Zagłębie po raz piąty z rzędu wraca z wyjazdu bez zwycięstwa. Dziś sosnowiczanie byli lepsi od ŁKS-u, ale szwankowała skuteczność. Mecz zakończył się remisem 1:1, a gola dla Zagłębia strzelił Marek Fabry.

Zagłębie Sosnowiec po raz trzeci w historii zagrało na nowym stadionie w Łodzi, noszącym imię Władysława Króla i po raz trzeci wyjechało z co najmniej jednym punktem. Pierwszy mecz na tym obiekcie zakończył się bezbramkowym remisem i toczył się bez udziału publiczności. Na drugie spotkanie, rozegrane przed niespełna rokiem, publiczność mogła wejść tylko na jedną trybunę i zakończyło się ono wygraną Zagłębia 1:0. Dziś wreszcie cały stadion był dostępny dla widzów i fani zgromadzeni na obiekcie przy Alei Unii obejrzeli dwa gole.
Trener Artur Skowronek dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie Zagłębia w porównaniu do meczu z Chojniczanką Chojnice. Poza składem znalazł się Dawid Ryndak, a na ławce rezerwowych usiadł Vedran Dalić. Nieobecność Chorwata oznaczała, że w pierwszej jedenastce naszego zespołu byli sami Polacy. Taka sytuacja przytrafiła się po raz pierwszy od ostatniej kolejki sezonu 2019/2020. Do gry po przerwie za żółte kartki powrócił Dominik Jończy, a na prawej pomocy zagrał były zawodnik ŁKS-u Patryk Bryła. Inny z graczy Zagłębia, który kiedyś grał w Łodzi, Maksymilian Rozwandowicz przed meczem dostał okolicznościową pamiątkę od prezesa ŁKS-u za zasługi dla klubu (awanse od III ligi do Ekstraklasy).
Mecz rozwijał się bardzo powoli. Pierwszy strzał w meczu obejrzeliśmy dopiero w 21. minucie, gdy Mateusz Bodzioch zablokował piłkę po uderzeniu Michała Trąbki. Dwie minuty później Dominik Jończy najpierw wrzucał z autu, a potem piłka wróciła do niego i uderzył prawą nogą zza narożnika pola karnego. Piłka zmierzała pod poprzeczkę, ale czujny na linii bramkowej był Dawid Arndt, który odbił piłkę na rzut rożny. W 35. minucie po raz pierwszy do interwencji zmuszony był Michał Gliwa, gdy zza pola karnego prawą nogą przymierzył Dawid Kort.
Końcówka pierwszej połowy należała do sosnowiczan. Niestety, niecelnie strzelali Szymon Pawłowski i Patryk Bryła, a najdogodniejszą okazję zmarnował w 43. minucie Szymon Sobczak. Szymon Pawłowski rozprowadził kontrę, zagrał do Dominika Jończego, który włączył się do akcji ofensywnej, a ten odegrał na lewą stronę pola karnego do Szymona Sobczaka. "Sopel" uderzył prawą nogą, ale nawet nie trafił w bramkę. Tej okazji można było żałować.
O ile pierwsza odsłona meczu rozwijała się dosyć niemrawo, o tyle wejście w drugą część spotkania było naprawdę imponujące. Zagłębie w ciągu siedmiu minut oddało aż trzy celne strzały. Zaczął w 47. minucie Maksymilian Banaszewski i po jego strzale piłkę sparował wprowadzony do gry w 46. minucie Aleksander Bobek. Chwilę później rezerwowy golkiper łodzian interweniował po strzale Maksymiliana Rozwandowicza, po którym piłka jeszcze odbiła się rykoszetem, a w 52. minucie zza pola karnego strzelał Patryk Bryła.
Zagłębie prowadziło grę, było stroną bardziej aktywną, ale pierwszą bramkę w meczu strzelili gospodarze. Sygnał ostrzegawczy dał w 70. minucie Nacho Monsalve, który po rozegraniu rzutu rożnego uderzył z półwoleja na bramkę Michała Gliwy. W 78. minucie gospodarze, ku radości prawie ośmiu tysięcy fanów będących na trybunach, wyszli na prowadzenie. Oskar Koprowski przedarł się lewą stroną boiska w pole karne i zagrał na bliższy słupek do Macieja Radaszkiewicza, który odegrał futbolówkę do Dawida Korta, a ten sfinalizował akcję bramką. Dla Korta był to drugi w karierze gol strzelony w meczu przeciwko Zagłębiu. Ponad dwa lata temu zdobył zwycięską bramkę dla Odry Opole.
Sosnowiczanie szybko odpowiedzieli na trafienie ŁKS-u. Trzeba jednak przyznać, że wyrównującej bramki nie byłoby, gdyby nie błąd Oskara Koprowskiego. Lewy obrońca łodzian zagrał piłkę wprost pod nogi Marka Fabrego, a Słowak wbiegł w pole karne, minął Macieja Dąbrowskiego i strzałem lewą nogą pokonał Aleksandra Bobka. Dla Fabrego był to trzeci gol w tym sezonie i trzeci strzelony w meczu, w którym zaczynał jako rezerwowy, a licznik Zagłębia bez bramki strzelonej na wyjeździe stanął na 379 minutach.
W doliczonym czasie meczu sosnowiczanie mieli jeszcze świetną okazję do strzelenia zwycięskiej bramki. Szymon Pawłowski zainicjował kontrę, ale zamiast próbować podawać do lepiej ustawionych kolegów - Marka Fabrego lub Tymoteusza Klupsia, zdecydował się na samodzielne sfinalizowanie akcji, co zakończyło się stratą. W doliczonym czasie gry w zespole Zagłębia na boisku pojawił się Michał Barć, dla którego był to debiut w pierwszej lidze.
Zagłębie w dwunastu meczach strzeliło dwanaście bramek i tyle samo straciło. Podopieczni Artura Skowronka wygrali cztery mecze, zremisowali cztery spotkania i przegrali cztery gry. Statystyka idealnie zbilansowana. Przed drużyną Zagłębia teraz dziewięć wolnych dni. Kolejny mecz dopiero w przyszły poniedziałek, a potem w ciągu dziewięciu dni nasza drużyna zagra trzy mecze.
ŁKS Łódź - Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:0)
1:0 Dawid Kort 77'
1:1 Marek Fábry 84
ŁKS: 99. Dawid Arndt (46' 1. Aleksander Bobek) - 8. Kamil Dankowski, 5. Maciej Dąbrowski, 4. Nacho Monsalve, 15. Oskar Koprowski - 24. Bartosz Biel (80' 17. Grzegorz Glapka), 28. Mieszko Lorenc, 10. Dawid Kort, 23. Jan Kuźma (69' 37. Piotr Janczukowicz), 19. Michał Trąbka - 14. Maciej Radaszkiewicz (80' 9. Nelson Balongo).
Zagłębie: 1. Michał Gliwa - 28. Filip Borowski, 27. Dominik Jończy, 44. Mateusz Bodzioch, 94. Dawid Gojny - 7. Patryk Bryła (72' 20. Tymoteusz Klupś), 29. Maksymilian Rozwandowicz (90+3' 26. Michał Masłowski), 96. Wojciech Szumilas, 8. Szymon Pawłowski, 10. Maksymilian Banaszewski (90+2' 95. Michał Barć) - 9. Szymon Sobczak (72' 11. Marek Fábry).
żółte kartki: Dąbrowski, Kort, Janczukowicz, Dankowski.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zaloguj się aby dodać własny komentarz