Od porażki w Chorzowie 9 września Zagłębie było niepokonane w ligowych meczach. W tym czasie nasz zespół wygrał jeden mecz i w czterech podzielił się punktami z rywalami. Wspólnym mianownikiem tych spotkań było to, że w każdym z nich Zagłębie traciło bramkę jako pierwsze i potem odrabiało straty, a w dwóch poprzednich spotkaniach dopiero w doliczonym czasie meczu udało się wywalczyć jeden punkt.

Na mecz z Wisłą z kadry wypadło dwóch defensywnych pomocników Zagłębia. Po urazie doznanym w meczu z Ruchem Chorzów na dłużej z gry wyłączony jest Sebastian Bonecki, a czwarta żółta kartka w spotkaniu z Górnikiem Łęczna wykluczyła z dzisiejszego meczu Maksymiliana Rozwandowicza. W środku pomocy wystąpił więc grający tam już wcześniej pod nieobecność Boneckiego Michał Masłowski, a jego partnerem był nieoczekiwanie przesunięty ze środka defensywy Dominik Jończy.

Duet stoperów uległ więc totalnej zmianie w porównaniu do spotkania z Górnikiem Łęczna - wtedy grali tam Jończy z Mateuszem Bodziochem (dziś na ławce rezerwowych), a dzisiaj Vedran Dalić z Ołeksijem Bykowem (z Górnikiem grał na lewej obronie). Z kolei na prawej pomocy pomownie wystąpił Wojciech Szumilas, a na ławce rozpoczęli dwaj nominalni skrzydłowi - Patryk Bryła i Tymoteusz Klupś.

Sosnowiczanie już w trzeciej minucie oddali pierwszy celny strzał. Po podaniu Dawida Gojnego z ostrego kąta uderzał Szymon Sobczak i musiał interweniować Kamil Broda. Bramka dla Zagłębia padła w 13. minucie i była najszybciej strzelonym w tym sezonie golem przez sosnowiczan. Wojciech Szumilas zagrał na prawą stronę boiska do Filipa Borowskiego, który natychmiast odegrał w pole karne do Szymona Pawłowskiego, a ten zwiódł Ivana Jelicia Baltę i pięknym strzałem lewą nogą pokonał bramkarza Wisły. Po raz pierwszy od 2 września i meczu ze Stalą Rzeszów Zagłębie prowadziło w meczu 1:0.

Niestety, nasza drużyna prowadzenia nie utrzymała nawet do końca pierwszej połowy. W 33. minucie Michała Gliwę sprawdził strzałem z 11 metrów Angel Rodado. Golkiper Zagłębia odbił piłkę nogą, a dwie minuty później z kilku metrów uderzał Dawid Szot i znowu górą był Gliwa. Sosnowiec bramkarz skapitulował w 39. minucie. Po podaniu Bartosza Jarocha Luis Fernandez okazał się sprytniejszy od obrony Zagłębia, "położył" Vedrana Dalicia i strzałem lewą nogą z 13 metrów doprowadził do wyrównania.

Bramka dająca Wiśle komplet punktów padła 8 minut po przerwie. Joseph Colley zagrał do Luisa Fernandeza, a ten ruszył w stronę pola karnego Zagłębia, wymienił podania z Angelem Rodado i uderzył z pierwszej piłki tym razem prawą nogą. Dla hiszpańskiego napastnika Wisły był to już dziesiąty gol w tym sezonie.

Pięć minut po drugim golu Fernandeza Zagłębie miało chyba najlepszą sytuację w meczu do zdobycia drugiej bramki. Po dośrodkowaniu Szymona Pawłowskiego główkował Dawid Gojny i Kamil Broda sparował piłkę na róg. Artur Skowronek próbował odmienić losy meczu zmianami. W 64. minucie na boisku pojawili się dwaj nominalni skrzydłowi - Tymoteusz Klupś i Patryk Bryła, co sprawiło, że do środka pomocy przesunięty został Wojciech Szumilas.

W 70. minucie piłka po raz trzeci wpadła do bramki Zagłębia, ale tym razem gol został anulowany, bo dobijający strzał Luisa Fernandeza (dobra interwencja Michała Gliwy) Angel Rodado sfaulował Vedrana Dalicia. Zagłębia w tym meczu nie było już stać na doprowadzenie choćby do remisu. Wisła umiejętnie się broniła, a sama miała jeszcze okazję do strzelenia kolejnego gola, gdy w 88. minucie uderzał Mateusz Młyński, a Michał Gliwa nie dał się zaskoczyć.

Dla Artura Skowronka była to w Zagłębiu czwarta porażka w meczu z drużyną, w której wcześniej pracował. Jesienią 2021 przegrał 2:3 z Widzewem Łódź, w tym roku doznał dwóch porażek z GKS-em Katowice - 0:1 w Sosnowcu i 1:3 w Katowicach, a dzisiaj lepszy od Zagłębia okazał się poprzedni pracodawca Artura Skowronka.

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 1:2 (1:1)
1:0 Szymon Pawłowski 13'
1:1 Luis Fernández 39'
1:2 Luis Fernández 53'

Zagłębie: 1. Michał Gliwa - 28. Filip Borowski. 13. Vedran Dalić, 2. Ołeksij Bykow (78' 99. Antoni Kulawiak), 94. Dawid Gojny - 96. Wojciech Szumilas, 27. Dominik Jończy, 26. Michał Masłowski (64' 7. Patryk Bryła), 8. Szymon Pawłowski, 10. Maksymilian Banaszewski (64' 20. Tymoteusz Klupś) - 9. Szymon Sobczak (78' 11. Marek Fábry).

Wisła: 1. Kamil Broda - 43. Dawid Szot, 75. Kacper Skrobański, 5. Joseph Colley, 25. Bartosz Jaroch - 18. Bartosz Talar (69' 11. Mateusz Młyński), 66. Vullnet Basha (85' 41. Kacper Duda), 8. Ivan Jelić Balta, 10. Luis Fernández (90+5' 2. Krystian Wachowiak), 77. Dor Hugi (85' 14. Michał Żyro) - 9. Ángel Rodado.

żółte kartki: Bykow, Bryła - Szot.

sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń).