W 32. kolejce Zagłębie może zapewnić sobie utrzymanie w Fortuna I lidze, ale na pewno nie stanie się to już w niedzielę w Łęcznej, tylko najwcześniej w poniedziałek.
(Na zdjęciu: Goncalo Gregorio strzelił jedyną bramkę w ostatnim meczu Zagłębia w Łęcznej)
Poniedziałkowe zwycięstwo Zagłębia nad Podbeskidziem Bielsko-Biała i porażka Skry Częstochowa w rozgrywanym trzy dni wcześniej meczu u siebie z Górnikiem Łęczna sprawiły, że sosnowiczanie już na dwie kolejki przed zakończeniem sezonem będą mogli zapewnić sobie utrzymanie w Fortuna I lidze. Jednak niezależnie od wyniku uzyskanego w Łęcznej przed podopiecznych Marcina Malinowskiego, na ewentualne fetowanie trzeba będzie poczekać do poniedziałkowego wieczoru.
Aby być pewnym zachowania pierwszoligowego bytu już po 32. kolejce, Zagłębie musi zdobyć w niedzielne popołudnie więcej punktów niż w poniedziałek wywalczy Skra Częstochowa w wyjazdowym meczu z Chrobrym Głogów. Jeśli Zagłębie przegra w Łęcznej, to na zapewnienie utrzymania trzeba będzie poczekać co najmniej do przedostatniej kolejki. Jeżeli natomiast Zagłębie zremisuje, to musi liczyć na porażkę częstochowian w Głogowie, a jeśli sosnowiczanie zdobędą w Łęcznej komplet punktów, to już w poniedziałek będą pewni utrzymania w przypadku, gdy Skra nie wygra z Chrobrym.
Górnik Łęczna po 31 kolejkach ma o jeden punkt więcej od Zagłębia i plasuje się w tabeli o jedną pozycję wyżej od sosnowiczan. Łęcznianie mają ten komfort, że w przypadku ewentualnego zwycięstwa nad naszym zespołem już zaraz po końcowym gwizdku sędziego będą pewni utrzymana w Fortuna I lidze. Dwaj pozostali spadkowicze z Ekstraklasy - Wisła Kraków i Bruk-Bet Termalica Nieciecza - mają w tym sezonie szanse na powrót do elity, ale łęcznianom przyszło w tych rozgrywkach bronić się przed spadkiem i uniknięciem sytuacji z sezonu 2017/2018, gdy jako spadkowicz z Ekstraklasy łęcznianie zaliczyli spadek na trzeci poziom rozgrywkowy.
Ewentualna wygrana w Łęcznej zakończyłaby kilka niechlubnych serii. Po pierwsze - trwającą od 29 lipca 2022 serię bez zwycięstwa na wyjeździe, która urosła już do 13 meczów. Po raz ostatni gorzej było na przełomie sezonów 2006/2007 i 2007/2008, gdy Zagłębie nie wygrało żadnego z 17 kolejnych meczów w roli gości (4 w dawnej II lidze w sezonie 2006/2007 i 13 w Ekstraklasie w sezonie 2007/2008). Po drugie - serię wyjazdowych meczów bez strzelonej bramki. W tym roku nie udało się tego dokonać w żadnym z pięciu meczów poza Sosnowcem (0:1 w Tychach, po 0:0 w Głogowie i Chojnicach, 0:6 w Rzeszowie i 0:2 w Niecieczy).
Dwie kolejne czarne serie wiążą się już ściśle z niedzielnym rywalem Zagłębia. Nasz zespół nie wygrał dziesięciu kolejnych spotkań z Górnikiem Łęczna (4 remisy o 6 porażek). Jedyny triumf miał miejsce w pierwszym w historii starciu obu zespołów. 14 sierpnia 1988 w meczu dawnej II ligi wschodniej sosnowiczanie pokonali Górnika 3:0. Druga zła seria to cztery kolejne porażki w wyjazdowych meczach w Łęcznej - 0:2 w sezonie 2000/2001, 1:2 w sezonie 2002/2002, 1:2 w sezonie 2017/2018 i 1:4 w sezonie 2020/2021.
Ostatni mecz obu zespołów zakończył się remisem 2:2. 23 października 2022 na Stadionie Ludowym Zagłębie już w 4. minucie straciło bramkę po strzela Serhija Krykun, a od 26. minuty występowało w dziesiątkę po dwóch żółtych kartkach dla Maksymiliana Rozwandowicza. Mimo gry w osłabieniu, sosnowiczanie strzelili dwie bramki. Najpierw w 41. minucie Szymon Sobczak wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Mateuszu Ziółkowskim. Od 75. minucie Zagłębie znowu musiało gonić wynik, bo gola dla gości strzelił Dawid Tkacz. Udało się w doliczonym czasie gry, gdy wyrównującą bramkę zdobył nieobecny już w Zagłębiu Michał Masłowski.
W zespole z Łęcznej po trzech wiosennych kolejkach, w których drużyna zdobyła tylko trzy punkty, doszło do zmiany trenera. Marcina Prasoła zastąpił Ireneusz Mamrot. Spośród wszystkich szkoleniowców pracujących aktualnie w Fortuna I lidze, Mamrot jest rekordzistą zarówno pod względem liczby meczów przeciwko Zagłębiu Sosnowiec, jak i liczby klubów, prowadząc które rywalizował z naszą druzyną.
Niedzielny mecz piętnąstą potyczką Ireneusza Mamrota w roli trenera przeciwko sosnowiczanom, a Górnik Łęczna jest piątym klubem, który Mamrot poprowadzi w starciu z Zagłębiem. Obecny trener zielono-czarnych 10 razy walczył z naszym zespołem, gdy prowadził Chrobrego Głogów (6 meczów w II lidze i 4 w I lidze), dwa razy mierzył się z Zagłębiem w Ekstraklasie, gdy prowadził Jagiellonię Białystok, a gdy pracował w Arce Gdynia i Łódzkim Klubie Sportowym, to miał okazję stoczyć po jednym meczu z Zagłębiem. Jego bilans to 8 zwycięstw, 4 remisy i 2 porażki. Zagłębie po raz ostatnio pokonało drużynę Ireneusza Mamrota 29 maja 2016 (3:1 z Chrobrym Głogów). Od tamtej pory przegrało pięć i zremisowało jeden mecz z klubami prowadzonymi przez obecnego szkoleniowca łęcznian.
Górnik Łęczna jest najczęściej remisującym na własnym boisku pierwszoligowcem. 8 z 15 meczów na stadionie w Łęcznej zakończyło się podziałem punktów (4 razy było 1:1, 2 razy 2:2, po 1 razie 3:3 i 0:0). Tylko dwie drużyny odniosły wyjazdowe zwycięstwa z Górnikiem (2:1 dla Arki Gdynia w 6. kolejce i 2:0 dla Chrobrego Głogów w 16. kolejce).
W meczu w Łęcznej trener Marcin Malinowski nie będzie mógł skorzystać z usług Sebastiana Boneckiego, który pauzuje za osiem żółtych kartek. Zabraknie także borykającego się z urazem Dominika Jończego, ale jak informuje klub, zdrowy jest Vedran Dalić, który w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała opuścił boisko z kontuzją. Po przerwie za żółte kartki do kadry wraca także Marek Fabry.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
I LIGA
BRAMKI:
7 - Kamil Biliński
2 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Meik Karwot, Hubert Matynia, Adrian Troć, Joel Valencia, Marcel Ziemann, samobójcza (Patryk Procek, Podbeskidzie)
ASYSTY:
3 - Kamil Biliński
2 - Juan Camara, Michał Janota, Adrian Troć
1 - Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Dean Guezen, Meik Karwot, Maksymilian Rozwandowicz, Dominik Sokół, Paweł Szostek, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann
ŻÓŁTE KARTKI:
8 - Sebastian Bonecki
7 - Domini Jończy
6 - Ołeksij Bykow
4 - Vedran Dalić, Marek Fabry, Meik Karwot, Joel Valencia
3 - Maksymiian Rozwandowicz, Michał Janota, Konrad Wrzesiński,
2 - Kamil Biliński, Patryk Caliński, Dean Guezen, Mateusz Kos, William Remy, Dominik Sokół, Marcel Ziemann
1 - Juan Camara, Ołeksij Dowhyj, Tymoteusz Klupś, Mateusz Machała, Hubert Matynia, Antonio Pavić, Artem Polarus, Artem Suchoćkyj, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Nikodem Zielonka
CZERWONE KARTKI:
1 - Sebstian Bonecki, Marek Fabry, Marcel Ziemann
PUCHAR POLSKI
BRAMKI:
2 - Marek Fabry
1 - Kamil Bębenek, Dawid Ryndak
ASYSTY:
2 - Sebastian Bonecki
1 - Dawid Ryndak
ŻÓŁTE KARTKI:
1 - Kamil Bębenek, Sebastian Bonecki, Ołeksij Bykow, Marek Fabry, Mateusz Machała, Dawid Ryndak
IV LIGA - REZERWY
BRAMKI:
6 - Antoni Kulawiak
5 - Bartosz Paszczela
3 - Mikołaj Staniak
2 - Kamil Bębenek, Igor Dziedzic, Mateusz Machała, Bartosz Martosz, Hubert Matynia,
1 - Karol Adamiec, Marek Fabry, Tymoteusz Klupś, Kamil Lipka, Piotr Płuciennik, Paweł Szostek, Adrian Troć, Łukasz Uchnast, Kacper Wołowiec, Nikodem Zielonka, Marcel Ziemann, samobójcza (Tymoteusz Trzepizur, Unia Rędziny)
PUCHAR POLSKI - REZERWY
BRAMKI:
5 - Bartosz Paszczela
3 - Jan Janosz, Bartosz Martosz, Kacper Wołowiec
2 - Kamil Bębenek, Mateusz Mielczarek,
1 - Michał Barć, Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, samobójcza (Adrian Czaplak, Ostoja Żelisławice)
Zaloguj się aby dodać własny komentarz