Zapraszamy na drugą część podsumowania sezonu 2019/2020.

G jak Góral
Michał Góral. Chyba największy pechowiec sezonu 2019/2020 w Zagłębiu Sosnowiec. Dołączył do drużyny latem 2019 i razem z Fabianem Piaseckim miał tworzyć duet napastników, a niestety, jak do tej pory, rozegrał jedynie 74 minuty. W sierpniowym meczu z Miedzią Legnica zdobył bramkę (jak się potem okazało, na wagę 3 punktów), a już 20 minut później opuścił murawę z powodu kontuzji. Diagnoza okazała się fatalna – zerwanie więzadła krzyżowego. Góral miał wrócić do treningów na przełomie marca i kwietnia, co oznaczało, że straci kilka kolejek rundy wiosennej. W obliczu przerwania rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa wydawało się jednak, że może być jedną osób, która skorzysta na tej sytuacji. Niestety… Już podczas pierwszego treningu pod okiem Krzysztofa Dębka, Michał zerwał więzadła w drugim kolanie. Kolejna operacja i kolejny okres rehabilitacji oraz rekonwalescencji. Kiedy napastnik wróci do gry? Nie wiadomo, pozostaje tylko trzymać kciuki, że takie problemy ze zdrowiem już nigdy do niego nie powrócą. Kontrakt Górala obowiązuje do 2022 roku i przynajmniej na ten moment wydaje się, że zostanie on wypełniony. Duet Nowak & Góral na ataku Zagłębia mógłby wyglądać interesująco…
H jak horror
Horror to chyba ulubiony gatunek piłkarzy Zagłębia Sosnowiec. Szczególnie w rundzie wiosennej. Zamiast spokojnej gry i dowiezienia prowadzenia do 90 minuty, zawodnicy fundowali sobie i wszystkim kibicom horrory. Na miano tego najlepszego oczywiście chyba zasłużył ten wcześniej już wspomniany mecz w Tychach, ale to samo dotyczy spotkania w Nowym Sączu. Z dobrze grającego w pierwszej połowie zespołu, w drugich 45 minutach nie zostało za wiele i wraz z upływem minut widmo straty punktów było coraz bardziej widoczne. I tak naprawdę tylko dzięki Krystianowi Stępniowskiemu wywieźliśmy stamtąd remis. Podobnie było także w meczu z Radomiakiem Radom. Chyba niewiele było osób, które po drugiej bramce dla gości wierzyły w odwrócenie wyniku. Odwrócić co prawda się nie udało, ale dzięki Fabianowi Piaseckiemu Zagłębie zatrzymało w Sosnowcu cenny jeden punkt.
Horrorem śmiało też można nazwać mecz w Chojnicach. Wszyscy wtedy już byliśmy świadomi, że ewentualne potknięcie mocno skomplikuje sytuację w kontekście walki o utrzymanie, a graliśmy przecież z drużyną, która punktów potrzebowała wtedy jak tlenu. Gol Paprzyckiego i niewykorzystany karny Piaseckiego sprawił, że sosnowiecka ekipa zgromadzona na trybunie prasowej w Chojnicach w milczeniu oczekiwała na drugą połowę tego spotkania, mając tlącą się nadzieję na to, że to jeszcze nie koniec, jednak biorąc pod uwagę fakt, że Zagłębie ostatni raz niekorzystny wynik zdołało odwrócić 30 sierpnia 2019 roku w Olsztynie, to podstaw do optymizmu było niewiele. Na szczęście, udało się i horror zamienił się w całkiem przyjemny wieczór. Nie zmienia to jednak faktu, że coraz częściej mecze, które serwują nam nasi piłkarze, można podsumować tym oto memem:
I jak irytacja
Irytacja towarzyszyła chyba przez większość sezonu 2019/2020 wszystkim związanym z Zagłębiem. Zaczęło się od irytacji spowodowanej powrotem do Fortuna 1. Ligi, potem słabymi wynikami. Dariusz Dudek rozpoczął swój ponowny pobyt w Sosnowcu od wyrażenia swojej irytacji krytyką ze strony kibiców. I podobnie go zakończył, chociaż do grona osób go irytujących można dopisać dziennikarzy i prezesa Jaroszewskiego, który zirytował go oskarżeniami o zbyt wysokie oczekiwania finansowe. A prezes Jaroszewski był zirytowany postawą trenera. No cóż… Największą irytacja była wśród kibiców, którzy chyba na chwilę się zapomnieli. Oczywiście, chyba nikomu nie podobała się postawa Piotra Polczaka, Rafała Grzelaka czy wielu innych piłkarzy, jednak czym innym jest krytyka spowodowana irytacją, a czym innym zwykły hejt. Bo jak inaczej postrzegać forumowiczów-bajkopisarzy, którzy pewnego pięknego dnia rozmyślali nad podpaleniem samochodów stojących pod klubem?
Nam wolno wszystko, a innym nie? Bo to przecież nie kibicom dostało się za chamskie odzywki w stronę piłkarzy, tylko Grzelakowi, który w ironiczny sposób podziękował za „doping”, którego swoją drogą nie było. Przed meczem z Odrą Opole wszyscy niemal wyrywali sobie z rąk wejściówki, a co było na meczu? Zamiast dopingu, wieczny hejt w stronę zawodników. Nawet za wcześniejszą przynależność klubową im się obrywa. A co to ma wspólnego z tym że obecnie reprezentują nasze barwy? Piłkarze zawiedli, ale czy kibice oby na pewno stanęli na wysokości zadania (nie licząc grupy wyjazdowej)? No właśnie. Kibice są zirytowani na piłkarzy i wzajemnie, a po której stronie leży wina za obecną sytuację? Ryba psuje się od głowy, a kto jest tą głową?
J jak jedenastki
Sędziowie w sezonie 2019/2020 podyktowali aż 11 rzutów karnych dla Zagłębia Sosnowiec, a najwięcej z nich w ostatnich kilku tygodniach. Jeżeli chodzi o ten aspekt gry, to nasza drużyna ma skuteczność na poziomie 64%. Jest to 3 najgorszy wynik w Fortuna 1. Lidze (56% - Odra Opole, 63% - GKS Bełchatów, Stal Mielec)
11 rzutów karnych podyktowanych dla Zagłębia w sezonie 2019/2020 |
||
Wykonawca |
Wykorzystane |
Niewykorzystane |
Fabian Piasecki |
4 |
3 |
Szymon Pawłowski |
2 |
1 |
Filip Karbowy |
1 |
0 |
K jak Karbowy
Filipa Karbowego chyba śmiało można określić farciarzem. Pojawił się w Zagłębiu latem 2019, jednak jego początki w drużynie były ciężkie. W 12 pierwszych kolejkach sezonu 19/20 rozegrał 463 minuty na 630 możliwych, po czym usiadł na ławce rezerwowych, z której nie podniósł się już do końca rundy jesiennej. Chociaż można powiedzieć, że psuć zaczęło się już po 8. kolejce, kiedy 3 mecze z rzędu spędził na ławce rezerwowych, a w meczu z Sandecją zagrał tylko minutę (!). Wszystko jednak uległo zmianie podczas zimowych przygotowań, kiedy to podczas sparingów Karbo prezentował się bardzo dobrze oraz strzelał piękne bramki (jak na przykład w meczu z Radomiakiem Radom w Lelowie). Dobra dyspozycja na treningach zaowocowała tym, że znalazł się w „11” na pierwsze spotkanie w 2020 roku, w którym Zagłębie podejmowało na wyjeździe Miedź Legnica. Do końca sezonu 19/20 Karbowy zaliczył 869 minut i zdobył 4 bramki, spośród których 3 były naprawdę fantastyczne. Najlepiej podsumuje to zdanie, które padło z ust jednego z członków sztabu szkoleniowego Zagłębia podczas spotkania ze Stomilem Olsztyn, w którym to właśnie Filip popisał się uderzeniem z ponad 25 metrów, a mianowicie: „Ale pierdolnął!”. Podobne bramki zdobył w Nowym Sączu oraz Jastrzębiu (tutaj z dużą pomocą Mariusza Pawełka). Ostatniego gola strzelił w Suwałkach – tym razem z rzutu karnego, do którego podszedł kilkadziesiąt minut po niewykorzystanej jedenastce przez Szymona Pawłowskiego. Po zakończeniu rundy zasadniczej Karbo znalazł się w zestawieniu tygodnika „Piłka Nożna”, które zawiera nazwiska 10 piłkarzy Fortuna 1. Ligi mających potencjał do gry w Ekstraklasie.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zaloguj się aby dodać własny komentarz