Zagłębie najpierw ośmieszyło się zmianą dokonaną w 16. sekundzie meczu, a potem roztrwoniło dwubramkowe prowadzenie i zremisowało z Sandecją Nowy Sącz 3:3.

Pro Junior System to stworzony przez Polski Związek Piłki Nożnej mechanizm, który ma zachęcać do korzystania przez kluby z wystawiania młodzieżowców. Każda minuta spędzona na boisku przez młodego gracza ma swoją wartość i na koniec sezonu kluby mogą na tym zarobić. Niestety, doprowadzić do może do takiej patologii, z jaką mieliśmy do czynienia dziś w Sosnowcu.
Spore zdziwienie wywołała dziś obecność w wyjściowym składzie Kacpra Smolenia, który zimą zerwał więzadła i od stycznia nie pojawił się na boisku. Do tej pory rozegrał on siedem meczów ligowych, a żeby punktować potrzeba 10 spotkań na liczniku. Smoleń musi więc pojawić się na murawie w każdym z trzech pozostałych do końca sezonu meczów, aby Zagłębie zyskało około 470 punktów.
Smoleń nie brał udziału w rozgrzewce, za to z pierwszym składem rozgrzewał się przewidziany do rozpoczęcia meczu na rezerwie Szymon Sobczak. Szybko stało się więc jasne, że młodzieżowiec pojawił się w pierwszej jedenastce tylko po to, żeby mieć zaliczony występ w meczu. Jego stan zdrowia nie pozwala jeszcze na to, żeby brać udział w spotkaniach.
Na początku meczu mieliśmy więc do czynienia z szopką. Kacper Smoleń wznowił grę od środka i podał do Szymona Pawłowskiego, który od razu wykopał piłkę na aut. Przy bocznej linii boiska czekał już kierownik Marcel Płachta z tablicą oznajmiającą, że Szymon Sobczak wejdzie w miejsce Kacpra Smolenia. Zagłębie straciło więc jedną zmianę, ale zyskało możliwość zdobycia punktów w Pro Junior System.
Nieco ironicznie można stwierdzić, że konieczność szybkiego dokonania zmiany pokrzyżowała szyki Zagłębiu. Początek meczu należał do Sandecji. Goście udokumentowali swoją przewagę w 18. minucie, gdy po dośrodkowaniu Tomasza Nawotki i zagraniu piłki głową przez Łukasza Zjawińskiego Michała Gliwę pokonał Jakub Zych.
W 25. minucie z powodu kontuzji plac gry musiał opuścić kapitan i podpora obrony Sandecji Dawid Szufryn. Zastąpił go Kornel Osyra, który już w swojej pierwszej interwencji niefortunnie odbił piłkę po podaniu Szymona Pawłowskiego. Futbolówka spadła pod nogi Nikolasa Korzenieckiego, który precyzyjnym strzałem z woleja z 14 metrów pokonał Dawida Pietrzkiewicza.
Drugą asystę Szymon Pawłowski zaliczył w 39. minucie. Po faulu Tomasza Nawotki na Maksymilianie Banaszewskim sędzia podyktował rzut wolny, a dośrodkowanie Pawłowskiego sfinalizował strzałem prawą nogą Szymon Sobczak. Niecałe 4 minuty trwała wideoweryfikacja, ale ostatecznie gol został uznany. "Sopel" zdobył swoją 17. bramkę w sezonie i trafił do siatki w trzecim kolejnym spotkaniu.
Do dwóch asyst Szymon Pawłowski dołożył bramkę w doliczonym czasie pierwszej połowy. Po wrzutce Dawida Gojnego z rzutu rożnego piłkę z pola karnego Sandecji wybił Łukasz Zjawiński, a Pawłowski precyzyjnym strzałem zza pola karnego dał Zagłębiu dwubramkowe prowadzenie.
Niestety, po raz drugi w tym sezonie sosnowiczanie nie potrafili utrzymać dwubramkowej przewagi. W sierpniu w Katowicach z 2:0 zrobiło się 2:3, a dziś na Ludowym Sandecja doprowadziła do remisu. Dla podopiecznych Dariusza Dudka był to dopiero pierwszy punkt zdobyty w wyjazdowym meczu z Zagłębiem. Swój udział w remisie miał były zawodnik naszego zespołu Tomasz Nawotka. W 58. minucie był on czujny w polu karnym i gdy Damian Chmiel potknął się na piłce, Nawotka dopadł do niej jako pierwszy i skierował do siatki. 10 minut później po dośrodkowaniu Damiana Chmiela Swetosław Dikow uprzedził Mateusza Bodziocha i strzałem głową pokonał Michała Gliwę.
W 83. minucie na murawie pojawił się Filip Borowski, a jego obecność także wynikała z chęci zdobycia pieniędzy w Pro Junior System. Wypożyczonemu z Lecha młodzieżowcowi brakuje trzech spotkań, aby Zagłębie wywalczyło punkty za jego grę.
Sosnowiczanie w najbliższą sobotę podejmą na Stadionie Ludowym Stomil Olsztyn. Jeśli nasz zespół wywalczy w tym meczu co najmniej jeden punkt, to zapewni sobie utrzymanie w Fortuna I lidze. Porażka z olsztynianami będzie oznaczała, że jeszcze przed meczem w Głogowie nie będziemy pewni zachowania pierwszoligowego bytu.
Zagłębie Sosnowiec - Sandecja Nowy Sącz 3:3 (3:1)
0:1 Jakub Zych 18'
1:1 Nikolas Korzeniecki 26'
2:1 Szymon Sobczak 39'
3:1 Szymon Pawłowski 45+4'
3:2 Tomasz Nawotka 58'
3:3 Swetosław Dikow 68'
Zagłębie: 1. Michał Gliwa - 77. Dominik Jończy, 13. Vedran Dalić, 44. Mateusz Bodzioch - 16. Dawid Ryndak (83, 96. Wojciech Szumilas) 21. Nikolas Korzeniecki (83, 28. Filip Borowski), 99. Mykyta Peterman (67, 6. João Oliveira), 94. Dawid Gojny - 10. Maksymilian Banaszewski (67, 7. Patryk Bryła), 32. Kacper Smoleń (1, 9. Szymon Sobczak), 8. Szymon Pawłowski.
Sandecja: 31. Dawid Pietrzkiewicz - 70. Łukasz Kosakiewicz, 5. Dawid Szufryn (25, 4. Kornel Osyra), 24. Kamil Słaby, 17. Tomasz Nawotka - 23. Jakub Zych (78, 9. Błażej Szczepanek), 6. Maissa Fall, 15. Gershon Koffie, 33. Bartłomiej Kasprzak (46, 16. Michał Walski), 27. Damian Chmiel (78, 21. Sebastian Rudol) - 29. Łukasz Zjawiński (46, 18. Swetosław Dikow).
żółte kartki: Jończy, Bryła - Słaby, Osyra, Nawotka.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
3 - Jewgienij Szykawka
2 - Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
3 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Patryk Mucha, Jewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Igor Dziedzic, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć
1 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
3 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz
1 - Aleksander Steczek, Kamil Wawrowski
Trzech środkowych obrońców, trzy bramki z 5 metrów.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz