Zagłębie nie wykorzystało gry w liczebnej przewadze od 14. minuty i tylko zremisowało z Widzewem 1:1. Sosnowiczanie prowadzili od 61. minuty po golu João Oliveiry. Po 9 minutach wyrównał Patryk Mucha.

Po serii wyjazdowych porażek i meczów bez strzelonej bramki, Zagłębie się dzisiaj przełamało i zdobyło pierwszy w tym sezonie punkt poza Stadionem Ludowym. Remis na stadionie Widzewa nie może jednak cieszyć, biorąc pod uwagę jak układało się to spotkanie.
Trener Krzysztof Dębek po serii trzech kolejnych niepowodzeń dokonał dwóch korekt w składzie. Na ławce rezerwowych usiedli Filip Karbowy i Szymon Pawłowski. "Na dziesiątce" wystąpił Patryk Mularczyk, a na prawej pomocy niespodziewanie zagrał Łukasz Turzyniecki. Dla "Turzyka" był to pierwszy w tym sezonie występ w pierwszym składzie. Być może trener uznał, że zawodnik ten będzie szczególnie zmotywowany w meczu przeciwko swojej byłej drużynie, ale nie był to jego dobry występ i po przerwie już nie wyszedł z szatni.
W 6. minucie po dośrodkowaniu Patryka Mularczyka z rzutu rożnego bliski pokonania własnego bramkarza był Marcin Robak, który strzelił głową w słupek. Ponadto w pierwszym kwadransie meczu miały miejsce dwa wydarzenia, które zburzyły cały plan, jaki gospodarze mogli sobie nakreślić na to spotkanie. Po dwóch faulach dwie żółte kartki obejrzał Krystian Nowak (tę decydującą o zejściu za boiska "zarobił" za faul na Patryku Małeckim. Trener gospodarzy musiał więc zdjąć z boiska jednego z napastników po to, aby wprowadzić do gry stopera. Plac gry opuścił Merveille Fundambu, a w defensywie łodzian pojawił się były zawodnik Zagłębia Michał Grudniewski.
Grający w osłabieniu gospodarze zagrozili bramce Krystiana Stępniowskiego w 20. minucie, kiedy to po akcji Dominika Kuna przymierzył Mateusz Michalski i zmusił do interwencji naszego golkipera. Ciężko było dostrzec, że na murawie jest 11 zawodników w białych koszulkach i o jeden mnie w czerwonych. Liczebna przewaga nie przekładała się na większe zagrożenie pod bramką Miłosza Mleczki. Najgoręcej pod bramką Widzewa zrobiło się w 38. minucie, gdy Patryk Małecki po dośrodkowaniu Łukasza Turzynieckiego dograł piłkę na pole bramkowe, ale Patryka Mularczyka uprzedził Daniel Tanżyna.
Od początku drugiej połowy na murawie pojawił się kapitan Zagłębia Szymon Pawłowski, ale jako pierwszi groźniej zaatakowali osłabieni łodzianie. W 50. minucie Lukáš Ďuriška tuż przed boczną linią pola karnego sfaulował Dominika Kuna, a z rzutu wolnego w mur trafił Mateusz Możdżeń.
W 61. minucie Zagłębie doczekało się pierwszej w tym sezonie bramki na wyjazdach. Trwającą 331 minut posuchę (a doliczając pucharowy mecz w Janikowie trwała ona aż 421 minut) przerwał Portugalczyk João Oliveira, który wykorzystał dośrodkowanie Dawida Gojnego z rzutu rożnego oraz słabe krycie Patryka Muchy i skierował piłkę do bramki. Był to pierwszy w tym sezonie gol dla Zagłębia strzelony przez zawodnika, który rozpoczynał mecz w wyjściowym składzie.
Niestety, radość z prowadzenia trwała zaledwie 9 minut. Lewą stroną boiska w pole karne przedarł się wprowadzony na boisko zaledwie dwie minuty wcześniej Karol Czubak. Ograł on Lukáša Ďuriškę i wyłożył piłkę Patrykowi Musze, a ten uderzył po ziemi prawą nogą i pokonał Krystiana Stępniowskiego, a futbolówka po drodze jeszcze odbiła się od słowackiego stopera sosnowiczan, co mogło utrudnić interwencję naszemu golkiperowi.
Zagłębie nie potrafiło już po raz drugi wyjść na prowadzenie. Na plac gry weszli Filip Karbowy, Mateusz Szwed i Olaf Nowak, ale żadnemu z nich nie udało się pokonać Miłosza Mleczki. Najbliższy tego był "Karbo", który w 88. minucie z rzutu wolnego z około 25 metrów trafił w słupek.
12 lat temu, jeszcze na starym stadionie Widzewa, sosnowiczanie potrafili wygrać jedyny w tamtym sezonie mecz w Ekstraklasie. Dziś wracamy "z serca Łodzi" z wielkim niedosytem. Zagłębie w czterech kolejnych meczach nie potrafiło odnieść zwycięstwa. Czy w sobotniej potyczce z Sandecją Nowy Sącz wreszcie się przełamiemy?
Widzew Łódź - Zagłębie Sosnowiec 1:1 (0:0)
0:1 João Oliveira 61'
1:1 Patryk Mucha 70'
Widzew: 1. Miłosz Mleczko - 23. Łukasz Kosakiewicz, 15. Krystian Nowak, 27. Daniel Tanżyna, 3. Filip Becht (75, 95. Patryk Stępiński) - 77. Mateusz Michalski, 30. Mateusz Możdżeń (68, 16. Bartłomiej Poczobut), 19. Patryk Mucha, 22. Dominik Kun (75, 18. Daniel Mąka) - 9. Marcin Robak (69, 68. Karol Czubak), 70. Merveille Fundambu (17, 2. Michał Grudniewski).
Zagłębie: 13. Krystian Stępniowski - 16. Dawid Ryndak, 18. Lukáš Ďuriška, 26. Mateusz Grudziński, 94. Dawid Gojny - 27. Łukasz Turzyniecki (46, 8. Szymon Pawłowski), 6. João Oliveira (73, 14. Filip Karbowy), 10. Martim Maia, 11. Patryk Mularczyk (82, 88. Olaf Nowak), 30. Patryk Małecki (73, 9. Mateusz Szwed) - 7. Gonçalo Gregório.
żółte kartki: Nowak, Robak, Becht - Turzyniecki, Ďuriška.
czerwona kartka: Krystian Nowak (14. minuta, Widzew, za drugą żółtą).
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Czym mnie dzisiaj zaskoczy osiol!?
Wiem wiem.... Byliśmy lepsi.... Szanujemy punkt na trudnym terenie... Gramy dalej...
Mąka, mąka, mąka.....
4pkty na 18 możliwych...
Mamy wsio pod kontrolą....
Pawłowski po wejściu na boisko nie miał jednego celnego podania. Nowak nie gra kompletnie nic. Jeśli zespół nastawia się na to co strzeli Karbowy to jest naprawdę niedobrze. No i na koniec nie wiem z czego cieszy się trener? Z punktu uzyskanego na trudnym terenie? Po bramce Oliveiry powinniśmy dążyć do strzelenia drugiej bramki a my gramy w poprzek zamiast do przodu.
Zremisowany , wygrany mecz!!! Do czego to doszło że cieszę się z tego remisu jak dziecko z lizaka bo przerwali tą passę porażek...Tragedia.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz