Zagłębie nie potrafiło wygrać piątego meczu z rzędu. Po remisie 1:1 z Puszczą Niepołomice, porażce z Koroną Kielce 1:2 i dwóch bezbramkowych remisach z ŁKS-em Łódź i Resovią, dziś zespół Artura Skowronka uległ Miedzi Legnica. Okoliczności tej porażki były niesamowicie dramatyczne. Nasza drużyna w swojej historii już wiele meczów przegrała w sposób frajerski, ale dziś ustanowiony został kolejny szczyt.

Mecz długo toczył się w dosyć niemrawym tempie. Przez pierwsze 25 minut można było odnotować zaledwie trzy strzały. W 11. minucie z rzutu wolnego obok bramki strzelał Wojciech Szumilas, który 12 minut później obsłużył świetnym podaniem Dawida Ryndaka, a ten z prawej strony pola karnego strzelił nad poprzeczką. Z kolei ze strony Miedzi w 19. minucie nad poprzeczką zza pola karego uderzył Damian Tront.

Zagłębie podała pomocną dłoń Miedzi w 25. minucie. Maxime Dominguez po podaniu Kamila Zapolnika wbiegł w pole karne i został sfaulowany przez João Oliveirę. Sędzia Tomasz Marciniak podyktował rzut karny i pokazał Portugalczykowi żółtą kartkę. Przez chwilę tliła się nadzieja, że "jedenastka" będzie anulowana, bo arbiter podszedł do monitora, aby obejrzeć powtórkę tej akcji. Niestety, po wideoweryfikacji została zmieniona tylko decyzja o kolorze kartki. João Oliveira został ukarany czerwoną kartką, bo złapał zawodnika Miedzi za rękę i w ogóle nie był zainteresowany piłką. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Nemanja Mijušković i Miedź od 29. minuty była na prowadzeniu.

Przed drugą połową trener Artur Skowronek dokonał aż trzech zmian. W szatni pozostali Szymon Pawłowski, Wojciech Szumilas i Wojciech Kamiński, a na boisku pojawili się Maksymilian Banaszewski, Patryk Bryła oraz Nikolas Korzeniecki. Sosnowiczanie prezentowali się lepiej niż przed przerwą. Nasz zespół, grający w osłabieniu, próbował doprowadzić do remisu. W 59. minucie do meczowych statystyk trafił pierwszy celny strzał Zagłębia w dwumeczu z Miedzią w tym sezonie, ale to bardziej było dośrodkowanie w wykonaniu Michała Masłowskiego niż uderzenie, z którym kłopoty miałby mieć Paweł Lenarcik.

Na prawdziwe emocje przyszedł czas po 86. minuty. Do końca spotkania było ich wtedy dużo więcej niż we wcześniejszej fazie spotkania. Właśnie w 86. minucie po podaniu Nikolasa Korzenieckiego Szymona Sobczaka w polu karnym sfaulował Jurich Carolina. Tomasz Marciniak podyktował drugą w meczu "jedenastkę". Do piłki podszedł sam poszkodowany i strzelił swoją 15. bramkę w sezonie. Ambitna gra Zagłębia została wynagrodzona bramką wyrównującą.

Tuż przed akcją, która zakończyła się rzutem karnym przy bocznej linii boiska czekał przygotowany do zmiany Vamara Sanogo. Trener Artur Skowronek chciał wzmocnić atak, ale po bramce na 1:1 szkoleniowiec sosnowiczan zmienił swoją decyzję i zamiast napastnika wprowadził do gry obrońcę Lukáša Ďuriškę. Okazało się to opłakane w skutkach. Słowacki obrońca niespełna minutę po wejściu na boisko sfaulował w polu karnym Kamila Zapolnika i arbiter z Płocka po raz trzeci w meczu wskazał na "wapno". Patryk Makuch pokonał Michała Gliwę i Miedź po niespełna trzech minutach odzyskała prowadzenie, utrzymała je do końca i przerwała serię trzech meczów bez zwycięstwa.

Legniczanie są już jedną nogą w Ekstraklasie, z kolei w Zagłębiu zaczyna się robić bardzo gorąco. Przewaga nad strefą spadkową po tej kolejce może spaść tylko do jednego punktu.

Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 1:2 (0:1)
0:1 Nemanja Mijušković 29' (k)
1:1 Szymon Sobczak 87' (k)
1:2 Patryk Makuch 90' (k)

Zagłębie: 1. Michał Gliwa - 77. Dominik Jończy, 13. Vedran Dalić, 11. Wojciech Kamiński (46, 21. Nikolas Korzeniecki), - 16. Dawid Ryndak (88, 18. Lukáš Ďuriška), 26. Michał Masłowski (65, 99. Mykyta Peterman), 6. João Oliveira, 94. Dawid Gojny - 96. Wojciech Szumilas (46, 10. Maksymilian Banaszewski), 9. Szymon Sobczak, 8. Szymon Pawłowski (46, 7. Patryk Bryła)

Miedź: 1. Paweł Lenarcik - 99. Jens Martin Gammelby, 25. Nemanja Mijušković (50, 87. Ruben Hoogenhout), 13. Jon Aurtenetxe, 23. Jurich Carolina - 70. Maciej Śliwa, 10. Maxime Dominguez, 20. Damian Tront, 8. Chuca (90, 6. Szymon Matuszek), 27. Bruno Garcia (75, 71. Patryk Makuch) - 18. Kamil Zapolnik.

żółte kartki: Jończy, Masłowski, Bryła - Tront, Aurtenetxe, Carolina, Hoogenhout, Chuca, Gammelby.
czerwona kartka: João Oliveira (28. minuta, Zagłębie, za faul taktyczny).