Kazimierz Moskal: 

- Nie potrafię zrozumieć, co się stało w drugiej połowie. Wydaje mi się, że w pierwszej połowie graliśmy nieźle, ale piłka nożna polega na tym, że trzeba wykorzystywać okazje, a my tego nie zrobiliśmy. Na początku drugiej połowy podarowaliśmy bramkę Radomiakowi i przestaliśmy grać. Piłka była w górze, nie potrafiliśmy jej sprowadzić do ziemi i grać swojej gry. Boli, że przegraliśmy mecz po szkolnym błędzie. To jest trudny moment, zostało mało spotkań do końca. 

Dariusz Banasik:

- Cieszymy się ze zwycięstwa na wyjeździe. To było trudne spotkanie, wiedzieliśmy, że gospodarze będą zmotywowani walką o utrzymanie. W pierwszej połowie zagraliśmy słabo, były sytuacje, ale nie udało się. W szatni padły mocne słowa, wiedzieliśmy, że musimy zagrać agresywnie. Strzeliliśmy bramkę, która ustawiła mecz. Cieszy kolejny mecz na zero z tyłu, ale głównie liczą się punkty.