Prezes Zagłębia Łukasz Girek zabrał dziś głos na klubowym profilu na Facebooku i skomentował ostatnie wydarzenia dotyczące klubu.
W piątek hokeiści Zagłębia zaprotestowali przeciwko zaległościom w wynagrodzeniach i złej sytuacji w swojej sekcji, m.in. o braku podstawowego sprzętu sportowego. Okazało się, że także piłkarze Zagłębia nie otrzymali swoich pensji na czas. Sosnowiecka strona "Gazety Wyborczej" poinformowała, że prawdziwym powodem odwołania sparingu z KamAZ-em Nabiereżne Czełny był protest zawodników. Klub zaprzeczył takim doniesieniom, a wiceprezes Arkadiusz Aleksander poinformował, że faktyczną przyczyną nierozegrania gry kontrolnej z Rosjanami były urazy i choroby zawodników.
Wczoraj z hokeistami i piłkarzami Zagłębia spotkał się prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, który na Facebooku poinformował, że "porozmawialiśmy, wyjaśniliśmy kilka spraw. Prezydent zapowiedział równocześnie, że dziś głos w sprawie sytuacji Zagłębia na klubowym profilu zabierze prezes klubu Łukasz Girek. Przy okazji dyskusji na Facebookowym profilu prezydenta ujawniona została wiadomość, jaką na wewnętrznej grupie prezes rozesłał do trenerów pracujących w Zagłębiu z wskazówkami jak mają się zachowywać w przypadku krytyki przedstawionej przez klub oferty karnetów na rundę wiosenną i zaznaczył, że "to bardzo ważna akcja w kontekście naszych wypłat".
Łukasz Girek przyznał, że na początku marca chciał podsumować pierwsze półrocze pracy na stanowisku, ale życie zweryfikowało jego plany i do kibiców przemówił wcześniej. Prezes Zagłębia nie ukrywał, że w klubie są problemy z płynnością finansową.
- W życiu każdej firmy zdarzają się momenty trudne, kryzysowe i teraz znaleźliśmy się w takiej sytuacji. W ostatnich dniach dowiedzieli się Państwo, że nasi pracownicy: hokeiści, piłkarze, pracownicy administacyjni, zarząd, nie otrzymali wynagrodzeń. Za to mogę tylko i wyłącznie przeprosić. Jako prezes biorę za to pełną odpowiedzialność i jest mi z tego tytułu bardzo przykro. Na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Ogólnoświatowa sytuacja, przede wszystkim związana z pandemią, ma wpływ na to, że wiele firm ma problemy. Również nasi sponsorzy, którzy wspierają klub. Jesteśmy uzależnieni od innych czynników i nasza płynność finansowa została zachwiana, ale wszystko wróci do normy.
Prezes Zagłębia jednocześnie zapewnił, że na spotkaniu z prezydentem Arkadiuszem Chęcińskim zostało ustalone, że wszystkie zaległości zostaną uregulowane do końca lutego.
- Gdy w sierpniu rozpocząłem pracę na stanowisku prezesa otrzymałem informację o wysokości zadłużenia, ale w ciągu pół roku zredukowaliśmy to zadłużenie o dwa miliony złotych. Każde pieniądze, które wypracujemy są inwestowane klub, również w redukcję zadłużenia. Musimy zapewnić klubowi stabilizację finansową - powiedział prezes i od razu znalazł winowajców obecnego stanu rzeczy.
Łukasz Girek znalazł winowajców złej sytuacji w Zagłębiu:
- Wiele osób zadawało mi pytania o trupy wypadające z szafy. Nie chcę tego ukrywać i odpowiadać, że jestem czymś zdziwiony. Mamy duże problemy i jest to spowodowane tym, co działo się w Zagłębiu w poprzednich latach. Chciałem budować klub na zdrowych zasadach i rozstałem się z ludźmi, którzy niszczyli ten klub, którzy zabijali ten klub i przez których teraz mamy problemy finansowe i przez to cierpią teraz wszyscy pracownicy klubu.
- Po drodze musimy się zmierzyć z wszystkimi problemami zafundowanymi nam przez osoby pracujące wcześniej w pionie sportowym i dziale sponsoringu. Pewne granice zostały przekroczone i zostaliśmy zaatakowani. Ci ludzie się z nas śmieją, cieszą się z naszych kłopotów. Do zadłużenia, które ma wpływ na to, że wynagrodzenia się opóźniają, miało wpływ wiele rzeczy, w tym szalona polityka transferowa, nieodpowiedzialne zarządzanie budżetem transferowym, wypłacanie agentom piłkarskim gigantycznych prowizji, wymiana co pół roku połowy kadry, wymiana trenerów. To wszystko kosztuje i musimy to teraz spłacać.
- Na szkodę klubu działają ludzie niedawno zatrudnieni w klubie. Ludzie, którzy mówili, że mają Zagłębie w sercu, teraz chcą niszczyć ten klub. Od kilku miesięcy są oni poza strukturami klubu, ale niszczą go w mediach społecznościowych, a także spotykają się z naszymi sponsorami i namawiają do tego, żeby zrezygnowali ze współpracy z Zagłębiem. Ci ludzie narazili klub na stratę 109 000. Ci ludzie śmieją się nam w twarz. Walczymy z ludźmi, którzy niszczą klub, ale sobie z tym poradzimy, bo jesteśmy Zagłębiem Sosnowiec.
- Były w klubie osoby, które go niszczyły i zabijały. Teraz za to wszystko cierpimy. Ci ludzie teraz mogą iść do sądu, bo takie groźby usłyszałem z ich strony, gdy rozwiązałem z nimi umowy. Klub to nie jest miejsce dla kolegów i znajomych, tylko dla profesjonalistów.
Prezes był proszony o podanie personaliów osób, którym postawił tak poważne zarzuty, ale powołując się na konsultacje z prawnikami, odmówił ich ujawnienia. Nietrudno jednak wywnioskować, kogo Łukasz Girek mógł mieć na myśli, bo za jego rządów Zagłębie rozwiązało umowy z dwoma osobami z wspomnianych działów - Robertem Tomczykiem i Arturem Sypniewskim.
Łukasz Girek od razu zaznaczył, że wsród osób, których obwinia o złą sytuację w Zagłębiu nie ma jego poprzednika:
- Nie mam tutaj na myśli prezesa Marcina Jaroszewskiego, który zrobił bardzo dużo dla tego klubu, wywalczył awans do Ekstraklasy, był w półfinale Pucharu Polski i wykonał fantastyczną pracę, z której wszyscy się cieszyliśmy i możemy być dumni.
Nie chcemy ferować wyroków i oceniać, kto ponosi winę za złą sytuację klubu, ale wypada zauważyć, że w wypowiedziach Łukasza Girka brakuje logiki. Z jednej strony nie chce on winić byłego prezesa klubu, a z drugiej wspomina o "szalonej polityce transferowej i nieodpowiedzialnym zarządzaniu". Umowy kontraktowe podpisywał zarząd Zagłębia, w skład którego przez długie lata wchodziła tylko jedna osoba - Marcin Jaroszewski.
Nowy prezes Zagłębia wspomniał o zmianach, jakie przeprowadził w klubie:
- Wszyscy widzicie jak bardzo zmienił się wizerunek Zagłębia. Jak świetna praca wykonywana jest w marketingu, w PR, jak dużo dzieje się w sponsoringu. Efekty są już teraz, ale jeszcze lepsze będą w przyszłości. Zbudowaliśmy zupełnie nowy dział skautingu. Prowadzimy bardzo przemyślaną politykę transferową. Skończyły się szalone okienka transferowe. Wszystko ma być odpowiedzialne i przemyślane. Wcześniejsza polityka transferowa nie przynosiła korzyści sportowych ani finansowych. Wszyscy z tego tytułu cierpieliśmy i cierpimy do tej pory, bo do dzisiaj musimy te zaległości spłacać.
- Dzięki bardzo przemyślanej polityce transferowej klub zyskał 600 000 zł. To zasługa bardzo dobrze pracującego działu skautingu zarządzanego przez fachowca.
Łukasz Girek zaapelował do fanów Zagłębia:
- Dążymy do zapewnienia klubowi stabilizacji finansowej, ale potrzebujemy wsparcia ze strony kibiców. Tego, żebyście chodzili na mecze, kupowali bilety i karnety, kupowali pamiątki, bo tak działają kluby na całym świecie. Nie ma w tym nic dziwnego. Mamy ogromne wsparcie miasta, ale potrzebujemy też wsparcia od Was. Bardzo mi zależy, żebyście Państwo nas wsparli w tej wyjątkowej dla nas rundzie, w której żegnamy się z tym wyjątkowym dla nas miejscem. Chciałbym, żebyśmy pożegnali się godnie z naszą "świętą ziemią".
- Mieliśmy bardzo spokojną zimę, jakiej od lat nie było. To efekt dobrej pracy trenera Skowronka. Dzięki temu możemy jeszcze lepiej przygotować się do kolejnych wyzwań. Chcemy zapewnić sobie stabilizację, spokojnie się utrzymać, a w przyszłym roku ruszymy po awans do Ekstraklasy, bo tam jest nasze miejsce. Musimy być jednak przygotowani organizacyjnie, finansowo i sportowo. Nie zrobimy tego bez Państwa. Wspierajcie klub, kupujcie karnety, kupujcie wejściówki.
Prezes Zagłębia po raz kolejny w swojej wypowiedzi odniósł się do "złych ludzi":
- Pomóżcie nam walczyć z tymi ludźmi, którzy niszczą ten klub, chodzą do sponsorów i mówią "Odejdźcie od Zagłębia Sosnowiec". Oni nas straszą, oni się z nas śmieją, oni psują nasz wizerunek. Do tej pory to ukrywałem i nie odnosiłem się do tego, ale powiedziałem: Koniec. Zagłębie zasługuje na coś lepszego.
Łukasz Girek został zapytany o to, czy jest szansa na to, że Zagłębie zostanie przejęte bez zewnętrznego inwestora i nie będzie własnością miasta, wspomniał, że pojawił się zagraniczny inwestor, który obserwował wiele klubów w Polsce i uznał, że Zagłębie jest dla niego najbardziej łakomym kąskiem. Bliższych szczegółow jednak nie poznaliśmy i pozostaje tylko ufać w to, że nie jest to żaden inwestor w stylu niesławnego Vanny Ly.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Prowadzimy bardzo przemyślaną politykę transferową. Skończyły się szalone okienka transferowe. Wszystko ma być odpowiedzialne i przemyślane. Wcześniejsza polityka transferowa nie przynosiła korzyści sportowych ani finansowych. Wszyscy z tego tytułu cierpieliśmy i cierpimy do tej pory, bo do dzisiaj musimy te zaległości spłacać.
Dążymy do zapewnienia klubowi stabilizacji finansowej, ale potrzebujemy wsparcia ze strony kibiców. Tego, żebyście chodzili na mecze, kupowali bilety i karnety, kupowali pamiątki.
Musimy być jednak przygotowani organizacyjnie, finansowo i sportowo. Nie zrobimy tego bez Państwa. Wspierajcie klub, kupujcie karnety, kupujcie wejściówki.\"
Więc na osłodę wszystkim, postanowiłem zakontraktować dwóch piłkarzy z Ekstraklasy, którzy będą grać za przysłowiowy talerz zupy.
Jednym z zakontraktowanych jest obrońca, drugim napastnik.
Cóż z tego, że obrońca w minionej rundzie, oglądał murawę z poziomu trybun, a napastnik nie strzelił gola od 2019 roku.
Ważne, że nasz skauting jest na najwyższym poziomie.
Wstyd po raz kolejny na całą Polskę!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz