Siedem punktów w trzech pierwszych kolejkach. Po raz ostatni Zagłębie równie dobrze weszło w sezon przed dwunastu laty. Wtedy, na początku sezonu 2010/2011, drużyna prowadzona przez Marka Chojnackiego wygrała z Zawiszą Bydgoszcz, Polonią Nowy Tomyśl i Ruchem Zdzieszowice. Teraz sosnowiczanie po wygranej nad Resovią 2:1 i bezbramkowym remisie z Arką Gdynia, wygrali 4:1 w Opolu i było to najwyższe wyjazdowe zwycięstwo Zagłębia od 30 maja 2021 i wygranej 4:1 w Niepołomicach z Puszczą.

Artur Skowronek jest wyjątkowo konsekwentny jeśli chodzi o skład zespołu. Po raz trzeci w tym sezonie wystawił do gry taką samą jedenastkę, choć mogło się wydawać, że po meczu w Gdyni, w którym nasz zespół nie oddał ani jednego celnego strzału, dojdzie do jakichś personalnych przetasowań. Nic z tych rzeczy.

W Gdyni nie doczekaliśmy się celnego strzału przez całe 90 minut, a w Opolu już w 8. minucie Szymon Pawłowski sprawdził czujność Błażeja Sapielaka. W 12. minucie dobrą okazję po podaniu Szymona Pawłowskiego zmarnował Szymon Sobczak, który strzelił obok słupka. Później dwukrotnie Michał Gliwa został zmuszony do interwencji, gdy z dystansu uderzyli Tomas Mikinic i Mateusz Marzec.

Kluczowe dla losów meczu wydarzenie miało miejsce w 26. minucie. Po dalekim wykopie Michała Gliwy Szymon Sobczak uciekł Jakubowi Szrekowi, wpadł w pole karne i został powalony na ziemię przez gracza Odry. Sędzia Piotr Urban pokazał zawodnikowi z Opola żółtą kartkę i podyktował rzut karny. Przez chwilę trwała wideoweryfikacja. Mogliśmy podejrzewać, że arbiter chce odwołać "jedenastkę", bo w walce o piłkę Szymon Sobczak się nie oszczędzał. Arbiter udał się do monitora i po dłuższej analizie zmienił decyzję o kolorze kartki - zamiast żółtej Jakub Szrek obejrzał czerwoną i Odra grała w osłabieniu, a Szymon Sobczak wykorzystał rzut karny i Zagłębie w 31. minucie prowadziło 1:0.

Kolejne siedem minut wstrząsnęło Odrą. W 35. minucie Szymon Pawłowski wyłożył piłkę w pole karne do Patryka Bryły, a ten oddał strzał lewą nogą, po którym futbolówka odbiła się rykoszetem od Łukasza Kędziory i wpadła do bramki. W 38. minucie Maksymilian Rozwandowicz wybił piłkę na uwolnienie sprzed własnego pola karnego. Szymon Sobczak ruszył za futbolówką i wykorzystał bierną postawę Oskara Paprzyckiego, który stał i się przyglądał. Błażej Sapielak wybiegł na 35. metr i zamiast wykopać piłkę, minął się z nią i Szymon Sobczak ruszył w kierunku pustej bramki. Efektem był gol na 3:0 dla sosnowiczan.

Niestety, nie udało się zespołowi Zagłębia zejść na przerwę z trzema bramkami przewagi. W doliczonym czasie pierwszej połowy Dawid Ryndak sfaulował Antoniego Klimka w polu karnym, a z 11 metrów Michała Gliwę pokonał Tomáš Mikinič. Po tej bramce sędzia już nie wznawiał gry.

W drugiej połowie meczu Zagłębie miało przewagę nad grającą w dziesiątkę Odrą, ale długo nie mogło jej udokumentować bramką. Świetną okazję zmarnował w 50. minucie Szymon Sobczak, który po podaniu Patryka Bryły przestrzelił z kilku metrów. Bramkarz Odry zrehabilitował się potem za nieudaną pierwszą połowę i wybronił strzały Szymona Pawłowskiego (aż trzykrotnie), Dawida Ryndaka i Patryka Bryły.

W 84. minucie po dośrodkowaniu Dawida Gojnego piłkę ręką w polu karnym zagrał Łukasz Kędziora. Sędzia po raz trzeci w dzisiejszym meczu wskazał na "wapno". Pod nieobecność Szymona Sobczaka do piłki podbiegł Marek Fabry i zdobył swoją drugą bramkę w barwach Zagłębia. W samej końcówce blisko było piątego trafienia, ale najpierw Szymon Pawłowski przestrzelił, a już w doliczonym czasie gry Błażej Sapielak obronił mocny strzał Tymoteusza Klupsia.

Zagłębie nie wygrało żadnego z sześciu poprzednich meczów z Odrą Opole. Ze stadionu przy Oleskiej sosnowiczanie po raz ostatni wyjechali z trzema punktami 8 czerwca 2014, a w czterech poprzednich wyprawach do Opola strzelili łącznie aż jedną bramkę. Dziś te wszystkie złe serie się skończyły, a Zagłębie co najmniej do jutrzejszego spotkania Wisły Kraków z Arką Gdynia jest liderem Fortuna I ligi. Już za tydzień sosnowiczanie zagrają w Katowicach. Artur Skowronek zapowiedział, że pojadą tam jeszcze bardziej naładowani niż na mecz w Opolu.

Odra Opole - Zagłębie Sosnowiec 1:4 (1:3)
0:1 Szymon Sobczak 31' (k)
0:2 Patryk Bryła 35'
0:3 Szymon Sobczak 38'
1:3 Tomáš Mikinič 45+5' (k)
1:4 Marek Fábry 85' (k)

Odra: 1. Błażej Sapielak - 24. Jakub Szrek, 27. Mateusz Kamiński, 4. Łukasz Kędziora, 47. Antoni Klimek (83, 71. Bernard Petrák) - 9. Tomáš Mikinič (70, 14. Szymon Łapiński), 16. Maciej Urbańczyk (70, 6. Mikołaj Łabojko), 20. Oskar Paprzycki (81, 19. Maksymilian Tkocz), 17. Mateusz Marzec, 94. Konrad Nowak - 11. Dawid Czapliński (70, 7. Bartosz Guzdek).

Zagłębie: 1. Michał Gliwa - 16. Dawid Ryndak (86, 28. Filip Borowski), 27. Dominik Jończy, 13. Vedran Dalić, 94. Dawid Gojny - 7. Patryk Bryła (86, 20. Tymoteusz Klupś), 14. Sebastian Bonecki (54, 26. Michał Masłowski), 29. Maksymilian Rozwandowicz, 8. Szymon Pawłowski, 22. Maksym Niemiec (74, 23. Mateusz Ziółkowski) - 9. Szymon Sobczak (74, 11. Marek Fábry).

żółte kartki: Petrák - Bonecki, Jończy.

czerwona kartka: Jakub Szrek (31. minuta, Odra, za faul taktyczny).