Koszykarki Zagłębia przegrały we Wrocławiu ze Ślęzą 70:74 w pierwszym meczu ćwierćfinałów Basket Ligi Kobiet. Drugi mecz już 29 lutego o 18:00 w hali na Żeromskiego. Rywalizacja toczy się do dwóch wygranych.
Gdy po niespełna 20 sekundach gry pierwsze punkty dla Zagłębia zdobyła rzutem z dystansu Jessica January, trudno było podejrzewać, że to jest połowa punktowego dorobku sosnowiczanek w pierwszej kwarcie. Ta część gry wyglądała potem dramatycznie w wykonaniu Zagłębia. Na kolejne trafienie czekaliśmy 7 minut, gdy Klaudia Wnorowska wyorzystała jeden rzut wolny, a prawie 8,5 minut nie widzieliśmy punktów z gry w wykonaniu sosnowiczanek. Aż wreszcie po jedenastu zmarnowanych rzutach z gry trafiła Jessica January. Skuteczność Zagłębia w pierwszej kwarcie była wręcz katastrofalna (2/16).
Dużo lepiej Zagłębie spisywało się w drugiej odsłonie spotkania. Sygnał do ataku dała Aleksandra Wojtala, która zdobyła dziewięć z pierwszych jedenastu punktów Zagłębia w tej części meczu. Sosnowiczanki systematycznie odrabiały straty. Wpływ na to miały także kadrowe kłopoty Ślęzy. Z powodu urazu boisko opuściła Natalia Kurach, a po trzecim faulu trener posadził na ławce Martynę Pykę. Po rzucie z dystansu Klaudii Wnorowskiej Zagłębie na 1,5 minuty przed przerwą przegrywało już tylko czterema punktami (32:36), ale w końcówce pierwszej połowy Ślęza zdołała powiększyć prowadzenie do pięciu punktów.
Na pierwsze punkty Zagłębia w trzeciej kwarcie czekaliśmy 3 minuty i 20 sekund. Niemoc przełamała dopiero Batabe Zempare, trafiając jeden rzut wolny. Ślęza rozpoczęła tę część meczu od dwóch "trójek" i zaraz po punktach Amerykanki wrocławianki ponownie celnie przymierzyły z dystansu i objęły najwyższe prowadzenie w spotkaniu (50:33). Zagłębie po serii 9:0 zniwelowało stratę do jednocyfrowej (52:43). Potem jednak znowy Ślęza odskoczyła, a wynik trzeciej kwarty ustaliła "trójką" Alicja Jarząb.
Mogło się wydawać, że 13 punktów przewagi pozwoli Ślęzie na pewną kontrolę wydarzeń w ostatniej kwarcie, ale stało sie inaczej. Od stanu 64:52 z wrocławiankami stało się to, co z Zagłębiem w pierwszej kwarcie. Podopieczne Arkadiusza Rusina spudłowały osiem kolejnych rzutów i przez 4,5 nie powiększyły swojego dorobku punktowego. Sosnowiczanki zanotowały serię 14:0 i po trafieniu Quinn Urbaniak-Dornstauder na 5 minut przed końcem Zagłębie objęło prowadzenie po raz pierwszy pod pierwszej kwarty. Jednak nasz zespół po raz kolejny w tym sezonie fatalnie rozegrał końcówkę. Przy stanie 70:68 Aleksandra Wojtala w kontrze podała w ręce rywalki, a Ślęza w odpowiedzi trafiła za trzy punkty, objęła 5-punktowe prowadzenie na 1,5 minuty przed końcem i już nie wypuściła zwycięstwa.
Zagłębie po raz trzynasty w historii przegrało ze Ślęzą i była to siódma kolejna porażka z wrocławiankami. Co prawda w zespole z Sosnowca zabrakło dziś kontuzjowanej Zoe Wadoux, ale wrocławianki także miały swoje kłopoty kadrowe i dziś w drugiej kwarcie straciły z powodu urazu swojego podstawowego młodzieżowca. Dodatkowo sosnowiczanki fatalnie spisywały się na linii rzutów wolnych, gdzie zmarnowały 9 z 21 rzutów. Walka o awans do półfinału nie jest jedna jeszcze przegrana, ale Zagłębie już nie ma marginesu błędu. Trzeba wygrać drugi mecz u siebie (czwartek, 29 lutego o 18:00 w hali na Żeromskiego), a następnie jechać w niedzielę 3 marca do Wrocławia po wygraną w decydującym spotkaniu.
Ślęza Wrocław - MB Zagłębie Sosnowiec 74:70 (20:6, 21:26, 20:16, 13:22)
Ślęza: Schaquilla Nunn 19, Angel Baker 15 (2x3, 11 zb, 7 as), Alexa Held 12 (2x3, 4 prz), Martyna Pyka 5 (1x3), Natalia Kurach 0 oraz Aleksandra Mielnicka 15 (3x3), Karolina Stefańczyk 5 (1x3), Digna Strautmane 3 (1x3)
Zagłębie: Jessica January 23 (3x3, 11 zb, 6 as), Aleksandra Wojtala 15 (1x3), Batabe Zempare 10 (1x3, 9 zb), Quinn Urbaniak-Dornstauder 8 (12 zb), Klaudia Wnorowska 6 (1x3) oraz Alicja Jarząb 7 (2x3), Marzena Marciniak 1.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
11 - Michał Barć
10 - Kacper Wołowiec
3 - Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak,
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz