Po niespełna dwóch latach drużyna Zagłębia znowu zagra na stadionie w Bełchatowie, gdzie swoich przeciwników podejmuje Skra Częstochowa. Bełchatowska GIEKSA Arena stała się zastępczym domem już dla drugiego klubu z Częstochowy. Po awansie do Ekstraklasy przez prawie dwa sezony domowe mecze w Bełchatowie rozgrywał Raków Częstochowa, a od połowy rundy wiosennej sezonu 2021/2022 do Bełchatowa przeniosła się Skra, która we wcześniejszej fazie tamtego sezonu w roli gospodarzy zwykle występowała na stadionach swoich przeciwników.

Poprzedni mecz na stadionie w Bełchatowie sosnowiczanie rozegrali 10 października 2020, a rywalem naszego zespołu był faktyczny gospodarz tego obiektu, czyli GKS Bełchatów. Zagłębie przegrało tamto spotkanie 0:1. Ostatnie ligowe zwycięstwo w Bełchatowie Zagłębie odniosło 4 czerwca 2000 w meczu III ligi przeciwko rezerwom GKS-u Bełchatów. Mecz ten zapisał się w historii naszego klubu, bowiem ta wygrana oznaczała zapewnienie sobie awansu do II ligi. Gola na wagę zwycięstwa zdobył wówczas Rafał Baczyński, który obecnie pracuje w klubowym dziale skautingu. 19 września 2007 Zagłębie wygrało jeszcze w Bełchatowie w meczu Pucharu Ekstraklasy. Cztery ostatnie wyprawy do Bełchatowa zakończyły się za to porażkami sosnowiczan.

Po pięciu kolejkach Fortuna I ligi Zagłębie z dorobkiem 10 punktów zajmuje w tabeli piątą pozycję, a więc znajduje się w strefie barażowej. Drużyna Artura Skowronka traci dwa punkty do miejsca premiowanego awansem, ma jeden punkt przewagi nad siódmym miejscem i - co jest najważniejsze z perspektywy trzech poprzednich sezonów - ma aż siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.

10 punktów zdobytych w pięciu pierwszych meczach to najlepszy dorobek Zagłębia od sezonu 2010/2011. Sosnowiczanie nie wystartowali tak dobrze nawet w dwóch sezonach, które zakończyły się awansem. W sezonie 2014/2015, gdy Zagłębie awansowało do I ligi, dwucyfrową liczbę punktów udało się osiągnąć w szóstej kolejce, a trzy lata później, w rozgrywkach, które przyniosły Zagłębiu awans do Ekstraklasy, dopiero po siedmiu kolejkach zdobycz punktowa wyniosła 10 punktów.

Środowy mecz z GKS-em Tychy zakończył się źle dla Dominika Jończego i Maksymiliana Rozwandowicza. Obaj ci zawodnicy z powodu kontuzji musieli przedwcześnie opuścić boisko i udali się do szpitala. Występ obu tych zawodników w Bełchatowie jest wykluczony, a to oznacza, że trener Artur Skowronek będzie musiał dokonać przynajmniej dwóch zmian w wyjściowym składzie. W trakcie meczu z GKS-em Tychy za kontuzjowanych kolegów na boisko weszli Ołeksij Bykow i Sebastian Bonecki i jest wielce prawdopodobne, że w meczu ze Skrą ci gracze znajdą się w wyjściowej jedenastce. Dla ukraińskiego obrońcy byłby to premierowy występ w wyjściowym składzie, z kolei dla Boneckiego oznaczałoby to powrót do pierwszego składu, w który zagrał w pierwszych czterech kolejkach.

W letnim oknie transferowym ze Skry Częstochowa do Zagłębia Sosnowiec przeniósł się bramkarz Mateusz Kos, ale raczej nie ma on co liczyć na to, że zmierzy się ze swoją byłą drużyną, bo pewnie miejsce w bramce sosnowieckiego zespołu ma Michał Gliwa. Z kolei w kadrze Skry możemy znaleźć dwóch byłych piłkarzy naszego klubu. Po dwóch latach spędzonych w Wigrach Suwałki do Skry przeniósł się Bartłomiej Babiarz, który w latach 2018-2020 rozegrał w Zagłębiu 40 spotkań. Zaledwie trzy mecze w Zagłębiu jesienią 2020 rozegrał natomiast Jakub Sangowski, który po półrocznym pobycie we włoskim Cagliari i roku gry w Warcie Poznań latem 2022 został graczem Skry.

Skra w pierwszych pięciu meczach zdobyła 7 punktów i plasuje się na 10. miejscu w tabeli. "U siebie" częstochowianie wygrali 2:0 z Chojniczanką Chojnice i przegrali 0:2 z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, a na wyjazdach wywalczyli cztery "oczka" po remisie 0:0 z Ruchem Chorzów i zwycięstwie 1:0 w poprzedniej kolejce z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Zagłębie i Skra do tej pory zmierzyły się ze sobą 6 razy. Do pierwszych czterech meczów doszło jeszcze przed II wojną światową, gdy oba zespoły funkcjonowały pod innymi nazwami - sosnowiczanie jako Unia, a zespół z Częstochowy jako Ogniwo. Trzy razy górą była wówczas drużyna z Sosnowca, a jeden mecz wygrali częstochowianie. Dwa kolejne mecze odbyły się w poprzednim sezonie na Stadionie Ludowym. Jesienny mecz, którego gospodarzem było Zagłębie zakończył się bezbramkowym remisem, a we wiosennym starcie, w którym Zagłębie wystąpiło w Sosnowcu w roli gości, drużyna Artura Skowronka triumfowała 2:1, a obie bramki zdobył Szymon Sobczak. Z czterech spotkań trzy wygrali sosnowiczanie, a raz górą była Skra.

Mecz w Bełchatowie będzie trzecim ligowym spotkaniem Zagłębia na przestrzeni ośmiu dni. Po starciu ze Skrą sosnowiczanie będą mieli ponad tydzień wolnego, bo następne spotkanie odbędzie się dopiero w niedzielę 21 sierpnia.