Zagłębie Sosnowiec po fatalnej grze bezbramkowo zremisowało ze Skrą Częstochowa. W doliczonym czasie gry 100-procentową sytuację zmarnował Patryk Bryła.
(Na zdjęciu: Patryk Bryła marnuje piłkę meczową)
Piłkarze Zagłębia nie potrafili wygrać czwartego spotkania z rzędu. Optymista powie, że jest progres, bo po trzech porażkach sosnowiczanie dopisali do swojego dorobku jeden punkt i pierwszy raz w tym sezonie zagrali na zero z tyłu, ale ciężko w tej sytuacji o jakikolwiek optymizm, bo gra jest coraz słabsza i ciężko doszukiwać się jakichkolwiek podstaw do tego, że w najbliższej przyszłości będzie lepiej.
Dwóch zmian w porównaniu do meczu z GKS-em Tychy w składzie Zagłębia dokonał Kazimierz Moskal. Największą niespodzianką była zmiana na bramce. W poprzednich meczach bramki strzegli młodzieżowcy - pięć razy Kamil Bielikow i raz Szymon Frankowski, a dziś szkoleniowiec razem z nowy trenerem bramkarzy Krzysztofem Lubiatowskim uznali, że do składu powinien wrócić Matko Perdijić. Chorwat po raz ostatni w pierwszym zespole Zagłębia występował w meczu Pucharu Polski z Unią Janikowo 15 sierpnia 2020, a w I lidze po raz ostatni zagrał 26 października 2019 w starciu z Chojniczanką Chojnice, w którym już po dziewięciu minutach zszedł z kontuzją.
Drugą zmianą było posadzenie na ławce rezerwowych Marina Galicia i desygnowanie do gry od pierwszej minuty Mateusza Machały, który jednak nie grał na prawej obronie, tak jak w pierwszych dwóch meczach w tym sezonie, tylko na środku defensywy, a po prawej stronie występował przesunięty ze środka Vedran Dalić.
Zagłębie rozpoczęło mecz z animuszem. Już w pierwszych dziesięciu minutach sosnowiczanie trzykrotnie strzelali na bramkę Skry, ale za każdym razem niecelnie. Szymon Sobczak po podaniu Maksymiliana Banaszewskiego trafił w boczną siatkę, Quentin Seedorf po minięciu Adama Mesjasza strzelił nad poprzeczką, podobnie jak Dawid Gojny. W 14. minucie pierwszy raz umiejętności Mateusza Kosa sprawdził Wojciech Kamiński, który przymierzył z dystansu pod poprzeczkę. Golkiper Skry odbił piłkę, a składający się do dobitki Szymon Sobczak znajdował się na spalonym. Golkipera Skry jeszcze raz strzałem z dystansu próbował zaskoczyć Maksymilian Banaszewski, ale i tym razem górą był częstochowski golkiper.
Goście ożywili się w drugiej części pierwszej odsłony. W 29. minucie po błędzie Lukáša Ďuriški Maciej Mas wyłożył pikę Piotrowi Noconiowi, który uderzył z lewej strony pola karnego i pierwszą interwencję w meczu I ligi od prawie dwóch lat zaliczył Matko Perdijić. 39-letni Chorwat w 36. minucie odbił piłkę po strzale Mikołaja Kwietniewskiego z ostrego kąta, a minutę później po rozegranym przez gości rzucie rożnym na bramkę uderzał Adam Mesjasz i znów gorą był sosnowiecki golkiper.
W drugiej połowie nie było już tylu ciekawych akcji, co przed przerwą. Obaj trenerzy dokonywali zmian w składzie i szczególnie jedna zmiana w Zagłębiu wzbudziło sporo kontrowersji na trybunach. W 70. minucie z boiska zszedł dobrze spisujący się Quentin Seedorf, a za niego wszedł słabo grający nie tylko dziś, ale także w wielu poprzednich meczach Alex Tanque. Cierpliwość zaczęli tracić nielicznie zgromadzeni kibice. Z trybuny krytej dało się słyszeć "Kurwa mać, Zagłębie grać", "Zejdźcie z boiska, nie róbcie z nas pośmiewiska", czy "Zagłębie to my, a nie wy".
Najważniejsze wydarzyło się w końcówce spotkania. W 90. minucie świetną szansę na strzelenie bramki mieli gości. Po rzucie wolnym dla gości w polu karnym powstało spore zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się Lukáš Ďuriška. Słowak swoją interwencją zapobiegł utracie bramki. W trzeciej z pięciu doliczonych minut gry Wojciech Szumilas z własnej połowy zagrał idealną piłkę do Patryka Bryły, który wbiegł z głębi pola, minął bramkarza Skry i lekko strzelił lewą nogą na opustoszałą bramkę. Wydawało się, że musi paść gol, ale Adam Mesjasz zdążył wjechać wślizgiem i wybić piłkę na rzut rożny. To nie zrozumiałe, jak można było zmarnować taką okazję, jaką miał skrzydłowy Zagłębia.
Po siedmiu meczach sezonu 2021/2022 sytuacja Zagłębia jest gorsza niż przed rokiem. Wówczas na tym etapie rozgrywek sosnowiczanie mieli w dorobku 7 punktów po zwycięstwach nad GKS-em Tychy i Sandecją Nowy Sącz oraz remisie z Widzewem Łódź. Teraz podopieczni Kazimierza Moskala mają zaledwie 5 punktów, a w tym sezonie z ligi spada nie jedna, a trzy drużyny.
Zagłębie Sosnowiec - Skra Częstochowa 0:0
Zagłębie: 23. Matko Perdijić - 13. Vedran Dalić (74' 5. Marin Galić), 18. Lukáš Ďuriška, 4. Mateusz Machała, 94. Dawid Gojny (84' 6. João Oliveira) - 22. Quentin Seedorf (70' 67. Aléx Tanque), 28. Maciej Ambrosiewicz, 11. Wojciech Kamiński, 96. Wojciech Szumilas, 10. Maksymilian Banaszewski (70' 7. Patryk Bryła) - 9. Szymon Sobczak (84' 88. Adrian Troć).
Skra: 33. Mateusz Kos - 8. Rafał Brusiło, 27. Mariusz Holik, 4. Adam Mesjasz, 18. Łukasz Winiarczyk - 11. Mikołaj Kwietniewski (78' 15. Kamil Lukoszek), 25. Przemysław Sajdak, 6. Marcin Stromecki, 7. Piotr Nocoń, 23. Dawid Niedbała (66' 17. Krzysztof Napora) - 9. Maciej Mas (78' 37. Kamil Wojtyra).
żółta kartka: Kamiński.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
13 - Michał Barć
11 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski










































Ściągać koszulki bo nie jesteście godni nosić tego herbu i wypie...ć wszyscy razem z Panem trenerem z Sosnowca. To co robi Duriśka w doliczonym czasie woła o pomstę do nieba !!! Zespół remisuje mecz który powinien wygrać a tą beksa leży i płacze zamiast wypierd...ć po za boisko. Bryła mistrz nad mistrzami. Ostatnie 15 minut topo prostu kosmos nie potrafią łamagi wyjść że swojej połowy. Kur..a jedna wielka tragedia począwszy od zarządu skończywszy na chłopcach biegających po boisku i zarabiających w hu.. pieniędzy , chłopcach bo to ni są piłkarze bo nie mają jaj. A zarząd który powołuje gościa na jakiekolwiek stanowisko w klubie który przegrał Zagłębiu tyle męczy ehh kur.... Może w końcu Pan prezydent Chęciński przejrzy na oczy i wyje..e w kosmos tych wszystkich ludzi z Kresowej
Sral was pies wszystkich, lećcie w pizdu tam gdzie wasze miejsce czyli do okręgówki!!! Wcale miz was nie zal!!!!
Zaglebie to My a nie wy miernoty!!!!!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz