. 90 minut w drugim zespole jak najbardziej mu się przyda. To jest ciekawy zawodnik, który potrafi dużo biegać i doskonale zna taktykę, którą proponujemy, bo grał kilka lat w takim ustawieniu. Widać więc, że te zachowania taktyczne są u niego bezbłędne i robi pewne rzeczy z automatu, ale dyspozycja fizyczna i percepcja podczas małych gier jeszcze jest nie taka, jaką u niego widzieliśmy.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
5 - Bartosz Snopczyński
2 - Andrzej Niewulis
1 - Emmanuel Agbor, Roko Kurtović, Patryk Mularczyk, Joel Valencia
ASYSTY:
4 - Szymon Zalewski
2 - Kamil Biliński, Bartosz Boruń, Łukasz Uchnast, Joel Valencia
1 - Emmanuel Agbor, Roko Kurtović, Andrzej Niewulis, Miłosz Pawlusiński, Artem Suchoćkyj, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Grzegorz Janiszewski,
3 - Roko Kurtović, Piotr Mielczarek, Andrzej Niewulis, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
2 - Emmanuel Agbor, Mateusz Duda, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Szymon Zalewski,
1 - Bartosz Boruń, Bartosz Zawojski
CZERWONE KARTKI:
-
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
8 - Michał Barć
5 - Kacper Wołowiec
3 - Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Piotr Wojdas
2 - Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Kamil Szlachta,
1 - Szymon Celej, Igor Gaszewski, Wojciech Górkiewicz, Maksym Niemiec, Bartosz Paszczela, Kacper Tobiczyk
REZERWY - PUCHAR POLSKI
3 - Wojciech Górkiewicz
2 - Michał Barć, Antoni Kulawiak, Kacper Wołowiec
1 - Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zaloguj się aby dodać własny komentarz