Krzysztof Dębek:

- W najgorszych snach nie spodziewałem się, że ten mecz potoczy się w taki sposób. Byłem pewny, że po tej przerwie, po tych zakażeniach i po zaangażowaniu zawodników w treningi, te trzy punkty zostaną w Sosnowcu. Natomiast kolejny raz przegrywamy z przeciwnikiem nisko zorganizowanym w obronie. Przegrywamy po stałych fragmentach, przy których zachowujemy się bardzo niefrasobliwie. Nasza reakcja na to szybkie ataki Resovii też była słaba i niestety zakończyło się to stratą drugiej bramki. Nie jesteśmy zadowoleni, przegraliśmy kolejne spotkanie pomimo większego posiadania piłki i większej ilości stwarzanych akcji. Chciałem żeby moja drużyna zagrała szybkim atakiem, a niestety była cofnięta. Realizacja planu nie była dobra, a potem już goniliśmy wynik. 

Szymon Grabowski:

- Jestem bardzo szczęśliwy z tego, co zobaczyłem na boisku. Zobaczyłem drużynę, która od samego początku wiedziała po co tutaj przyjechała. Termin tego meczu był dla nas bardzo ciężki, ale daliśmy radę, pokazaliśmy charakter i ambicję. Mimo kwarantanny i tego, że dopiero w poniedziałek 11 zawodników dowiedziało się, że moze wrócić do treningów, to widać było, że mamy pomysł na ten mecz.