Facebook youtube rss Hokej Koszykówka
Nie masz konta? zarejestruj sie!    Przypomnij hasło
Aktualności
Artur Derbin: Oto jestem! Paulina Skóra, 2023-08-25, 19:09

- Nie było mnie w Zagłębiu siedem lat. Zleciało, ale oto jestem - powiedział na konferencji prasowej trener Artur Derbin.
Artur Derbin: Oto jestem!

Artur Derbin:

- Chciałbym zacząć od podziękowań dla ludzi zarządzających klubem, którzy zaproponowali mi tę współpracę i wejście na nowo do naszego, mojego klubu Zagłębie Sosnowiec i w tym momencie rozpocząć, mam nadzieję, tą naszą wspólną podróż, która będzie zwieńczona wspólnymi sukcesami. Każdy z nas na pewno marzy o czymś więcej niż tylko walka o utrzymanie, bo w tych ostatnich sezonach faktycznie tak było z różnych powodów. Na ten moment oczywiście chciałbym zacząć od tego, żeby to Zagłębie nasze odnalazło ścieżkę zwycięstw i żeby to stało się jak najszybciej.

- Dziękuję prezesowi i dyrektorowi za to, że zdecydowali się w tym momencie na propozycję dla mojej osoby i oczywiście, gdy przyszła ta propozycja, to nie zastanawiałem się nawet sekundy, bo to była pierwsza propozycja od momentu, kiedy mnie w Zagłębiu Sosnowiec nie było, czyli te 7 lat. Zleciało, ale oto jestem. Dla mnie to jest sprawa bardzo honorowa, wiem w jakiej sytuacji jest drużyna. Nie zaczęliśmy najlepiej tej ligi, mamy tylko jeden punkt, ale patrząc na tych zawodników i "na papierze" i "dotykając" ich bezpośrednio w treningu, mam poczucie, że możemy z powodzeniem zdecydowanie więcej wycisnąć.

- Chciałbym podziękować społeczeństwu Zagłębia, nie sądziłem, że będzie taki odzew w momencie, gdy zostałem tutaj zatrudniony. Bardzo dziękuję za to wsparcie, które odczuwałem w każdym momencie nawet nie pracując tutaj, gdy przychodziłem na mecze Zagłębia także jako komentator Polsatu Sport. Za każdym razem byłem bardzo dobrze traktowany. Dziękuję i liczę na to wsparcie. Obiecuję, że razem z drużyną zrobimy wszystko, abyśmy jak najszybciej odnaleźli drogę zwycięstw.

- Przyszedł Derbin i od razu w Sosnowcu się Liga Mistrzów pojawiła. Miałem okazję być na meczu Ligi Mistrzów, człowiek się rozmarzył. Pięknie to wyglądało i pięknie wygląda ten stadion, gdy jest wypełniony kibicami Zagłębia. Liczymy, ze także nasze mecze będą mieć swoją historię, swój ładunek emocjonalny. Chciałbym, aby na każdym meczu było tutaj jak na meczu Rakowa. Być może jeszcze za naszego życia Zagłębie dojdzie do tego miejsca, w którym jest teraz Raków Częstochowa.

- Chciałbym podziękować telewizji Polsat za to, że umożliwili mi doświadczyć tego typu pracy i rozwoju, bo człowiek przygotowując się do tego typu pracy człowiek również mocno analizuje i uczy się przekazywać informacje kibicom. Starałem się być obiektywny, bo często komentowałem mecze Zagłębia, więc chciałem profesjonalnie do tego podchodzić. Cały czas kształcę się w profesji trenera, śledzę nowiniki, biorę udział w szkoleniach, sam też byłem prelegentem, wielokrotnie byłem też na stażach. W międzyczasie dostałem kilka ofert trenerskich, ale z różnych powodów z nich nie skorzystałem. Natomiast, gdy odezwało się Zagłębie nie pozostało nic innego, jak tylko przyjąć tę ofertę.

- Zdaję sobie sprawę, jakie to jest obciążenie psychiczne i emocjonalnie. Z jednej strony czułem niesamowitą satysfakcję i radość, ale to mieszało się z odpowiedzialnością, napięciem i stresem, ale jestem przekonany, ze będę pracował najlepiej, jak potrafię, wykorzystując dotychczasowe doświadczenie. Pewnie jeszcze wiele mi go brakuje, ale nie brakuje mi miłości do tego klubu i to też może determinować moje działania, ale nie przysłoni mi to profesjonalizmu, tutaj trzeba mieć świeży umysł. Ale ja też sam tego nie zrobię. Prezes, dyrektor, cała drużyna i ludzie pracujący w tym klubie oraz kibice, których absolutnie nie należy pomijać, bo to jest nasz dwunasty zawodnik.

- Wierzę, że wszyscy razem możemy się zebrać i małymi krokami pchać ten klub do przodu. Kończąc pracę 7 lat temu zostawiałem tu inną rzeczywistość. Teraz tu jest Europa. Chcę iść z tą drużyną do góry. To się nie wydarzy między śniadaniem, a obiadem, ale jeżeli będziemy tak pracować, a ja będę deptał te drogi do prezesa, dyrektora, a nawet i prezydenta, to usprawnimy pewne działania i ta drużyna będzie funkcjonowała jak należy na boisku. Chcemy odnaleźć zarówno dobre, jak i słabsze elementy. Zdarzają się słabsze treningi, ale usprawniamy to. Znamy się jeszcze krótko, ale na tyle ile się da, poprawiamy i chcemy zoptymalizować to w tym krótkim czasie, aby w tym najważniejszym meczu, czyli pierwszym, który mnie czeka, pokazać już pewne działania, nad którymi pracowaliśmy w tym mikrocyklu. 

- Sam sobie zadawałem pytania dlaczego tylu trenerów było w Zagłębiu w ostatnim czasie i nie udawało im się wejść na tę dobrą ścieżkę. Nie powiem jeszcze, jakie mam obserwacje, bo jestem tutaj za krótko w środku aby wyciągać daleko idące wnioski. Ale jestem po rozmowie z Radą Drużyny, pytałem ich o możliwość usprawnienia pewnych działań, bo mamy wszystko, co potrzebne w procesie treningowym. Dalej się będę przyglądał i dyskutował z prezesem i dyrektorem nad jakimiś rozwiązaniami. Wierzę, że będziemy pchali ten wózek do przodu, abyśmy z każdym dniem, z każdym sezonem byli trochę bardziej do przodu. Teraz mamy sytuację kryzysową, ale ja wierzę, że kryzys może przynieść coś dobrego. Jeżeli będziemy mieli odpowiednie nastawienie, szukać rozwiązań, a nie problemów i skupić się nad tym nad czym możemy się pochylić, to wyjdziemy z tego zakrętu.

- Gdy byłem na rozmowie odnośnie współpracy, padła propozycja żeby ten obecny sztab został tu ze mną. Zdecydowałem się na to, bo nie mam obecnie ze sobą osób, z którymi dotyczas pracowałem, bo znaleźli inne zajęcia. Natomiast należałoby dać szansę tym ludziom. Śledziłem rundę wiosenną, gdy oni obejmowali stery po Dariuszu Dudku i powiem szczerze, że gdyby wtedy przyszła do mnie propozycja objęcia zespołu, przy takim trudnym terminarzu, to miałbym wątpliwości. Ale oni unieśli ten ciężar, dzięki nim Zagłębie utrzymało się w lidze. Chcę wykorzystać doświadczenie boiskowe trenera Malinowskieg, bo ze świecą szukać ludzi, którzy rozegrali tyle meczów. Poza tym, jak znacie trenera Malinowskiego, to jest dobry człowiek, a ja na to bardzo zwracam uwagę. Damian Nowak też nabrał doświadczenia przy kolejnych trenerach i bardzo liczę na jego wsparcie. Zdecydowałem się także na współpracę z trenerem przygotowania motorycznego Marcinem Nawratem, bo potrzebowałem jego danych, jego wsparcia w tym najbliższym czasie. Zresztą to nie jest dobry czas na przychodzenie z nowymi sztabem. Ci ludzie potrzebni mi są, aby jak najszybciej zdiagnozować problemy i wskazać, co można i trzeba poprawić w tej drużynie. Mam nadzieję, że ta nasza współpraca będzie trwała dłużej. 

- Przede wszystkim poprzez ten proces treningowy mogłem doświadczyć nawyków drużyny, przedstawiłem im trzy punkty, których od nich oczekuję: pierwszym jest zdrowa szatnia, odpowiednie relacje, odpowiednia komunikacja. To ma być jedność, drużyna i patrząc na nich naprawdę to wygląda obiecująco, rozmawiałem z nimi indywidualnie i grupowo, nie widzę żadnych podziałów, widzę, że potrzebują wskazania odpowiednich kierunków. Drugim punktem do zrealizowania jest intensywność w grze - reakcja na straty, szybkie wyjścia na pozycję, momenty wyjścia do szybkiego ataku i odbudowa ustawienia. Na to będę zwracał uwagę. A trzeci punkt to pola karne. Tam się odbywają najważniejsze rzeczy. Chcemy jak najczęściej znajdować się w polu karnym przeciwnika, tam chcemy kreować jak najwięcej sytuacji. Ważne jest też nasze pole karne i jego obrona. To jest klucz i w tym kierunku będziemy kierowali nasz proces treningowy. Będziemy systematycznie usprawniać nasze działania.

- Nie chcę wracać do tego co jest za mną i na to, na co nie mam wpływu. Mam wpływ na to, jak drużyna zareaguje na tę porażkę w Bielsku i na to, jak przygotować drużynę do następnej rywalizacji. To jest drużyna, która jest chłonna wiedzy i która oczekuje wskazania kierunku działania, reakcji na poszczególne sytuacje w meczu i żeby każdy miał świadomość taktyczną. Podpisując kontrakt w Zagłębiu zdajemy sobie sprawę z tego, jakie tutaj są wymagania i oczekiwania. Będziemy starali się wspólnie im sprostać i chcielibyśmy, aby przyszło to jak najszybciej.

- Niektóre sprawy kontraktowe wymagają ciszy, może prezes się do nich odniesie. Cenię sobie to, co ostatnio osiągnąłem jako trener, chociaż nie chcę się porównywać do trenera Tułacza, który tyle lat pracuje z sukcesami w Puszczy Niepołomice czy trenera Góraka z GKS-u Katowice, bo przy nich mój dorobek jest skromny. Ale dwa lata w Bełchatowie, około dwa lata w GKS-ie Tychy... Nie byłem zwalniany wcześniej i cenię sobie to, że ta praca się broniła. Wierzę, że tutaj nie będziemy pracowali tylko rok czy dwa, tylko, że ten okres będzie o wiele dłuższy. Zdecydowałem się podpisać kontrakt 1+1, bo wierzę w swoją pracę i w ten zespół i że ten kontrakt zostanie automatycznie przedłużony po spełnieniu jednego z tych punktów. Z takim pełnym przekonaniem podpisałem ten kontrakt, bo ja nie boję się tego wyzwania. Wiem, że mam ludzi za sobą i wierzę, że mi w tym pomożecie wszyscy, jako społeczność i jako piłkarze. My wszyscy chcemy zajmować wyższe miejsca w tabeli i dzień po dniu będziemy do tego dotrzeć.

- Jeśli chodzi o lidera drużyny, to cały czas przyglądam się temu zespołowi. Są liderzy urodzeni, są liderzy namaszczeni, na pewno taki zawodnik byłby tutaj mile widziany, ale rozmawiałem z zawodnikami w trakcie tego krótkiego mikrocyklu. Nie wymagam, aby ryba wspinała się po drzewie, tylko trzeba wyciągnąć z nich potencjał. Potrzebuję żeby piłkarze się otworzyli. Trudno mówić o pewności siebie, gdy w lidze mamy jeden punkt. Ale dotrzemy do tego, że piłkarze będą wyrażali siebie, wymachiwać w gestach radości i będziemy cały czas nad tym pracowali.

- Nikodem Zielonka pojawił się, jak mnie tu nie było. Wczoraj doszły do mnie te wieści, myślałem, że ten temat jest zamknięty. Rozmawiałem z nim na ten temat, myślałem, ze jest to sprawa świeża, a to wpis sprzed kilku lat. Ja też byłem młody i robiłem różne głupstwa w życiu, na szczęście bez większych konsekwencji. Ten chłopak, w którymś momencie popełnił błąd, wiemy, jak działają media społecznościowe i trzeba tych młodych ludzi uświadamiać, bo takie niefortunne zdarzenie będzie się ciągnęło. Wiem, że wyjaśnił sobie tę sprawę z kibicami Zagłębia, którzy się do tego odnieśli. Z tego co wiem, to przeprosił za ten wpis. Wówczas był on sfrustrowany tym, jak został potraktowany w meczu z Czarnymi Sosnowiec, gdy był zawodnikiem Rozwoju Katowice. W każdym razie jest to naganne zachowanie, wziął to do siebie i więcej tego nie powtórzył. Jego mama pochodzi z Sosnowca, być może dostał od niej po uszach, ma też dziewczynę z Sosnowca, więc ciągnie go tutaj. Przeprosił i teraz też będzie miał sporo do udowodnienia kibicom. 

- Jestem wychowankiem Zagłębia, w pewnym okresie, gdy w klubie była bieda, postawiono na wychowanków i ciągnęliśmy ten wózek, ale im wyższy poziom, tym tych wychowanków było mniej. W pewnym momencie brakowało nam jakości, żeby podnosić poziom, musieliśmy być wspomagani innymi zawodnikami. Jako szkoleniowiec chciałbym z całego serca, aby w drużynie grała jak największa grupa wychowanków, ale też trzeba mieć świadomość, że to nie jest prosta sprawa. 

- Zawsze prościej wprowadza się wychowanka, gdy albo jest niesamowicie utalentowany, albo gdy drużynie piłkarsko idzie i wtedy ten chłopak jest w stanie podciągnąć się swoimi umiejętnościami i dorównywać tym zawodnikom. Natomiast w naszej obecnej sytuacji mamy naszych chłopaków, ale pozwólcie, że będę się temu przyglądał i jeżeli to będzie możliwe, to ci chłopcy będą pierwszymi w tej drużynie.

- Serce mi się kraje, gdy ci młodzi zawodnicy są w treningu indywidualnym, bo dwudziestu trenuje w swoim układzie, a tych kilku musi trenować samemu i odstawić do treningu indywidualnego, bo to nie jest dla nich żaden rozwój. Dla nich najważniejsze jest łapanie umiejętności i pewności w swoich drużynach. Zamierzam bywać na meczach drugiej drużyny i po rozmowach z ich trenerem będę dobierać piłkarzy, ale nie do treningu indywidualnego, tylko po to, aby uczestniczyli w szatni na równych warunkach. I wtedy otrzymamy zawodnika, który za chwilę będzie dawał jakość i będzie się rozwijał. A za nim pójdą kolejni, bo ja wiem, jak było w moim przypadku, gdy moi koledzy przechodzili do pierwszej drużyny, to ja też bardzo chciałem, bo zobaczyłem, że tak można. I tak się stało. I każdemu z tych młodych chłopaków życzę, aby znaleźli się w pierwszej drużynie. Obiecuję, że będę się temu przyglądał. Chciałbym być lekarzem, aby znaleźć na to receptę. Wspólnie będziemy tutaj dochodzić do pewnych wniosków.


Galeria Konferencja z Arturem Derbinem
Konferencja z Arturem Derbinem Konferencja z Arturem Derbinem Konferencja z Arturem Derbinem
Konferencja z Arturem Derbinem Konferencja z Arturem Derbinem Konferencja z Arturem Derbinem
zobacz pełną galerię zdjęć
  • Podziel się tą informacją:
Komentarze (0)

Zaloguj się aby dodać własny komentarz

Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.




Fotogalerie
Najnowsze galerie
Zobacz więcej
Wideo
Najnowsze filmy
Zobacz więcej
Bramki, asysty, kartki

II LIGA

BRAMKI:
13 -
Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,

ASYSTY:
6 -
Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 -
Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović,  Miłosz Pawlusiński,  Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski

ŻÓŁTE KARTKI:
12 -
Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński,  Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović,  Piotr Marciniec,  Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak

CZERWONE KARTKI:
2 -
Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1
- Roko Kurtović

REZERWY - V LIGA

BRAMKI:
16
- Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta,  Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański

REZERWY - PUCHAR POLSKI
5
- Kacper Wołowiec
3
- Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański

Marek Fabry

 

Rozkład jazdy kibica
© 1998 - 2025 100% Zagłębie Sosnowiec. All rights reserved. Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec jest niezależnym serwisem informacyjnym o klubie piłkarskim Zagłębie Sosnowiec, prowadzonym przez kibiców Zagłębia. Herb Zagłębia oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych, są chronione prawem i zastrzeżone przez ich właścicieli. Redakcja | Mapa strony