(Na zdjęciu: Z powodu zawieszenia za czerwoną kartę Dominik Jończy nie będzie mógł wystąpić w meczu z Ruchem Chorzów)

Wielkosobotnia klęska Zagłębia w Rzeszowie przyniosła szybkie konsekwencje. W środę klub opublikował komunikat o pożegnaniu z trenerem Dariuszem Dudkiem, którego dokonania, delikatnie rzecz ujmując, szału nie robiły. 5 punktów zdobytych w 8 wiosennych meczach, aż 14 straconych bramek (gorszy w lidze wiosną jest tylko Chrobry Głogów), zaledwie cztery strzelone bramki (to najgorszy wynik w Fortuna I lidze w 2023), a w ostatnich pięciu meczach tylko jeden gol z rzutu karnego.

Dariusza Dudka zastąpił jego dotychczasowy asystent Marcin Malinowski. Na razie jest to rozwiązanie tymczasowe, ale nie można wykluczyć, że taki stan rzeczy utrzyma się na dłużej. Zależy to od kilku czynników. Od tego, jakie wyniki osiągnie Zagłębie pod wodzą nowego szkoleniowca i czy PZPN wyrazi zgodę na pracę trenera, który nie posiada wymaganej licencji, a także od tego, czy prezes Arkadiusz Aleksander znajdzie szkoleniowca na stałe, który przejąłby drużyną znajdującą się w niełatwej sytuacji w tabeli i której coraz bardziej zagraża spadek. Znalezienie takiego "strażaka" może nie być jednak łatwe.

Debiut Marcina Malinowskiego przypadnie w meczu z rywalem szczególnym dla nowego szkoleniowca sosnowiczan. Malinowski przez siedem sezonów reprezentował barwy Ruchu (2002/2003 - 2003/2004 i 2010/2011 - 2014/2015) i rozegrał tam 155 meczów w Ekstraklasie. W sezonie 2011/2012 nowy trener Zagłębia wywalczył z Ruchem wicemistrzostwo Polski i awansował do finału Pucharu Polski, gdzie przegrał z Legią Warszawa.

W obecnej kadrze Ruchu znajduje się dwóch zawodników, z którymi Malinowski grał w drużynie "Niebieskich" - Tomasz Foszmańczyk i Łukasz Janoszka, a w sztabie szkoleniowym Ruchu zatrudnionych jest dwóch kolegów, z którymi Marcin Malinowski występował zarówno w Ruchu Chorzów, jak i w Odrze Wodzisław Śląski - Jan Woś i Wojciech Grzyb.

Nie po raz pierwszy Zagłębie zmierzy się z Ruchem Chorzów bezpośrednio po zmianie na stanowisku trenera. Podobna sytuacja miała miejsce w sierpniu 2006. Wyjazdowa porażka z Kmitą Zabierzów kosztowała posadę trenera Janusza Białka. Już trzy dni później Zagłębie pod kierownictwem Jerzego Dworczyka podejmowało na Stadionie Ludowym Ruch i wygrało 2:1 po bramkach Marcina Folca i związanego wcześniej z Ruchem Sławomira Pacha. Na koniec sezonu oba zespoły cieszyły się z awansu do Ekstraklasy (wtedy ze względu na korupcyjną czystkę i karne degradacje z Ekstraklasy, z drugiego szczebla rozgrywkowego awansowały aż cztery zespoły).

Powtórzenie tych dokonań w tym sezonie jest niemożliwe za sprawą postawy Zagłębia, które nie ma szans na awans do Ekstraklasy i musi bić się o utrzymanie w Fortuna I lidze. Po ostatniej kolejce przewaga Zagłębia nad strefą spadkową zmalała do zaledwie trzech punktów i biorąc pod uwagę jak ciężki terminarz ma nasz zespół do końca sezonu (w pozostałych do rozegrania ośmiu meczach Zagłębie zmierzy się m.in. z czterema zespołami zajmującymi aktualnie pierwsze cztery miejsca w tabeli, a także z walczącym o awans do strefy barażowej Podbeskidziem Bielsko-Biała).

Sporą szansę na awans do Ekstraklasy ma za to Ruch Chorzów. "Niebiescy" jako beniaminek radzą sobie w lidze świetnie mimo przeciwności losu (stan techniczny masztów oświetleniowych na stadionie przy Cichej uniemożliwił Ruchowi rozgrywanie meczów w Chorzowie i zmusił do przeprowadzki do Gliwic). Po 26 meczach Ruch zajmuje w tabeli trzecie miejsce z dorobkiem 47 punktów. Zespół Jarosława Skrobacza ma najszczelniejszą defensywę w lidze (tylko 26 bramek), a wiosną pokazał, że w każdym meczu walczy do końca. Czterokrotnie Ruch odwracał losy meczów, strzelając gole w doliczonym czasie gry (na zwycięstwo z Chrobrym Głogów i Puszczą Niepołomice oraz na remis z Łódzkim Klubem Sportowym i Podbeskidziem Bielsko-Biała).

Wrześniowy mecz w Chorzowie zakończył się porażką Zagłębia 0:2. Gole dla Ruchu zdobyli Tomasz Swędrowski i Kacper Michalski. Rzutu karnego nie wykorzystał Maksymilian Rozwandowicz, a Sebastian Bonecki opuścił boisko z kontuzją, która wyłączyła go z gry do końca rundy jesiennej.

Zagłębie i Ruch do tej pory spotkały się ze sobą 80 razy. 70 spotkań odbyło się w ramach meczów. Na drugim szczeblu rozgrywkowym doszło do dziewięciu potyczek, a jedno spotkanie zostało rozegrane w finale Pucharu Polski w 1963 roku. Zagłębie wygrało 25 razy, Ruch triumfował 33 razy, a 22 potyczki skończyły się remisem. W meczach rozgrywanych na poziomie obecnej I ligi Zagłębie odniosło sześć zwycięstw, dwa razy doszło do podziału punktów, a Ruch wygrał zaledwie raz.

Nasz zespół nie przegrał żadnego z pięciu ostatnich meczów z Ruchem u siebie, a we wszystkich domowych meczach w I lidze odniósł zwycięstwa - po 1:0 w sezonach 2004/2005 i 2005/2006 oraz po 2:1 w sezonach 2006/2007 i 2017/2018 (ten drugi mecz potem został zweryfikowany jako walkower na korzyść Zagłębia).

Na stadionie ArcelorMittal Park Zagłębie jeszcze nigdy nie grało z Ruchem. Do tej pory sosnowiczanie wygrali tutaj tylko z GKS-em Katowice. Wtedy trenerem był Dariusz Dudek, który w swojej piłkarskiej karierze występował w GKS-ie Katowice. Teraz Zagłębie zmierzy się z zespołem, w barwach którego niegdyś grał nowy trener Zagłębia. Może więc sytuacja się powtórzy?