Zagłębie zremisowało w Niepołomicach z Puszczą 1:1. Oba gole padły z karnych. Dla gospodarzy w 49. minucie trafił Szymon Kobusiński. Wyrównał w 90. minucie Vamara Sanogo.
Zagłębie przyjechało do Niepołomic po to, aby po raz pierwszy od wiosny 2018 zaliczyć serię trzech zwycięstw z rzędu. Na trybunach kameralnego obiektu Puszczy pojawił się między innymi były szkoleniowiec sosnowiczan Kazimierz Moskal, który miał patent na Puszczę, bo w obu meczach pod jego wodzą nasz klub wywalczył komplet punktów. Niestety, dobrej serii nie udało się kontynuować. Sosnowiczanie wracają do domu z jednym punktem, co patrząc na przebieg gry musi cieszyć, ale biorąc pod uwagę fakt, że nasza drużyna od 60. minuty grała z przewagą jednego zawodnika, nie może być powodem do dumy.
Dla Artura Skowronka dzisiejszy mecz był siedemnastym ligowym spotkaniem w barwach Zagłębia. Nasz szkoleniowiec "zamknął" więc dziś pierwszą pełną rundę pracy w Sosnowcu. Trener postawił dziś na konsekwencję i stabilizację. W trzecim kolejnym meczu sosnowiczan wyjściowa jedenastka składał się z tych samych piłkarzy, ale już wiadomo, że w Kielcach będzie trzeba dokonać co najmniej jednej zmiany, bo za osiem żółtych kartek będzie pauzował Dominik Jończy.
Silną stroną zespołu z Niepołomic są stałe fragmenty gry, a zwłaszcza dalekie wrzuty z autu. To potwierdziło się już w 5. minucie spotkania. Po aucie wykonanym przez Jakuba Bartosza Wojciech Szumilas sfaulował w polu karnym Szymona Kobusińskiego. Sędzia Łukasz Karski bez wahania wskazał na "wapno", a do ustawionej na 11. metrze podszedł sam poszkodowany. Szymon Kobusiński uderzył prawą nogą po ziemi, a Michał Gliwa odbił futbolówkę swoją lewą nogą i obronił trzeci rzut karny w barwach naszego zespołu. Wcześniej nie dali rady pokonać go Krzysztof Wołkowicz i Daniel Rumin z GKS-u Tychy.
Obroniony rzut karny był najbardziej interesującym fragmentem pierwszej połowy spotkania. Oprócz obronionej przez Michała Gliwę w tej części meczu obserwowaliśmy jeszcze tylko jeden celny strzał. W 34. minucie po dośrodkowaniu Grzegorza Aftyki z ostrego kąta głową uderzał Jakub Serafin. O groźnych sytuacjach Zagłębia nie ma co pisać, bo ich po prostu nie było.
W drugą połowę sosnowiczanie weszli jeszcze gorzej niż w pierwszą. Sędzia Łukasz Karski już po 63 sekundach gry podyktował drugi rzut karny dla Puszczy po tym jak w niegroźnej sytuacji Vedran Dalić sfaulował Kamila Kościelnego. Do ustawionej na 11. metrze piłki po raz drugi podszedł Szymon Kobusiński. Tym razem uderzył w drugi róg. Michał Gliwa wyczuł jego intencje, ale nie zdołał obronić precyzyjnego strzału niepołomickiego napastnika i tym samym zakończyła się seria "jedenastek" obronionych przez naszego golkipera.
Zagłębie sprawiało wrażenie, jakby nie wyszło z szatni na drugą połowę. Pierwszy kwadrans był w wykonaniu naszego zespołu bardzo słaby. Przy prowadzeniu 1:0 Puszcza dwukrotnie celnie strzelała na bramke Michała Gliwy (najpierw Emile Thiakane, a potem Grzegorz Aftyka). Aż w końcu sosnowiczanie dostali pomoc od rywali. Konrad Stępień w 60. minucie sfaulował Szymona Sobczaka i obejrzał drugą żółtą kartkę (pierwszą ujrzał w pierwszej odsłonie meczu za krytykowanie decyzji sędziego). Puszcza grała w osłabieniu, a trener Tomasz Tułacz szybko zareagował, zmieniając ofensywnego Kacpra Cichonia na byłego obrońcę Zagłębia Łukasza Sołowieja.
Szkoleniowiec sosnowiczan starał się odmienić słabo wyglądająco grę z przodu i zmienił Szymona Sobczaka oraz Patryka Bryłę na Vamarę Sanogo i Maksymiliana Banaszewskiego. Niewiele to jednak dało. Zagłębie było nieporadne w działaniach ofensywnych, a Puszcza umiejętnie się broniła. W 83. minucie Zagłębie zmieniło ustawienie. Za stopera Vedrana Dalicia do gry wszedł Mateusz Popczyk, a Wojciecha Szumilasa zastąpił Michał Masłowski, który w poprzednim meczu w Niepołomicach doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na długie miesiące.
W 88. minucie Dawid Gojny dośrodkował w pole karne, a Emile Thiakane sfaulował Szymona Pawłowskiego. Łukasz Karski podyktował trzeci rzut karny w meczu, a pod nieobecność Szymona Sobczaka piłkę na "wapnie" ustawił Vamara Sanogo. Francuz nie dał szans Gabrielowi Kobylakowi, zdobył swoją pierwszą bramkę po powrocie do Zagłębia, a zarazem 22. w historii swoich występów w naszej drużynie. Był to dopiero pierwszy, a zarazem jedyny celny strzał sosnowiczan w Niepołomicach
Zagłębie zwietrzyło szansę na zwycięstwo i w doliczonym czasie gry rzuciło się do ataku, ale strzał Maksymiliana Banaszewskiego zatrzymał Łukasz Sołowiej, a po dośrodkowaniu z rzutu rożnego dwa razy Mateusza Bodziocha zablokował Wojciech Hajda.
Sosnowiczanie zaliczyli trzeci kolejny mecz bez porażki i tym razem po raz pierwszy w tym roku nie dali sobie strzelić gola w końcówce spotkania. Przewaga naszego zespołu nad strefą spadkową pozostała bez zmian i nadal wynosi 8 punktów. Teraz przed podopiecznymi Artura Skowronka o wiele poważniejszy sprawdzian - w sobotę o 12:40 Zagłębie czeka wyjazdowy mecz z Koroną Kielce.
Puszcza Niepołomice - Zagłębie Sosnowiec 1:1
Szymon Kobusiński 49 (k) - Vamara Sanogo 90 (k)
Puszcza: 1. Gabriel Kobylak - 17. Jakub Bartosz, 5. Konrad Stępień, 91. Kamil Kościelny, 8. Piotr Mroziński - 11. Émile Thiakane, 70. Wojciech Hajda, 14. Jakub Serafin, 20. Kacper Cichoń (63, 27. Łukasz Sołowiej), 7. Grzegorz Aftyka (72, 45. Rok Kidrič) - 21. Szymon Kobusiński (72, 10. Hubert Tomalski).
Zagłębie: 1. Michał Gliwa - 77. Dominik Jończy (46, 18. Lukáš Ďuriška), 13. Vedran Dalić (83, 80. Mateusz Popczyk), 44. Mateusz Bodzioch - 28. Filip Borowski, 96. Wojciech Szumilas (83, 26. Michał Masłowski), 6. João Oliveira, 94. Dawid Gojny - 7. Patryk Bryła (65, 10. Maksymilian Banaszewski), 9. Szymon Sobczak (65, 72. Vamara Sanogo), 8. Szymon Pawłowski.
żółte kartki: Stępień, Serafin, Sołowiej - Gojny, Jończy.
czerwona kartka: Konrad Stępień (60. minuta, Puszcza, za drugą żółtą).
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
13 - Michał Barć
11 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski









































Z sprawozdania z meczu można wywnioskować że szczęśliwy remis, choć remis lepszy by był z Koroną a tu zwycięstwo, zobaczymy.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz