Facebook youtube rss Hokej Koszykówka
Nie masz konta? zarejestruj sie!    Przypomnij hasło
Aktualności
Wspomnień czar. Pucharowe nadzieje Paulina Skóra, 2020-10-27, 19:40

27 października Zagłębie rozegrało 5 meczów; 3 w ramach ligi oraz 2 w Pucharze Polski.
Wspomnień czar. Pucharowe nadzieje

Pierwszy z nich odbył się w 2007 roku, gdy sosnowiczanie udali się do Lubina, aby zmierzyć się z tamtejszym Zagłębiem. Początek meczu był dość wyrównany, a najwięcej działo się na skrzydłach obu ekip. Jednak największe emocje rozpoczęły się po upływie drugiego kwadransa pierwszej połowy. Wynik otworzył Goliński, który wślizgiem zamknął ładną akcję Rui Miguela i Arboledy. W odpowiedzi Marcin Folc już 6 minut później skorzystał z kolejnego prostego błędu obrońców mistrzów Polski i wyrównał. Po zmianie stron Lubin mocno atakował, ale mądrze broniący się sosnowiczanie odpierali te ataki i próbowali wyprowadzać własne akcje ofensywne. Niestety kilka dobrych okazji fatalnie zmarnował Bednar.

Taka wymiana (nieskutecznych) ciosów trwała aż do drugiej minuty doliczonego czasu gry, gdy zepchnięci niemal całą drużyną na własne pole karne goście za krótko wybili piłkę, a ta spadła pod nogi stojącego na 16. metrze Michała Stasiaka, który oddał mocny strzał. Piłka poszybowała z niesamowitą szybkością, odbiła się jeszcze od poprzeczki i wpadła do siatki. - Widziałeś to?! Gol kolejki jak nic! - mówił jeden z bocznych arbitrów do prowadzącego ten mecz Marcina Wróbla, gdy sędziowie schodzili już do szatni. - A gdzie tam kolejki, to gol sezonu - odparł główny arbiter. Ostatecznie 3 punkty zostały w Lubinie, a sosnowiczanie musieli przełknąć gorycz porażki, której można było uniknąć.

Zagłębie: Kopył - KłodaHosić, Marek (82' Ciesielski), Berliński - Piątkowski (65’ Cygnar), Skórski, Pach (79’ Berensztajn), Bednar - OziębałaFolc


2 lata później na Stadionie Ludowym zameldowała się drużyna Stali Stalowa Wola, a stawką tego meczu był awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Od pierwszej minuty oba zespół wymieniały ciosy, choć najlepszą okazję miało Zagłębie, kiedy to Michał Filipowicz oddał bezpośredni strzał z rzutu wolnego, a piłka po tym strzale sprawiła duże problemy bramkarzowi gości. Stal odpowiedziała w 19. minucie, kiedy Abel Salami strzelał z półobrotu, a z najwyższym trudem interweniował Adam Bensz. Goście mogli stanąć przed szansą wyjścia na prowadzenie poprzez rzut karny w 25. minucie. Dawid Ryndak niedokładnie wycofał piłkę do Adriana Marka, przejął ją Abel Salami, wpadł w pole karne, a wślizgiem interweniował Marek. Arbiter wskazał na 11. metr, ale ostatecznie po konsultacji z arbitrem liniowym zmienił decyzję. Nieco podrażnione Zagłębie rzuciło się do ataku i już 5 minut później w wybornej sytuacji znalazł się Adrian Pajączkowski, ale piłka po jego strzale minęła słupek bramki Stali. W 35. minucie Jacek Maciorowski faulował na dwudziestym metrze Huberta Jaromina, za co zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i od tego momentu goście grali w osłabieniu. Kilka chwil później z rzutu rożnego dośrodkował Pajączkowski, a bramkę zdobył Hubert Jaromin i było już 1:0 dla Zagłębia. W końcówce pierwszej połowy Stal była bliska wyrównania, a wszystko za sprawą Pawła Olszewskiego, który miał przed sobą tylko Adama Bensza, jednak nasz bramkarz wyśmienitą interwencją zażegnał niebezpieczeństwo.

Po zmianie stron Stal rzuciła się do ataku, mogło to przynieść skutek już w 58. minucie, gdy Tadeusz Krawiec popisał się groźnym strzałem. Na szczęście 2 minuty później Michał Filipowicz podał do Huberta Jaromina, a ten płaskim strzałem pokonał Wietecha. Od 67. minuty Stal mogła grać w 9, a wszystko przez Bartłomieja Piszczka, który faulował brutalnie Krzysztofa Bodzionego. Piłkarz gości dostał żółtą kartkę, ale nie godził się z tą decyzją, więc próbował kartkę arbitrowi wyrwać z ręki. Gdy sędzia sięgał już po czerwoną kartkę, piłkarz przeprosił, a ten cofnął swoją decyzję. W 76. minucie wynik na 3:0 dla Zagłębia ustalił Konrad Koźmiński.

Zagłębie: Bensz - Bednár, Marek, HošićŁuczywek - RyndakBodziony, Pach (79’ Dorobek), Pajączkowski (74’ Pietrzak) - Filipowicz (63’ Koźmiński), Jaromin



W 2012 roku Zagłębie podejmowało na własnym stadionie drużynę Tura Turek. Spotkanie to zaczęło się dość dobrze, bowiem w 11. minucie przed szansą na zdobycie bramki dającej prowadzenie stanął Marcin Lachowski, ale piłka po jego strzale z rzutu wolnego trafiła w poprzeczkę. Niestety zaledwie 5 minut później Bartosz Biel zagrał piłkę z prawej strony boiska do Piotra Gląby, który odegrał z pierwszej piłki do Łukasza Staronia. Staroń trafił w nogi Sławomira Jarczyka, a następnie doskoczył do odbitej od sosnowieckiego stopera piłki i strzałem lewą nogą z około 16. metra pokonał Dawida Kudłę, który wyciągał piłkę z siatki po raz pierwszy od 241 minut. Zagłębie próbowało doprowadzić do wyrównania, ale za każdym razem czegoś brakowało w końcowej fazie akcji. W 35. minucie meczu po strzale Dawida Ryndaka futbolówka najpierw odbiła się rykoszetem od nogi Kamila Wengera, a za ułamek sekundy ręką wybił ją golkiper gości. Najlepszą sytuację do zdobycia bramki w pierwszej połowie miał Rafał Jankowski, który w 45. minucie po idealnym dośrodkowaniu Adriana Pajączkowskiego z rzutu wolnego, główkował z 5. metra tuż obok słupka.

Przewaga sosnowiczan jeszcze bardziej uwidoczniła się w drugiej połowie spotkania, a goście przeprowadzili praktycznie tylko dwie groźne akcje, a konkretnie zrobił to Michał Mikołajczyk, który najpierw uderzył płasko przy słupku, a pod koniec meczu pod poprzeczkę. W obu tych sytuacjach piłkę na rzut rożny wybił Dawid Kudła. Z kolei w 63. minucie pod poprzeczkę huknął Michał Cyganek, ale bramkarz Tura wybił piłkę na rzut rożny. Trzy minuty później piłka spadła na nogę Rafałowi Jankowskiemu, który w wybornej sytuacji strzelił z woleja nad poprzeczką. Najwięcej szczęścia goście mieli w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, gdy po wrzutce Dawida Ryndaka z rzutu rożnego, która ostatecznie bardziej przypominała bezpośredni strzał, Michał Kołba zdołał wybić przed siebie piłkę ręką z linii bramkowej, a żadnemu z naszych graczy nie udało się wpakować futbolówki do bramki z najbliższej odległości. Ostatecznie Zagłębie przegrało ten mecz 0:1, ale warty odnotowania jest fakt, że nasza drużyna oddała aż 25 strzałów, z czego 10 było celnych.

„Przez cały mecz mieliśmy zdecydowaną przewagę. Myślę, że to było chyba nasze najlepsze spotkanie na Ludowym. Nasza dominacja była przygniatająca, niestety piłka nie chciała wpaść do siatki. Było sporo dobrych sytuacji, kilka stuprocentowych. Trudno mi to wytłumaczyć, czemu nie możemy strzelić bramki z gry. Dzisiejszy mecz rzeczywiście pokazał, że jeśli Marcin Lachowski nie strzeli bramki, to mamy problem. Szkoda, bo chcieliśmy dzisiaj doskoczyć do czołówki, a niestety nie udało się” - powiedział po tym spotkaniu Adrian Pajączkowski.

Zagłębie: Kudła – Pajączkowski, Jarczyk, OstrouszkoNinković – Ryndak, Matusiak, Lachowski, Cyganek (78' Lesik), Weis - Jankowski (68' Rojewski)

 

 

W 2015 roku Zagłębie podejmowało na Stadionie Ludowym drużynę Cracovii. Był to pierwszy mecz w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. Po 7 meczach bez przegranej w I lidze Zagłębie musiało przełknąć gorycz porażki, ale zagrali z Cracovią jak równy z równym. Było dużo gry w piłkę, dużo ofensywnych akcji oraz strzałów (sosnowiczanie oddali 19 strzałów!).Cracovia objęła prowadzenie w 22. minucie po akcji, w której Sebastian Dudek za łatwo stracił piłkę w polu karnym i goście wywalczyli rzut rożny, a po dośrodkowaniu Mateusza Cetnarskiego Miroslav Čovilo strzałem głową pokonał Wojciecha Fabisiaka. Pierwszy celny strzał Zagłębie oddało w 37. minucie, a konkretnie zrobił to Žarko Udovičić z rzutu wolnego, ale lecącą po ziemi piłkę wybił na rzut rożny Krzysztof Pilarz. Gorsza interwencja przydarzyła się krakowskiemu golkiperowi 6. minut później, gdy po uderzeniu Dawida Ryndaka z dystansu odbił piłkę przed siebie, a tam czyhał już Michał Fidziukiewicz, który dał Zagłębiu prowadzenie. 

W 53. minucie Wojciech Fabisiak obronił strzał Mateusza Wdowiaka, a dobijającego z kilku metrów Denissa Rakelsa powstrzymał Łukasz Sołowiej. Dawid Ryndak mógł dać sosnowiczanom prowadzenie w 65. minucie, gdy przymierzył w długi róg po podaniu Sebastiana Dudka, ale golkiper Cracovii sparował futbolówkę na rzut rożny. 8. minut później świetną okazję miała Cracovia, gdy po strzale Denissa Rakelsa piłkę sprzed linii bramkowej wybił Wojciech Fabisiak. Najlepszą sytuację do strzelenia drugiej bramki Zagłębie stworzyło sobie w 75. minucie, kiedy to Žarko Udovičić wyłożył piłkę Michałowi Fidziukiewiczowi, który uderzył z około 12 metrów, ale znowu interweniował świetny Krzysztof Pilarz, który jeszcze raz musiał wznieść się na wyżyny umiejętności w 81. minucie, gdy sprawdził go strzałem w krótki róg Martin Pribula. W 90. minucie meczu piłkę w pole karne Zagłębia wrzucił Mateusz Wdowiak, a Deniss Rakels strzelił głową pod poprzeczkę i dał Cracovii zwycięstwo.

„Nie mamy nic do stracenia w rewanżu, ale trzeba go mądrze rozegrać. Jeżeli się na nich rzucimy i od początku zagramy bardzo otwarty mecz, to możemy dostać przypadkową bramkę i trochę trudniej będzie gonić, ale wierzę, że damy radę i sprawimy kibicom jeszcze trochę radości w Pucharze Polski” - powiedział po tym meczu Łukasz Matusiak i oczywiście, jak się okazało kilka tygodni później – miał rację ;)

Zagłębie: Fabisiak - Sierczyński, Sołowiej (79’ Budek), Markowski, Udovičić - Ryndak, Matusiak, Dudek, FidziukiewiczPribula - Arak

 

2 lata później, w ramach pierwszoligowych rozgrywek Zagłębie zmierzyło się w wyjazdowym meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zagłębie dominowało przez niemal całą pierwszą połowę. Sosnowiczanie lepiej prezentowali się w ataku i stwarzali więcej sytuacji w pierwszej połowie. Szymon Lewicki oddał kilka strzałów na bramkę strzeżoną przez byłego golkipera sosnowiczan, Wojciecha Fabisiaka. Najbliżej zdobycia gola nasz napastnik był w 24. minucie, gdy po dośrodkowaniu Roberta Sulewskiego z prawej strony boiska trafił w poprzeczkę. Dopiero pod koniec pierwszej połowy zarysowała się lekka przewaga Podbeskidzia, a dwukrotnie przed szansą zdobycia bramki stanęli byli piłkarze Zagłębia. W 41. minucie Miłosz Kozak przestrzelił z lewej strony pola karnego, a w 44. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Sierpiny z rzutu rożnego główkował Kamil Wiktorski. Piłkę na rzut rożny sparował Dawid Kudła.

Po zmianie stron gospodarze atakowali odważniej, co kilkakrotnie zmuszało naszego golkipera do interwencji, jak na przykład w 61. minucie, gdy z wolnego dośrodkował Łukasz Sierpina, a Dimityr Ilijew podbił piłkę. Strzał oddał Miłosz Kozak, a tor lotu piłki zmienił jeszcze Bartosz Jaroch. Na szczęście świetną paradą popisał się wówczas Dawid Kudła. Ostatecznie mecz w Bielsku zakończył się bezbramkowym remisem i Zagłębie wróciło do Sosnowca z jednym punktem.

Zagłębie: Kudła – Sulewski, Jędrych, Cichocki, Udovičić – Wrzesiński (81' Mularczyk), Milewski, Banasiak (46' Sanogo), Nowak, Nawotka - Lewicki

 


  • Podziel się tą informacją:
Komentarze (0)

Zaloguj się aby dodać własny komentarz

Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.




Fotogalerie
Najnowsze galerie
Zobacz więcej
Wideo
Najnowsze filmy
Zobacz więcej
Bramki, asysty, kartki

II LIGA

BRAMKI:
13 -
Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,

ASYSTY:
6 -
Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 -
Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović,  Miłosz Pawlusiński,  Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski

ŻÓŁTE KARTKI:
12 -
Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński,  Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović,  Piotr Marciniec,  Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak

CZERWONE KARTKI:
2 -
Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1
- Roko Kurtović

REZERWY - V LIGA

BRAMKI:
16
- Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta,  Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański

REZERWY - PUCHAR POLSKI
5
- Kacper Wołowiec
3
- Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański

Marek Fabry

 

Rozkład jazdy kibica 2025-07-27, 14:30Sokół Kleczew - Zagłębie Sosnowiec
© 1998 - 2025 100% Zagłębie Sosnowiec. All rights reserved. Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec jest niezależnym serwisem informacyjnym o klubie piłkarskim Zagłębie Sosnowiec, prowadzonym przez kibiców Zagłębia. Herb Zagłębia oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych, są chronione prawem i zastrzeżone przez ich właścicieli. Redakcja | Mapa strony