Zagłębie nie oddało ani jednego celnego strzału i przegrało z GKS-em Katowice 0:1. Gola dającego gościom zwycięstwo strzeliłl w 80. minucie Adrian Błąd.

Po raz drugi w tym sezonie Zagłębie musiało uznać wyższość GKS-u Katowice. W ciepłe sierpniowe popołudnie na Bukowej gospodarze odrobili stratę dwóch bramek i pokonali sosnowiczan 3:2. Dziś, w zimną marcową noc na Ludowym zespołowi z Katowic do zwycięstwa wystarczyło tylko trafienie. Mecz rundy jesiennej między tymi zespołami był świetnym widowiskiem, a dziś dla odmiany piłkarze obu drużyn zaserwowali kibicom ciężkostrawne danie.
Około 17:00 nad Sosnowcem zaczął obficie sypać śnieg i płytę Ludowego pokryła świeża warstwa białego puchu, której nie mogła roztopić instalacja podgrzewania murawy, więc od około 19:00 na boisku pojawiły się służby z akcesoriami do odśnieżania. Ruszył także ciężki sprzęt w postaci ciągnika. Płytę udało się oczyścić, ale z powodu tych zabiegów mecz rozpoczął się z 10-minutowym opóźnieniem.
Trener Artur Skowronek nie ma zbyt dużego pola manewru jeśli chodzi o kadrę i przed dzisiejszym spotkaniem dokonał zaledwie jednej zmiany w składzie w porównaniu do poprzedniego meczu. Była to zmiana wymuszona pauzą za czeerwoną kartkę Dawida Gojnego. Lewego wahadłowego, który przed tygodniem zadebiutował w roli kapitana Zagłębia, zastąpił w składzie Quentin Seedorf, a kapitańską opaskę przejął Michał Gliwa. Bramkarz sosnowiczan już w drugim występie w naszych barwach dostąpił zaszczytu pełnienia obowiązków kapitana zespołu. Tak szybko chyba nikt w historii naszego klubu nie awansował na kapitana (edit: jak słusznie zauważył na Twitterze Michał Szreniawa, Rafał Franke był kapitanem w swoim debiucie, a zarazem jedynym występie w barwach Zagłębia).
Po serii sześciu meczów między Zagłębiem a GKS-em, w których zamknięty był sektor gości (zarówno w Sosnowcu, jak i w Katowicach), tym razem na meczu pojawiła się grupa kibiców przyjezdnych. Kibice Zagłębia cieszyli się z wygranej na Bukowej w sierpniu 2015, a dziś tak samo na Kresowej mogli się poczuć fani GKS-u. Niewykluczone, że była to ich ostatnia wizyta na Stadionie Ludowym i na następny mecz do Sosnowca przyjadą już na nowy stadion w Zagłębiowskim Parku Sportowym.
O grze Zagłębia nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego, choć kto wie, jakby się potoczyły losy tego meczu, gdyby w 23. minucie nieco większą precyzją popisał się Szymon Sobczak. Maksymilian Banaszewski uciekł na lewym skrzydle Rafałowi Figlowi i zagrał między nogami Grzegorza Rogali do najlepszego strzelca sosnowiczan, który z około 12 metrów strzelił obok słupka i zamiast do bramki, trafił w butelki z napojami ustawione przez Dawida Kudłę.
Jak się okazało po spotkaniu, był to zaledwie jeden z trzech odnotowanych przez statystyków strzałów sosnowiczan. Choć tak naprawdę zagranie Szymona Pawłowskiego z 57. minuty było bardziej dośrodkowaniem niż strzałem. 10 minut później skrzydłowy Zagłębia z 25 metrów strzelił nad poprzeczką i była to ostatnia akcja Zagłębia zakończona strzałem.
Gościom do strzelenia bramki wystarczył jeden celny strzał w drugiej połowie (w pierwszej połowie celne uderzenie zaliczono Filipowi Szymczakowi, ale było to bardziej podanie w stronę Michała Gliwy niż groźny strzał). Wprowadzony na boisko w 65. minucie Marko Roginić ograł na prawej stronie boiska Wojciecha Kamińskiego i podał piłkę przed pole karne do Adriana Błąda, który uciekł João Oliveirze i strzelił prawą nogą po ziemi w długi róg i nie dał szans Michałowi Gliwie. Od 80. minuty goście prowadzii i dowieźli korzystny wynik do końca meczu.
Zmiana przeprowadzona przez trenera Rafała Góraka przyczyniła się do zwycięstwa gości. Z kolei zmiennicy wprowadzeni na plac gry przez Artura Skowronka zapisali się tylko żółtymi kartkami. Choć przepisy pozwalają na dokonanie pięciu zmian, to szkoleniowiec Zagłębia wykorzystał tylko dwie, co tylko pokazuje, jak szczupła w rundzie wiosennej jest kadra sosnowiczan. Na ławce siedziało dwóch zawodników, którzy jeszcze nie zagrali meczu w pierwszym zespole, czy powracający po kontuzji i długotrwałej rehabilitacji Michał Masłowski.
GKS przerwał dziś serię trzech kolejnych porażek na Stadionie Ludowym i zarazem wygrał trzeci kolejny mecz z Zagłębiem (oprócz wspomnianego już meczu w rundzie jesiennej katowiczanie triumfowali 1:0 wiosną 2018 i bramkę na wagę zwycięstwa również zdobył wtedy Adrian Błąd). GKS odskoczyła od Zagłębia na pięć punktów, a nasz zespół tyle samo punktów przewagi ma nad strefą spadkową.
Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 0:1 (0:0)
0:1 Adrian Błąd 80'
Zagłębie: 1. Michał Gliwa - 77. Dominik Jończy, 13. Vedran Dalić, 11. Wojciech Kamiński (82, 7. Patryk Bryła) - 28. Filip Borowski, 96. Wojciech Szumilas, 6. João Oliveira, 22. Quentin Seedorf - 10. Maksymilian Banaszewski (74, 72. Vamara Sanogo), 9. Szymon Sobczak, 8. Szymon Pawłowski.
Katowice: 1. Dawid Kudła - 3. Grzegorz Janiszewski, 4. Arkadiusz Jędrych, 25. Hubert Sadowski - 21. Zbigniew Wojciechowski, 8. Rafał Figiel, 5. Oskar Repka, 16. Grzegorz Rogala - 11. Adrian Błąd (88, 7. Arkadiusz Woźniak), 17. Filip Szymczak (65, 30. Marko Roginić), 29. Patryk Szwedzik.
żółte kartki: Sanogo, Gliwa, Bryła, João Oliveira, Jończy - Wojciechowski.
sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze).
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Haha i do tego jedyne 50 zeta, brawoooo, kłaniam się w pas haha
Awans jest nasz!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz