W meczu 1/32 finału Pucharu Polski Zagłębie wygrało na wyjeździe z GKS-em Wikielec 2:1. Bramki dla naszej drużyny zdobyli Szymon Sobczak (23') i Szymon Pawłowski (59'). Dla gospodarzy trafił Piotr Kacperek (69' - karny).

Przed niespełna rokiem Zagłębie, w pierwszym meczu pod wodzą trenera Artura Skowronka, wygrało w Pucharze Polski z IV-ligowym Ruchem Zdzieszowice aż 6:0 i nie pozostawiło żadnych złudzeń rywalowi. Dziś sosnowiczanie także mierzyli się w pierwszym pucharowym meczu z zespołem z IV ligi, już nie z nieodległego opolskiego, tylko z dalekiego warmińsko-mazurskiego. Tym razem zamiast bezapelacyjnego triumfu, była skromna wygrana, która nie była pewna aż do ostatniego gwizdka sędziego i to mimo tego, że rywal od 79. minuty grał w dziesiątkę.
Zgodnie z oczekiwaniami, w pierwszej jedenastce na mecz w Wikielcu było kilka odstępstw od teoretycznie najlepszego składu Zagłębia. Na bramce Michała Gliwę zastąpił Mateusz Kos, dla którego był to debiut w Zagłębiu. W środku obrony zamiast duetu Vedran Dalić i Dominik Jończy (obaj w ogóle nie pojechali do Wikielca, podobnie jak Dawid Ryndak i Maksymilian Banaszewski) zagrała para Mateusz Machała i Mateusz Bodzioch. Na lewej pomocy w miejsce wspomnianego już "Banana" wystąpił Tymoteusz Klupś, a w środku drugiej linii Szymona Pawłowskiego i Sebastiana Boneckiego zastąpili Michał Masłowski i Wojciech Szumilas.
Około 16:00 nad Wikielcem dosyć mocno zaczął padać deszcz, ale na szczęście na około 20 minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego opadu ustały i nie miały one zbyt dużego negatywnego wpływu na stan murawy kameralnego obiektu w Wikielcu. Drużyna Zagłębia objęła prowadzenie w 23. minucie spotkania. Z prawego skrzydła dośrodkował Filip Borowski, a Szymon Sobczak, niczym rasowy lis pola karnego, skierował piłkę do siatki. Dla Sobczaka był to czwarty gol dla sosnowiczan w Pucharze Polski.
Gospodarze mogli wyrównać już cztery minuty później. Potężnym strzałem pod poprzeczkę z rzutu wolnego z około 35 metrów popisał się Mateusz Jajkowski i Mateusz Kos został zmuszony do interwencji i wybicia piłki na rzut rożny. W ostatniej akcji pierwszej części meczu nasz golkiper interweniował po raz kolejny. Tym razem z 18 metrów strzelał Dmitrij Mulkiewicz.
Na drugą połowę w składzie Zagłębia nie wyszli już Filip Borowski i Michał Masłowski. Obaj ci piłkarze obejrzeli w pierwszej części meczu żółte kartki i trener Artur Skowronek nie chciał ryzykować gry w osłabieniu, która przecież tak bardzo niedawno dała się Zagłębiu we znaki. Na boisku pojawili się Mateusz Ziółkowski i Szymon Pawłowski. W ciągu pierwszych ośmiu minut drugiej połowy Pawłowski mógł mieć na swoim koncie dwie asysty, gdyby tylko lepszą skutecznością popisał się Szymon Sobczak. W 47. minucie "Sopel" nie trafił w bramkę z kilku metrów po podaniu Pawłowskiego z prawego skrzydła, a w 53. minucie Pawłowski zagrywał z lewej strony pola karnego, a Sobczak co prawda trafił z kliku metrów w światło bramki, ale świetnie spisał się Paweł Rutkowski, który odbił piłkę ręką.
Szymon Pawłowski nie zaliczył asysty, ale za to strzelił bramkę. W 59. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Dawid Gojny. Zbyt krótko wybita piłka trafiła do Szymona Pawłowskiego, a ten strzałem prawą nogą pokonał Pawła Rutkowskiego. Dla Pawłowskiego był to trzeci pucharowy gol w barwach Zagłębia, a siedem z ostatnich ośmiu bramek sosnowiczan w Pucharze Polski zdobyli Szymonowie (4x Sobczak, 3x Pawłowski).
Niestety, zamiast spokojnej kontroli nad meczem, szybko zrobiło się nerwowo. W 63. minucie Mateusz Jajkowski po raz kolejny strzałem z rzutu wolnego sprawdzil czujność Mateusza Kosa, a w 69. minucie wprowadzony przed chwilą na boisko Alan Klimek przedarł się prawym skrzydłem i podczas dośrodkowania trafił w rękę Maksymiliana Rozwandowicza. Sędzia Filip Kaliszewski podyktował "jedenastkę", którą wykorzystał Piotr Kacperek.
GKS Wikielec zwietrzył szansę, ale zapędy gospodarzy lekko ostudził Illa Małyszkin. Obrońca z Białorusi w ciągu siedmiu minut obejrzał dwie żółte kartki i w 79. minucie opuścił boisko. Mimo tego, gra gospodarzy w końcówce mogła się podobać. Wikielczanie grając w dziesiątkę przeciwko Zagłębiu na pewno nie prezentowali się gorzej niż Zagłębie w meczu ze Skrą Częstochowa, gdy także grało "w niedowadze".
Jeśli mecz w Wikielcu miał dostarczyć trenerowi Arturowi Skowronkowi materiału do przemyśleń, to na pewno nie będą to przemyślenia optymistyczne. Na tle amatorskiej drużyny, która gra o trzy klasy rozgrywkowe niżej, Zagłębie - bardzo delikatnie mówiąc - nie pokazało się z najlepszej strony. Teraz trzeba wrócić do ligowej rzeczywistości, a tutaj rywale będą już znacznie silniejsi niż ambitna ekipa z Wikielca.
GKS Wikielec - Zagłębie Sosnowiec 1:2 (0:1)
0:1 Szymon Sobczak 23'
0:2 Szymon Pawłowski 59'
1:2 Piotr Kacperek 69' (k)
GKS Wikielec: 1. Paweł Rutkowski - 3. Illa Małyszkin, 18. Mateusz Jackowski (90+4' 10. Mateusz Zieliński), 6. Piotr Kacperek, 8. Mateusz Jajkowski, 11. Wiktor Preuss (90+4' 2. Remigiusz Niedbalski) - 22. Kentarō Arai (90' 7. Adrian Wasiak), 17. Hubert Otręba, 14. Dmitrij Mulkiewicz (68' 9. Alan Klimek) - 16. Patryk Rosoliński (68' 5. Szymon Jajkowski), 25. Rafał Kujawa.
Zagłębie: 33. Mateusz Kos - 28. Filip Borowski (46' 23. Mateusz Ziółkowski), 4. Mateusz Machała, 44. Mateusz Bodzioch, 94. Dawid Gojny - 7. Patryk Bryła (74' 11. Marek Fábry), 29. Maksymilian Rozwandowicz, 26. Michał Masłowski (46' 8. Szymon Pawłowski), 96. Wojciech Szumilas, 20. Tymoteusz Klupś (64' 22. Maksym Niemiec) - 9. Szymon Sobczak.
żółte kartki: Otręba, Arai, Małyszkin - Borowski, Masłowski.
czerwona kartka: Illa Małyszkin (79. minuta, Wikielec, za drugą żółtą).
sędziował: Filip Kaliszewski (Gdańsk).
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zaloguj się aby dodać własny komentarz