Nie udało się Zagłębiu przerwać trwającej od 43 lat serii bez zwycięstwa w Gdyni. Zagłębie uległo dziś Arce 0:1, a jedyną bramkę strzelił w 13. minucie z rzutu karnego Olaf Kobacki.
![W Gdyni ciągle bez zwycięstwa](/_photos/dsc4c8332bedb24cf9bca83f68c5fd7da80_528_333_w__1.jpg)
Do 24 meczów urosła dziś seria spotkań Zagłębia bez zwycięstwa. Sosnowiczanie od meczu ze Stalą Rzeszów nie mają już szans na utrzymanie w Fortuna I lidze, a dziś stracili szansę na zajęcie w tym sezonie miejsca wyższego niż ostatnie. Zagłębie nie było dziś faworytem w meczu z zespołem, który najprawdopobniej wywalczy awans do Ekstraklasy, ale można było mieć nadzieję, że powtórzy się sytuacja sprzed niemal roku, gdy nasz zespół już zapewnił sobie pierwszoligowy byt i urwał punkty Wiśle Kraków, która przez to straciła szansę na bezpośredni awans. Teraz Arka nie powtórzyła błędu "Białej Gwiazdy".
Trener Marek Saganowski znowu postawił na grę trójką środkowych obrońców i dwóch wahadłowych i właśnie na pozycjach wahadłowych nasz szkoleniowiec dokonał dwóch zmian w porównaniu do spotkania z Wisłą Kraków. Na prawej stronie pauzującego za cztery żółte kartki Artema Polarusa zastąpił Konrad Wrzesiński, a po lewej za młodzieżowca Pawła Szostka wystąpił Kamil Lipka.
Do meczu w Gdyni mocno napompowany przystąpił Dominik Sokół i niewiele brakowało, aby mecz dla niego skończył się już po trzech minutach. W pierwszej minucie obejrzał on żółtą kartkę za faul na Olafie Kobackim, a dwie minuty potem sfaulował Martina Dobrotkę i mogło się wydawać, że Jacek Małyszek po raz drugi sięga do kieszeni po kartonik, ale tym razem oszczędził naszego napastnika i sosnowiczanie mogli kontynuować grę w komplecie.
Arka Gdynia rozpoczęła mecz od mocnych ataków na bramkę Zagłębia. W 6. minucie po dośrodkowaniu Sebastiana Milewskiego z prawej strony boiska głową strzelał Karol Czubak. Piłkę przed linią bramkową złapał Mateusz Kos. Cztery minuty później piłka odbiła się od poprzeczki po strzale Olafa Kobackiego z pola karnego, a w 12. minucie miała miejsce akcja, która przesądziła o losach spotkaniach. Sebastian Milewski wbiegł z piłką w szesnastkę i chciał podać przed bramkę, ale piłka trafiła w rękę Huberta Matyni i arbiter podyktował rzut karny. Piłkę na "wapnie" ustawił Olaf Kobacki i strzałem prawą nogą pokonał Mateusza Kosa.
Dwie minuty później piłka wpadła do bramki gospodarzy, ale sędzia asystent z lekkim opóźnieniem, ale całkiem słusznie pokazał, że na spalonym w momencie podania od Joela Valencii był strzelec gola Konrad Wrzesiński. Arka nadal nacierała i w 32. minucie gospodarze po raz drugi trafili w obramowanie bramki. Tym razem pechowym strzelcem był Hubert Adamczyk. W końcówce pierwszej połowy po błędnym rozegraniu rzutu rożnego przez Zagłębia Arka ruszyła z kontrą i Mateusz Kos musiał wybiec aż na 30. metr, żeby przerwać akcję gdynian.
Na drugą połowę w składzie Zagłębia nie było już Huberta Matyni i Dominika Sokoła. Miejsce na środku obrony zajął cofnięty z pomocy Maksymilian Rozwandowicz, którego zastąpił Michał Janota. Niestety, występ byłego zawodnika Arki był krótki, bo z powodu kontuzji musiał już po 12 minutach zejść z boiska i został zastąpiony przez Kamila Bębenka i to właśnie "Beniu" oddał pierwszy strzał, który trafił do statystyk jako celny, ale jego uderzenie zza pola karnego było lekkie i piłka zmierzała w środek bramki.
Niestety, uraz Michała Janoty nie był jedynym w tym meczu w zespole Zagłębia. W 69. minucie za Konrada Wrzesińskiego na boisku musiał pojawić się Marcel Ziemann i także on oddał celny strzał na bramkę gospodarzy. W porównaniu do uderzenia Kamila Bębenka, strzał byłego zawodnika Arki był nieco mocniejszy.
W końcowych fragmentach spotkania Arka starała się domknąć mecz i zdobyć drugą bramkę, a sosnowiczanie starali się doprowadzić do wyrównania. Mecz stał się otwarty, ale bramka już nie padła. Sosnowiczanie w 80. minucie po kontrze i wymianiu podań między dwoma Kamilami - Lipką i Bilińskim, ten drugi strzelił niecelnie. Najlepszą okazję do wyrównania zmarnował w 90. minucie Marek Fabry. Słowak po dośrodkowaniu Kamila Bilińskiego z prawej strony boiska spudłował głową z kilku metrów. Już w doliczonym czasie gry pod bramką Zagłębia powstało ogromne zamieszanie. Trzy strzały Arkowców zostały zablokowane i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 1:0.
Marek Saganowski nadal czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w Zagłębiu i w siedmiu meczach pod jego wodzą sosnowiczanie zdobyli zaledwie trzy punkty. Triumfuje za to jego były kolega z reprezentacji Wojciech Łobodziński, który jako trener odniósł czwarte w karierze zwycięstwo nad Zagłębiem (dwa w Miedzi Legnica i dwa w Arce Gdynia).
Arka Gdynia - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
1:0 Olaf Kobacki 13' (k)
Arka: 95. Paweł Lenarcik - 2. Marc Navarro, 29. Michał Marcjanik, 4. Martin Dobrotka, 32. Przemysław Stolc - 21. Kacper Skóra (75, 17. Hubert Turski), 6. Sebastian Milewski (81, 31. Jakub Staniszewski), 20. Michał Borecki, 11. Hubert Adamczyk (60, 8. Alassane Sidibé), 7. Olaf Kobacki - 10. Karol Czubak (75, 9. Tornike Gaprindaszwili).
Zagłębie: 33. Mateusz Kos - 77. Konrad Wrzesiński (69, 19. Marcel Ziemann), 44. William Rémy, 27. Dominik Jończy, 23. Hubert Matynia (46, 10. Michał Janota; 57, 28. Kamil Bębenek), 5. Kamil Lipka (85, 25. Paweł Szostek) - 17. Joel Valencia, 29. Maksymilian Rozwandowicz, 14. Sebastian Bonecki - 97. Dominik Sokół (46, 11. Marek Fábry), 9. Kamil Biliński.
żółte kartki: Dobrotka, Czubak, Kobacki - Sokół, Valencia.
sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
1 - Kamil Biliński, Bartosz Snopczyński
ASYSTY:
1 - Andrzej Niewulis, Szymon Zalewski
ŻÓŁTE KARTKI:
CZERWONE KARTKI:
Zaloguj się aby dodać własny komentarz