Ostatnim rywalem Zagłębia w sezonie 2020/2021 będzie Miedź Legnica. Niedzielny mecz nie ma już większego znaczenia dla zespołu z Sosnowca.
(Na zdjęciu: dwóch Szymonów zabraknie w niedzielnym meczu w Legnicy. Szymon Pawłowski jest kontuzjowany, a Szymon Matuszek pauzuje za kartki)
W poprzednim sezonie Zagłębie do ostatniej kolejki drżało o utrzymanie w I lidze i dopiero po meczu w Suwałkach można było fetować uchronienie się przed degradacją. W obecnych rozgrywkach ostatni mecz już o niczym nie będzie decydował. Zagłębie wychodząc na mecz w przedostatniej kolejce już wiedziało, że się utrzyma, bo swoje spotkanie przegrał GKS Bełchatów.
Nie ma jednak co ukrywać, że sezon 2020/2021 był w wykonaniu Zagłębia beznadziejny. Nasz zespół nie zawdzięcza utrzymania dobrym występom, bo takie można policzyć na palcach jednej ręki, tylko reformie Ekstraklasy i powiększeniu jej z 16 do 18 zespołów, a także problemom GKS-u Bełchatów. Zagłębie na pewno zakończy ten sezon ze średnią punktów poniżej jednego na mecz. W każdym "normalnym" sezonie taki dorobek oznaczałby degradację. W tym sezonie Zagłębiu udało się obronić przed spadkiem. Sposób w jaki Zagłębie tego dokonało w żadnym wypadku nie może być jednak powodem do dumy, a wręcz przeciwnie. Nasz klub aż do przedostatniej kolejki nie był pewny tego, że nie okaże się w końcowej tabeli gorszy od drużyny, która miała dwa ujemne punkty i duże kłopoty organizacyjno-finansowe.
Kończący się sezon był jednym wielkim minusem i nawet ewentualne zwycięstwo w Legnicy nie ma szans stać się plusem, który mógłby przesłonić ten minus. Zagłębie najprawdopodobniej zakończy rozgrywki na przedostatnim miejsce. Co prawda jest jeszcze możliwość awansu na szesnaste miejsce (w przypadku pokonania Miedzi oraz wygranej Resovii w Jastrzębiu), ale niczego to nie zmieni w ocenie sezonu 2020/2021.
Miedź ma jeszcze cień nadziei na występ w barażach o Ekstraklasę. Według analizy portalu 90minut.pl szanse legniczan na zajęcie szóstego miejsca w tabeli wynoszą niespełna 7 %. Aby tak się stało, konieczne jest nie tylko zwycięstwo Miedzi nad naszą drużyną, ale także porażka Górnika Łęczna z Sandecją Nowy Sącz.
Głównym arbitrem niedzielnego meczu będzie 25-letni Patryk Gryckiewicz z Torunia. Sędzia ten zadebiutował w trakcie obecnego sezonu na poziomie II ligi i nie miał jeszcze okazji poprowadzić żadnego meczu z udziałem Zagłębia. Na liniach sędziemu głównemu asystować będą Marcin Sadowski i Paulina Baranowska (oboje również z Torunia), a obowiązki arbitra technicznego będzie pełnił Damian Sylwestrzak z Wrocławia.
Do kadry Zagłębia zgłoszony został 18-letni Adrian Troć, który w niedawnym meczu rezerw z Niwami Brudzowice popisał się hat trickiem. Jeśli młody napastnik dostanie od Kazimierza Moskala szansę debiutu w pierwszym zespole, to zostanie pierwszym piłkarzem urodzonym w 2003, który wystąpił w Zagłębiu.
W rundzie jesiennej Miedź wygrała w Sosnowcu 2:0, a obie bramki dla drużyny z Legnicy strzelił w drugiej połowie Szymon Matuszek, którego zabraknie w niedzielę w Legnicy. Pomocnik Miedzi musi pauzować za 12 żółtych kartek. Zwycięstwo "Miedzianki" mogło być wtedy bardziej okazałe, ale w pierwszej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Kamil Zapolnik.
Zagłębie nie przegrało trzech ostatnich meczów w Legnicy i w każdym z nich strzeliło dwie bramki. Na inaugurację rundy wiosennej sezonu 2019/2020 sosnowiczanie pokonali Miedź 2:0 po bramkach Rafała Grzelaka i Patryka Mularczyka. Sezon wcześniej, jeszcze w Ekstraklasie Zagłębie wygrało również 2:0 w fazie zasadniczej (gole Giorgiego Gabedawy i Mateusza Możdżenia), a w grupie spadkowej padł remis 2:2 (oba trafienia autorstwa Vamary Sanogo).
Niedzielny mecz będzie 30. w historii spotkaniem Zagłębia z Miedzią. 13 razy te drużyny rywalizowały na drugim szczeblu rozgrywkowym, 12 razy na trzecim, 3 razy w Ekstraklasie i raz w Pucharze Polski. Zagłębie wygrało 14 razy, Miedź okazała się lepsza dziewięciokrotnie, a sześć razy doszło do podziału punktów. Kończący się sezon jest szóstym z rzędu, w którym obie drużyny rywalizują w tej samej lidze.
(Na zdjęciu: tak cieszyli się piłkarze Zagłębia po porzednim meczu w Legnicy)
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
13 - Michał Barć
11 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Zaloguj się aby dodać własny komentarz