Facebook youtube rss Hokej Koszykówka
Nie masz konta? zarejestruj sie!    Przypomnij hasło
Aktualności
Wywiad z Wojciechem Rudym http://www.sosnowiec.info.pl, 2005-01-19, 14:40

Wiosna będzie nasza. Wiem, że po tej małej rewolucji kadrowej i pozyskaniu kilku zawodników Zagłębie powinno wiosną nie tylko utrzymać się w lidze, ale być gro¼nym konkurentem dla najlepszych. Jesienią pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Czasem zaważyły indywidualne braki, brak koncentracji, czasem na przeszkodzie stanął pech - Wojciech Rudy.
17 punktów, 21 strzelonych bramek przy 29 straconych, 14 - zagrożone barażami o utrzymanie w lidze - miejsce, to dorobek sosnowiczan na półmetku sezonu 2004/2005. Czy przed rozpoczęciem rozgrywek spodziewał się Pan, że wiosną przyjdzie wam bronić statusu II-ligowca?

Liczyłem na więcej i nie ukrywam, że jestem zawiedziony, podobnie jak kibice, sztab szkoleniowy oraz działacze naszego klubu postawą piłkarzy w jesiennej odsłonie sezonu 2004/2005. Zakładaliśmy nie tylko większą zdobycz punktową, ale także lepszą postawę zespołu. Chcieliśmy grać ofensywny, widowiskowy futbol, a przy tym zdobywać punkty. Jak było, wszyscy wiemy. W zasadzie zawiodła każda formacja. Poza kilkoma momentami, jesienią nie mieliśmy zbyt wiele powodów do radości. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Dla niektórych piłkarzy drugoligowe progi są za wysokie, nie do końca trafiliśmy z transferami, wiele do życzenia pozostawia mentalność zawodników i ich podejście do pewnych spraw. Zabrakło także nieco piłkarskiego fartu, bowiem w kilku meczach zasłużyliśmy na punkty, ale niestety końcowy wynik był dla nas niekorzystny.

Poruszył Pan kilka istotnych spraw. Chybione transfery, mentalność piłkarzy. Zatrzymajmy się na chwilę przy owej mentalności. Czy nie uważa Pan, że co poniektórzy zawodnicy zachłysnęli się komfortowymi warunkami panującymi w klubie jak i poziomem swoich umiejętności, że dalszy rozwój i podnoszeniedo tego stopnia kwalifikacji już im nie w głowie. No bo w sumie po co iść naprzód, skoro w Sosnowcu złapało się Boga za nogi. Mam na myśli warunki, w jakich przyszło im wykonywać swój zawód.

Zawodnicy mają wszystko, czego im potrzeba. O warunkach jakie mają, niektórzy pierwszoligowcy mogą tylko pomarzyć. Te kwestie to papierek lakmusowy profesjonalizmu piłkarzy. Niestety wielu o nim zapomniało. Zmieniły się realia, gramy w klasie wyżej, ale nie wszyscy o tym pamiętają. Co poniektórzy poszli na łatwiznę, odpuścili. Otoczyliśmy ich ojcowską opieką, ale teraz przyszedł czas na ojcowski klaps, z którego muszą wyciągnąć wnioski. W futbolu, tak jak i w innej dziedzinie życia, podnoszenie umiejętności jest konieczne. Stagnacja nie popłaca. Trzeba szanować to co jest, ale cały czas piąć się w górę. Bardzo łatwo bowiem spaść pułap niżej. Zagłębie płaci, ale wymaga. Kto nie zastosuje się do tej maksymy będzie musiał odejść.

Kilku zawodnikom już podziękowaliście. Czy w ich przypadku zaważyła mentalność, złe podejście do futbolu?
Reakcją na słabe wyniki była i jest wymiana kadr. Podziękowaliśmy za usługi kilku zawodnikom, głównie z racji słabej formy, którą prezentowali na boisku. A co wpłynęło na zniżkę formy, pewnie oni sami wiedzą najlepiej. Dla niektórych II liga okazała się po prostu za mocna, inni, jak Adam Bała, nie wkomponowali się w zespół, a na przykład dla Marcina Drzymonta nadszedł czas na zmianę środowiska. Marcin to utalentowany zawodnik, z papierami na przyszłość, ale jego czas w Zagłębiu się skończył. Był na boisku dziwnie rozkojarzony, popełniał proste błędy. Czasem gra przez kilka lat w jednej drużynie powoduje regres formy, potrzebna jest zmiana środowiska. Mam nadzieję, że dla Marcina przejście do Odry pobudzi go, sprawi, że znów wróci do formy, którą prezentował do niedawna.

Kibice mają swoją wersję zdarzeń, twierdzą, że wpływ na słabą formę miał zbyt rozrywkowy tryb życia piłkarzy. Jak ustosunkuje się Pan do takiego argumentu?

Kibice mają swoje zdanie, swój pogląd na pewne sprawy. Do mnie docierały pewne sygnały, ale donosy i informacje przekazywane pocztą pantoflową nie są dla mnie wiarygodne. Traktujemy piłkarzy jak zawodowców. Każdy chyba wie, co mu wolno, a co nie. Ja nie będę nikogo kontrolował, szpiegował. Każdy odpowiada sam za siebie. A prawdę i tak zawsze powie boisko.

W odstawkę poszło siedmiu zawodników. Jesienią jednak prawie cały zespół grał słabo. Czy w związku z tym zarząd klubu nie myślał o renegocjacji kontraktów i obcięciu uposażeń?

Nie, prezes Motta wyra¼nie powiedział, że w kwestii finansów nic się nie zmienia, piłkarze dostają tyle, ile mają zagwarantowane w kontrakcie. W środku sezonu takie zabiegi nie miałyby sensu, wprowadziłyby niepotrzebną nerwowość. Pewnych reguł nie zmienia się w trakcie gry. Jesień nie należała do udanych, ale przed nami wiosna, druga część sezonu. Na rozliczenia przyjdzie czas po jego zakończeniu.

Marcin Drzymont odszedł do Odry Wodzisław, Radosław Bugaj wrócił do Zielonej Góry, Adam Bała do Katowic. Co z pozostałymi zawodnikami z „salonu odrzuconych”?

Jarosław Rak oraz Robert Kitowicz zgodzili się na rozwiązanie kontraktów za porozumieniem stron, £ukasz Antczak nie przystał na proponowane warunki i został przesunięty do zespołu rezerw, natomiast Grzegorz Kurdziel jest na razie na zwolnieniu lekarskim, przechodzi rehabilitację po zabiegu barku.

Skoro jesteśmy już przy transferach, to nie sposób nie odnieść się do tematu pozyskiwania graczy z tak zwanym doświadczeniem. W ostatnim czasie transfery graczy ogranych w naszej lidze kończyły się fiaskiem, że wspomnę tutaj Adama Bałę, Wojciecha Małochę, czy też nieco wcześniej Bogdana Pikutę. Czy bałkański zaciąg, o którym od kilku dni głośno, ma być lekarstwem na uzdrowienie takiego stanu rzeczy?

To prawda, nie mieliśmy ostatnio szczęścia do graczy ogranych. Chociaż w przypadku Wojtka Małochy nie można jeszcze wyciągać daleko idących wniosków, bowiem temu piłkarzowi szyki popsuła kontuzja. Mam nadzieję, że jednak w końcu transfer jakiejś gwiazdy wypali. Cały czas prowadzimy rozmowy z kilkoma graczami i mam nadzieję, że zakończą się one sukcesem. Niektórzy zawodnicy, jak Górski czy Kolendowicz, wybrali inne kluby, ale na rynku są jeszcze gracze o odpowiednich predyspozycjach, którzy mogą się nam przydać. Na razie pozyskaliśmy Bębna i Warakomskiego, mam nadzieję, że zostanie u nas Wolański. Liczymy także na zawodników z Bałkan. Aleksandar Madziar, Nenad Milasinović, Milosz Drobniak oraz Dzenan Hosić dojechali już do piłkarzy przebywających na obozie w Międzybrodziu Bialskim. Natomiast pod koniec stycznia dotrą do Sosnowca Admir Adżem oraz Hades Zubanović. Piłkarze z Bałkanów to doświadczeni gracze, kilku z dobrej strony pokazało się w Polsce i być może również my będziemy mieć z nich pociechę. Poza tym szukamy młodych talentów, przykład Pitrego pokazuje, że warto stawiać na młodych, stąd do Międzybrodzia pojechali: Marcin Maternik (MKS Myszków), Tomasz Bzdęga (Warta Poznań), Robert Piętka (Krośniańka Krosno), Paweł Lisiecki (Obra Kościan) i Jacek Paczkowski (Warmia Grajewo). Bacznie będziemy się przyglądać także naszym juniorom.

Wierzy Pan, że Zagłębie utrzyma się w II lidze?
Inny scenariusz nie wchodzi w rachubę. Wiosna będzie nasza. Padło tu wiele cierpkich słów pod adresem naszych piłkarzy, ale wiem, że po tej małej rewolucji kadrowej i pozyskaniu kilku zawodników Zagłębie powinno wiosną nie tylko utrzymać się w lidze, ale być gro¼nym konkurentem dla najlepszych. Jesienią pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Czasem zaważyły indywidualne braki, brak koncentracji, czasem na przeszkodzie stanął pech. Zawodnicy wiedzą, gdzie zostały popełnione błędy i po pierwszych treningach w okresie przygotowawczym widać, że chcą zmazać niekorzystne wrażenie z jesieni.

Szyki może Wam jednak pokrzyżować właściciel klubu. Co będzie, jeżeli po testach w AC Torino Włosi zachcą zostawić u siebie Pitrego, Lachowskiego i Treścińskiego, zawodników decydujących o obliczu Zagłębia?

Nie jest powiedziane, że tam zostaną, a nawet jak by się tak stało, to trzeba się będzie z tego faktu cieszyć, a nie smucić. Będzie to znaczyło, że my tutaj odwalamy dobrą robotę, że polscy zawodnicy są przygotowani do walki na włoskim rynku. Poza tym właściciel nie będzie chciał budować siły jednych kosztem drugich. Jeżeli dany zawodnik spodobałby się Włochom, to w zamian otrzymamy środki na wypełnienie tej luki. O nic się nie bójmy, Włosi nie pozwolą nam zginąć. Poza tym testy motywują innych graczy. Każdy wie, że dzięki dobrej grze w Sosnowcu może trafić na piłkarskie salony. U co poniektórych widać ogromną złość, że to nie ich wybrano.

Z WOJCIECHEM RUDYM, dyrektorem sportowym II-ligowego Zagłębia Sosnowiec, rozmawiał Krzysztof Polaczkiewicz


  • Podziel się tą informacją:
Komentarze (0)

Zaloguj się aby dodać własny komentarz

Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.




Fotogalerie
Najnowsze galerie
Zobacz więcej
Wideo
Najnowsze filmy
Zobacz więcej
Bramki, asysty, kartki

II LIGA

BRAMKI:
5 -
Jewgienij Szykawka
4 -
Kacper Skóra
2 - 
Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - 
Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot

ASYSTY:
3 - 
Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - 
Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha,  Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka

CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta

ŻÓŁTE KARTKI:
4 - 
Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk MuchaKacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk

REZERWY:

BRAMKI (V LIGA):
14 
- Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak 

BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
- Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

Rozkład jazdy kibica 2025-11-09, 19:30KKS 1925 Kalisz - Zagłębie Sosnowiec 2025-11-21, 18:00Zagłębie Sosnowiec - Sokół Kleczew 2025-11-28, 18:00Resovia Rzeszów - Zagłębie Sosnowiec 2025-12-31Zagłębie Sosnowiec - Sandecja Nowy Sącz
© 1998 - 2025 100% Zagłębie Sosnowiec. All rights reserved. Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec jest niezależnym serwisem informacyjnym o klubie piłkarskim Zagłębie Sosnowiec, prowadzonym przez kibiców Zagłębia. Herb Zagłębia oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych, są chronione prawem i zastrzeżone przez ich właścicieli. Redakcja | Mapa strony