Na konferencji po meczu Zagłębia Sosnowiec z ŁKS-em II Łódź pojawili się trenerzy obu ekip.

Konrad Gerega:
- Zacznę od tego, że mam ogromny szacunek do tego, jak zawodnicy się zaprezentowali. Ciężko weszliśmy w mecz, bo szybko straciliśmy bramkę. Oni dopiero nabierają doświadczenia w takich momentach, przy takiej publice. Trzeba mieć do nich ogromny szacunek za to, że udźwignęli tę sytuację i niewiele brakowało, abyśmy cieszyli się ze zwycięstwa, bo mieliśmy sytuację do tego, aby ten mecz wygrać. Jeśli chodzi o sam mecz, to dużo dobrych rzeczy w obronie niskiej. Sporo strat własnych, ale Zagłębie nie potrafiło ich wykorzystać. Trudny moment jeśli chodzi o drugą połowę. Od początku drugiej połowy do 65-70. minuty dominacja Zagłębia. Strzelamy bramkę na 2:1 z szybkiego ataku i wynik spowodował, że musieliśmy się mocno bronić. Jakość Zagłębia ogromna jeśli chodzi o grę ofensywną i jeden moment wykorzystali. Nie powiem, że nie czujemy niedosytu przez sytuację Alana Siwka w końcówce, ale biorąc pod uwagę to jak zespół się dzisiaj zaprezentował w kontekście charakteru i budowania naszego stylu grania, to myślę, że na fundamencie tego meczu zbudujemy coś dobrego.
Marek Saganowski:
- Mecz zaczął się dla nas bardzo dobrze. 6. minuta, stały fragment gry, strzelamy bramkę i potem nie wiem, co się wydarzyło. Przestaliśmy grać, sami napędzaliśmy przeciwnika. Doskonale znam ŁKS ze względu na to, że gra tam mój syn. ŁKS rozegrał najlepszy mecz w tej rundzie, ale to my mieliśmy dominować i grać wysoko. Pressing był dzisiaj źle zakładany. Oczywiście to wszystko jesto do analizy. Jestem bardzo rozgoryczony z tego jednego punktu. Po meczu w Lubinie powiedziałem w szatni, że jeżeli wygramy z ŁKS-em to ten punkt będzie ważył więcej. Tak się jednak nie stało i w dwóch meczach z zespołami rezerw straciliśmy punkty. Dużo pracy przed nami. Mogliśmy dziś schodzić pokonani z boiska, bo błąd w końcówce mógł nas pogrążyć. Zawodnicy byli dziś bardzo mocno zaangażowani i za to im chwała. Doprowadziliśmy do remisu.
- Straciliśmy zbyt łatwe bramki jak na naszą doświadczoną linię obrony, która dobrze funkcjonowała w ostatnich meczach dzisiaj nie wyglądała jak monolit. Zawodnicy powinni się lepiej zachować. W przerwie chcieliśmy zareagować, bo Zalewski miał żółtą kartkę i daliśmy szybkiego Mielczarka na prawe wahadło, ale akcje dalej nam się nie zawiązywały. Próbowaliśmy zmienić coś w środku i z dwóch "szóstek" przeszliśmy na dwie "dziesiątki". Dokooptowaliśmy Patryka Mularczyka do Joela Valencii, a na "szóstce" grał Miłosz Pawlusiński.
- Zmiany w pewnym sensie zafunkcjonowały, bo zaowocowały ładną bramką Mulara. Mieliśmy też sytuację, którą mogli zakończyć bramką na 3:2, ale na dzień dzisiejszy musimy się cieszyć z tego, co mamy. Za zaangażowanie dziękuję zawodnikom, a kibicom trzeba podziękować za to, że byli z nami do końca. Będziemy walczyć, trenować, bo wiemy o co chodzi. Dziękujemy za naprawdę dobre wsparcie ze strony naszych fanów.
- Nigdy nie podchodziliśmy do tego, że ta liga będzie łatwa. Przestrzegałem zawodników przed meczami z młodzieżą, bo sam pracowałem w akademii Legii Warszawa i wiem, że ci zawodnicy mają jakość, potrafią się pozycjonować, potrafią wygrać pojedynek "1 na 1" i jeżeli pozwoli im się grać, to rozwiną skrzydła. Zostaliśmy dziś przez to skarceni. Uważam, że dzisiejszy mecz był bardzo dobry ze strony ŁKS. My mieliśmy więcej z gry, ale ŁKS bardzo intensywnie pracował na bramki i dwa kontrataki skończyły się bramką, a jeszcze raz trafili w słupek. Przede wszystkim dzisiaj nie zagraliśmy tego, co chcieliśmy.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
2 - Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
3 - Dawid Szot
2 - Bartosz Boruń, Bartosz Chęciński, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Jewgienij Szykawka, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI:
3 - Kacper Wołowiec
1 - Michał Barć, Szymon Krawiec, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
Zaloguj się aby dodać własny komentarz