(Na zdjęciu: w sierpniowym meczu w Sosnowcu Kamil Biliński nie zdołał pokonać bramkarza Resovii)

Sześć ligowych porażek z rzędu i dwanaście spotkań w Fortuna I lidze bez zwycięstwa - tak przedstawiają się aktualne serie Zagłębia. Po raz ostatni gorzej było w ekstraklasowym sezonie 2007/2008 gdy Zagłębie zdecydowanie odstawało od reszty stawki i spadło z ligi. Wiosną 2008 Zagłębie przegrało siedem kolejnych meczów między 21. a 27. kolejką, jednak wtedy w pierwszych sześciu porażkach sosnowiczanie zdobyli trzy bramki, a teraz zaledwie dwie. Z kolei na przełomie jesieni 2007 i wiosny 2008 Zagłębie zanotowało passę trzynastu meczów bez wygranej. Wówczas, podobnie jak obecnie, w dwunastu meczach bez zwycięstwa Zagłębie zdobyło tylko trzy punkty. Różnica jest jednak w liczbie strzelonych bramek - wtedy sosnowiczanie w meczach bez wygranej zdobyli siedem bramek, a obecnie zaledwie cztery.

Obecny pierwszoligowy sezon jest już pod jednym względem od obu ostatnich sezonów w Ekstraklasie, w których Zagłębia zajęło ostatnie miejsce. Zarówno w rozgrywkach 2007/2008, jak i 2018/2019, po dwudziestu kolejkach Zagłębie miało więcej punktów niż obecnie - w obu przypadkach 12. Na tym samym etapie obu tych sezonów Zagłębie traciło 6 punktów do bezpiecznego miejsca w tabeli, a obecnie strata wynosi osiem "oczek". Jeśli podopieczni Aleksandra Chackiewicza przegrają w Rzeszowie, to strata do 15. miejsca wzrośnie do 11 punktów. Po raz ostatni większą stratę do pierwszego miejsca nad strefą spadkową Zagłębie miało po 36. i 37. kolejce sezonu 2018/2019. Wynosiła ona wtedy 12 punktów.

Na bramkę strzeloną na wyjeździe Zagłębie czeka od 2 października 2023. W zremisowanym 1:1 meczu w Łęcznej gola zdobył aktualnie przesunięty do drugiego zespołu Kamil Bębenek. W kolejnych czterech meczach poza Sosnowcem piłkarze Zagłębia nie potrafili pokonać bramkarzy gospodarzy. Dwa pierwsze spotkania - ze Stalą Rzeszów i Wisłą Kraków - zakończyły się bezbramkowymi remisami, a w dwóch kolejnych - z Miedzią Legnica i Wisłą Płock - Zagłębie przegrało 0:2. Wiosną 2023 sosnowiczanie mieli serię sześciu wyjazdowych spotkań bez strzelonej bramki, a w 12 z 17 ostatnich meczach wyjazdowych zagrali "na zero z przodu". W sezonie 2023/2024 żadna z drużyn nie ma w swoim dorobku mniej wyjazdowych trafień od Zagłębia. Tyle samo (pięć) ma także Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Może w przełamaniu bramkowej niemocy pomoże Zagłębiu powrót do gry Marka Fabrego, który w meczu ze Zniczem Pruszków pauzował za cztery żółte kartki? Słowacki napastnik jest ostatnim zawodnikiem, który zdobył bramkę w ligowym meczu sosnowiczan (19 grudnia w spotkaniu z Chrobrym Głogów), a w tym sezonie jest najlepszym strzelcem Zagłębia we wszystkich oficjalnych meczach (2 gole w lidze i 2 trafienia w Pucharze Polski). Ponadto Fabry strzelał bramki w obu meczach z Resovią rozegranych w poprzednim sezonie.

Resovia miała o tydzień krótszy okres przygotowawczy do rundy wiosennej niż Zagłębie, bo już 10 lutego rozegrała zaległy mecz z Wisłą Płock, który nie doszedł do skutku jesienią ze względu na warunki atmosferyczne. W obu tegorocznych spotkaniach rzeszowian padł taki sam rezultat. Resovia zremisowała 2:2 zarówno u siebie we wspomnianym meczu z płocczanami, jak i w poprzedniej kolejce, gdy udała się na wyjazd do Bielska-Białej. Mecze te miały jednak odmienny przebieg. W starciu z Wisłą Resovia zdobyła bramkę jako pierwsza, potem straciła dwa gole, a następnie uratowała remis. Z kolei w meczu z Podbeskidziem rzeszowianie przegrywali 0:1, następnie objęli prowadzenie, a w końcu gospodarze zdobyli wyrównującą bramkę.

Po dwudziestu rozegranych spotkaniach Resovia zajmuje 16. miejsce w tabeli z 19 punktami w dorobku i mecz z Zagłębiem jest dla niej szansą na opuszczenie strefy spadkowej. Do skutecznej walki o utrzymanie ma Resovię poprowadzić trener Rafał Ulatowski, który na początku grudnia zastąpił Mirosława Hajdę i na razie klub z Rzeszowa pod jego wodzą wywalczył 5 punktów w czterech meczach. W domowych meczach rozgrywanych "gościnnie" na stadionie Stali (obiekt Resovii nie spełnia wymogów licencyjnych) Resovia zdobyła 12 punktów. Odniosła tam zwycięstwa z zespołami walczącymi o awans do Ekstraklasy (po 2:0 z GKS-em Tychy i Lechią Gdańsk oraz 1:0 z Odrą Opole), ale doznała porażek z klubami broniącymi się przed spadkiem (1:2 ze Zniczem Pruszków i 0:1 z Chrobrym Głogów). Jako gospodarz Resovia straciła punkty także z dwoma innymi zespołami z dołu tabeli (po 1:1 z Polonią Warszawa i Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Niedzielne spotkanie będzie czternastą w historii konfrontacją Zagłębia z Resovią. Do wszystkich dotychczasowych doszło w ramach drugiego szczebla rozgrywkowego - w latach 1986-1989 w II lidze wschodniej i od sezon 2020/2021 w Fortuna I lidze. Zagłębie wygrało sześć meczów, trzy spotkania zakończyły się podziałem punktów, a cztery razy lepsza okazała się drużyna z Rzeszowa. Bilans bramkowy - 12:11 dla Zagłębia. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko mecze rozgrywane w Rzeszowie, to Zagłębie odniosło trzy zwycięstwa, dwukrotnie padł remis, a gospodarze triumfowali tylko raz - wiosną 1987 i od tamtej pory nie wygrali żadnego z pięciu kolejnych meczów z Zagłębiem u siebie.