Facebook youtube rss Hokej Koszykówka
Nie masz konta? zarejestruj sie!    Przypomnij hasło
Aktualności
To był rok (część IV) Paulina Skóra, 2020-12-23, 16:09

Prezentujemy kolejną część naszego podsumowania 2020 roku w wykonaniu Zagłębia. Dzisiaj zajmiemy się lipcem i sierpniem.
To był rok (część IV)

(Niedaleko Janikowa jest miejscowość Tupadły. Tu, w tych okolicach, padły nasze nadzieje na sukces w Pucharze Polski)

Lipiec 2020

Lipiec stał pod znakiem 5 meczów i bardzo dziwnej sytuacji w tabeli. Zagłębie niemal do końca sezonu miało zarówno szanse na grę w barażach o awans do Ekstraklasy, jak i na spadek do 2. ligi. Niestety, ostatecznie, na mecz 34. kolejki do Suwałk wszyscy jechaliśmy z lekką obawą, że może się spełnić ten drugi scenariusz.


Miesiąc rozpoczął się od dwóch domowych porażek 0:2, kolejno z Chrobrym Głogów oraz Wartą Poznań. Szczegółowe wspominanie tych meczów może sobie darujmy, niepoważna gra w obronie to przecież nasz znak rozpoznawczy.
Zanim nadszedł czas wyjazdu do wspomnianych wyżej Suwałk, naszą drużynę czekał jeszcze mecz w Chojnicach. To był pierwszy mały „finał”, a trzecia z rzędu przegrana mogła już na dobre usadzić nas w strefie spadkowej, w której znaleźliśmy się po meczu z Wartą Poznań. Powodów do optymizmu przed meczem z Chojniczanką było mało, tak samo, jak czasu, by piłkarze zdołali popracować nad swoją słabą dyspozycją.

Pierwsza połowa tego spotkania była katastrofalna w wykonaniu sosnowiczan, kilka dobrych akcji, z których niestety nic nie wyniknęło, szybko się zemściło w postaci bramki dla Chojniczanki. Jakby tego było mało, to w ostatnich sekundach pierwszej części meczu Fabian Piasecki nie wykorzystał rzutu karnego, a kilka minut wcześniej gospodarze mogli prowadzić już 2:0, ale sędzia odgwizdał spalonego. Po 45 minutach gry naprawdę trudno było szukać w naszej grze pozytywów, które wskazywałyby, że wynik tego meczu się odwróci. Początek drugiej połowy meczu również był kiepski, a jego podsumowaniem była akcja dwóch Patryków: jeden w fantastycznej sytuacji podał do drugiego, który był na ewidentnym spalony. Ta zmarnowana akcja bolałaby jeszcze bardziej, gdyby dwie minuty później Tomasz Mikołajczak zdobył bramkę, ale na szczęście Krystian Stępniowski był na posterunku i na tablicy wyników dalej widniało 1:0 dla Chojniczanki. Później Zagłębie niespodziewanie zebrało się do ataku i pomiędzy 78. a 93. minutą zdobyło trzy bramki! Najpierw Szymon Pawłowski zagrał ze środka boiska na lewą stronę pola karnego do Patryka Mularczyka, który dograł przed bramkę do Fabiana Piaseckiego, a ten wjechał na wślizgu i wpakował futbolówkę do siatki.

Pięć minut później sosnowiczanie wyszli na prowadzenie, a pomocną dłoń (a w sumie to głowę) wyciągnął zawodnik Chojniczanki, Michał Sacharuk, który wpakował piłkę do własnej bramki po dośrodkowaniu Patryka Małeckiego z rzutu rożnego. Wynik na 3:1 dla Zagłębia tuż przed końcem meczu ustalił „Mały”, który dobijał piłkę po strzale Fabiana Piaseckiego. Sosnowiczanie zmniejszyli swoje szanse na degradację, jednocześnie sprawiając, że pewna spadku była już Chojniczanka.

W następnej kolejce na Ludowy przyjechała Stal Mielec, która strzelając trzy bramki, zdobyła także trzy punkty, a po ostatnim gwizdku świętowała awans do Ekstraklasy. I to w sumie wszystko, co można napisać o tym meczu. Naszej drużyny nie było nawet stać na honorowe trafienie, a najgroźniejszą akcję przeprowadziliśmy dopiero w doliczonym czasie, gdy golkiper gości sparował uderzenie Quentina Seedorfa. Stal fetowała, Zagłębie oczekiwało na ostatnią kolejkę, która miała zdecydować o tym, w której lidze zagrają już za nieco ponad miesiąc. I oczywiście nie chodziło tutaj o Ekstraklasę.


Suwałki przywitały nas wszystkich pogodą, aż żal było się ruszać znad jeziora, aby na pobliskim stadionie oglądać walkę o utrzymanie, ten sezon miał wyglądać zupełnie inaczej. W pierwszej połowie meczu, Wigry, które już dawno zapewniły sobie spadek, nie zamierzały ułatwiać Zagłębiu zadania i przez większość tej części gry sprawiały wrażenie lepszego zespołu. Dużo pracy miał też Krystian Stępniowski, który ucierpiał podczas jednej z interwencji i dokończył mecz, grając, z jak się później okazało, złamanym palcem. Na domiar złego, Szymon Pawłowski nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego w 45. minucie. Jak się jednak później okazało, „11” były kluczem do zwycięstwa w tym meczu. W 65. minucie rzut karny na gola zamienił Filip Karbowy, a w ostatniej z czterech doliczonych minut wynik na 2:0 dla Zagłębia ustalił Fabian Piasecki. Oczywiście także z rzutu karnego. Zagłębie utrzymało się w lidze, a „Piasek” został królem strzelców 1 ligi.

Po tym meczu wśród piłkarzy i sztabu szkoleniowego widać było dużą ulgę, ale także świadomość, że ten sezon był fatalny. Wszyscy mieli nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej. Nic bardziej mylnego, ale o tym więcej w następnych częściach podsumowania. Ostatecznie Zagłębie zakończyło sezon 2019/2020 na 11. miejscu w tabeli z 44. punktami na koncie.
Następnego dnia po meczu w Suwałkach klub opublikował listę piłkarzy, którzy odejdą w najbliższym okienku transferowym. Znaleźli się na niej: Tomasz NawotkaRubio, Tomasz Hołota, Bartłomiej Babiarz, Kacper Łopatai, Miguel Quintais, Carl Stewart, Rafał Grzelak, Jakub Sinior, Wojciech Słomka, Mateusz Bieniek i Markas Beneta. Klub zaproponował także nowe kontrakty Dawidowi Ryndakowi oraz Kacprowi Chorążce.

Ostatnie dwa dni lipca w biurach na Kresowej były bardzo intensywne, bowiem Zagłębie zakontraktowało wówczas czterech nowych piłkarzy: Łukasza TurzynieckiegoLukáša ĎuriškęJoão Oliveirę oraz, doskonale znanego na Ludowym, Olafa Nowaka.

Bilans w lipcu: 2 zwycięstwa, 3 porażki. 5 bramek strzelonych i 8 straconych.

Sierpień 2020


Sierpień rozpoczął się od odejścia Fabiana Piaseckiego do Śląska Wrocław oraz ogłoszenia pozyskania Dawida Gojnego z GKS-u Jastrzębie. Zagłębie wróciło do treningów 7 sierpnia i miało przygotowywać się na własnych obiektach (zgrupowanie w Wodzisławiu zostało odwołane ze względu na wprowadzenie tam czerwonej strefy). W dniu pierwszego treningu, zgodnie z oczekiwaniami, nowe kontrakty z klubem podpisali Ryndak oraz Chorążka. Ogłoszono także pozyskanie Martima Mai. Sosnowiczanie ruszyli do pracy, nie mieli zbyt dużo czasu, bowiem już za nieco ponad tydzień czekał ich wyjazd do Janikowa na mecz Pucharu Polski. Dzień przed meczem z Unią kontrakty z Zagłębiem podpisali Mateusz Grudziński oraz Jakub Sangowski.

No, ale przejdźmy w końcu do tego „pucharu wstydu”. Miało być łatwo i przyjemnie, w końcu Unia Janikowo to drużyna występująca w 3 lidze. Piękny dzień sprzyjał oglądaniu meczu, więc po krótkiej wizycie nad pobliskim zbiornikiem wodnym i pogawędce z ochroniarzem, który ponoć kilkadziesiąt lat temu budował jakąś halę w Sosnowcu (do tej pory nie mamy pojęcia, o którą chodziło), udaliśmy się na stadion.


W pierwszym składzie Zagłębia pojawili się niedawno pozyskani piłkarze: TurzynieckiĎuriška, Nowak, Oliveira oraz Gojny, a bramce pierwszy raz od października 2019 roku stanął Matko Perdijić (w drugiej połowie na boisku pojawił się także Maia oraz wracający z wypożyczenia Kieca). Sosnowiczanie od początku spotkania mieli kilka dobrych okazji do objęcia prowadzenia, ale niestety nie przyniosło to skutku. Raz futbolówkę w siatce umieścił Olaf Nowak, ale gol ten nie został zaliczony. Zemściło się to już w 22. minucie, kiedy to po kontrze Damian Garstka pokonał Matko Perdijicia. Festiwal niewykorzystanych sytuacji przez naszą drużynę trwał w najlepsze, dobrze spisywał się także golkiper Unii, a czas mijał nieubłaganie. Na około kwadrans przed zakończeniem spotkania Unia była blisko zdobycia drugiej bramki, ale na szczęście Matko dobrze interweniował. W 82. minucie piłka po raz drugi wpadła do bramki gospodarzy, ale znowu strzelec bramki był na spalonym. Tym razem trafiło na Michała Kiecę, który główkował po dośrodkowaniu Szymona Pawłowskiego. W 90. minucie nasz zespół oddał aż trzy strzały w jednej akcji. Po uderzeniach Szymona Pawłowskiego i Martima Mai piłkę odbijał Gracjan Faliszewski, a między tymi strzałami jeszcze zablokowany został Patryk Mularczyk. Mecz zakończył się zwycięstwem Unii, a Zagłębie znowu odpadło w 1/32 Pucharu Polski. W Janikowie rozpoczęło się świętowanie, piłkarze oraz cały sztab zgromadzili się w barakach, w których w przeszłości były szatnie i w towarzystwie głośnej muzyki cieszyli się z wyeliminowania pierwszoligowca. Fantastyczny początek sezonu…

Przygotowując się do inauguracji Fortuna 1. Ligi Zagłębie rozegrało dwa sparingi. W pierwszym z nich pokonało Odrę Opole 2:0 po golach Sangowskiego oraz Karbowego, a w następnym przegrało 0:2 z beniaminkiem 1. ligi – Resovią Rzeszów. W międzyczasie klub poinformował o wypożyczeniu Bieńka i Siniora do drugoligowej Skry Częstochowa oraz Konrada Kumora do KS Wiązownica (3 liga).

Cztery dni przed pierwszym ligowym meczem z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza do Zagłębia dołączył trzeci Portugalczyk, napastnik Gonçalo Gregório. Na papierze lipcowo-sierpniowe transfery wyglądały interesująco, wszyscy czekali więc na wyjazd do Niecieczy.

Do meczu z Termalicą Zagłębie przystąpiło z sześcioma piłkarzami pozyskanymi w letnim okienku transferowym w pierwszej „11”. Między słupki wrócił Krystian Stępniowski, który wyleczył już kontuzję palca. Już od pierwszych minut było widać, że drużyna gospodarzy jest lepsza, ma inicjatywę na boisku i dąży do strzelenia bramki. Zagłębie na pierwszy celny strzał w pierwszej połowie czekało aż do ostatniej akcji, gdy Martim Maia ograł Jonathana de Amo i strzelił w krótki róg, ale Tomasz Loska nie dał się zaskoczyć. Termalica oddała kilka strzałów, ale piłka albo trafiła w poprzeczkę, albo wyłapał ją Stępniowski. Jedyna bramka w tym spotkaniu padła w 51. minucie, gdy Michał Orzechowski odegrał futbolówkę do Romana Gergela, a ten w polu karnym zwiódł Mateusza Grudzińskiego i posłał piłkę prawą nogą do bramki. Kilka minut później mogło być już 2:0 dla gospodarzy, ale Paweł Żyra trafił prosto w naszego golkipera. Po upływie 70. minut gra Zagłębia ożywiła się i nasi piłkarze śmielej ruszyła do ataku. Niestety, podobnie jak w Janikowie, piłka nie potrafiła znaleźć drogi do bramki rywala. Ostatecznie Termalica wygrała 1:0.



  • Podziel się tą informacją:
Komentarze (0)

Zaloguj się aby dodać własny komentarz

Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.




Fotogalerie
Najnowsze galerie
Zobacz więcej
Wideo
Najnowsze filmy
Zobacz więcej
Bramki, asysty, kartki

II LIGA

BRAMKI:
13 -
Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,

ASYSTY:
6 -
Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 -
Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović,  Miłosz Pawlusiński,  Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski

ŻÓŁTE KARTKI:
12 -
Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński,  Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović,  Piotr Marciniec,  Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak

CZERWONE KARTKI:
2 -
Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1
- Roko Kurtović

REZERWY - V LIGA

BRAMKI:
16
- Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta,  Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański

REZERWY - PUCHAR POLSKI
5
- Kacper Wołowiec
3
- Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański

Marek Fabry

 

Rozkład jazdy kibica 2025-07-26Sokół Kleczew - Zagłębie Sosnowiec
© 1998 - 2025 100% Zagłębie Sosnowiec. All rights reserved. Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec jest niezależnym serwisem informacyjnym o klubie piłkarskim Zagłębie Sosnowiec, prowadzonym przez kibiców Zagłębia. Herb Zagłębia oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych, są chronione prawem i zastrzeżone przez ich właścicieli. Redakcja | Mapa strony