Spośród wszystkich 52 drużyn szczebla centralnego, najdłużej na wznowienie rozgrywek przyszło czekać Zagłębiu Sosnowiec i GKS-owi Tychy
(Na zdjęciu: Szymon Lewicki strzela bramkę dla Zagłębia w poprzednim meczu sosnowiczan w Tychach)
Według planu dziś powinno być już po sezonie I ligi. Do rozegrania pozostałyby jeszcze tylko ewentualne mecze barażowe o awans do Ekstraklasy. Niestety, niewidzialny gołym okiem wróg storpedował wszystkie plany i po ponad dwunastotygodniowej przerwie dopiero teraz, w pierwszym tygodniu czerwca, możliwe jest wznowienie pierwszoligowych rozgrywek.
Jako pierwsze do gry po przerwie ruszyły cztery zespoły, którym nie dane było w marcu rozegrać ćwierćfinałów Pucharu Polski. Działo się to 26 i 27 maja. W miniony weekend zmagania wznowiła Ekstraklasa, 2 czerwca zaczęli grać pierwszoligowcy, dzień później całą kolejkę mieli już za sobą drugoligowcy, a cztery kluby były zmuszone czekać aż do 4 czerwca. Tego właśnie dnia na 18:10 zaplanowano mecz Radomiaka Radom z Odrą Opole, a 2,5 godziny później zacznie się mecz, który nas najbardziej interesuje.
W Tychach mieliśmy zagrać 15 marca o 12:40. Sytuacja w dniach poprzedzających tamtą niedzielę rozwijała się bardzo dynamicznie. Najpierw zapadła decyzja o zakazie organizowania imprez masowych, co oznaczało, że mecz miał odbyć się bez udziału publiczności. Potem okazało się, że także przedstawiciele mediów nie będą mogli pojawić się na stadionie w Tychach, aż wreszcie w piątek 13 marca PZPN zawiesił ligowe rozgrywki.
(Na zdjęciu: Vamara Sanogo walczy z piłkarzami GKS-u podczas poprzedniego meczu Zagłębia w Tychach)
Meczowi w Tychach towarzyszy wiele niepewności i znaków zapytania, zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. W związku z tym, że ostatnie obostrzenia dotyczące liczby osób mogących brać udział w treningach zniesiono dopiero 9 maja, na normalne zajęcia w pełnych składach trenerzy nie mieli nawet pełnego miesiąca. Poza tym ze względów bezpieczeństwa zabroniono klubom rozgrywania gier kontrolnych, więc zamiast sparingów z innymi drużynami, ligowcom pozostało tylko organizowanie gier wewnętrznych, które zwykle były zamknięte dla postronnych. O ile treningi Zagłębia były prowadzone na bocznych boiskach, gdzie każdy zainteresowany mógł przyjść i zobaczyć, co się dzieje, o tyle gry kontrolne odbywały się na głównej płycie Stadionu Ludowego.
Sosnowiczanie jeszcze nie wygrali na nowym stadionie w Tychach. Nasz zespół grał tam dwa razy - w listopadzie 2016 przegrał 0:3, a niecały rok później zremisował 1:1. Jedyną bramkę dla sosnowiczan w tamtym meczu strzelił Szymon Lewicki, który dziś jest graczem drużyny z Tychów. Po raz ostatni Zagłębie wygrało w Tychach w ostatniej kolejce sezonu 2008/2009. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył wówczas Arkadiusz Kłoda.
Spośród piłkarzy Zagłębia, którzy 2,5 roku temu wystąpili na stadionie przy ul. Edukacji w Tychach, w kadrze naszej drużyny został już tylko Tomasz Nawotka. W tamtym meczu w tyskim zespole wystąpiło trzech byłych zawodników Zagłębia - Łukasz Matusiak, Michał Fidziukiewicz i Łukasz Bogusławski. Jutro na boisku możemy ujrzeć dwóch byłych graczy naszego klubu. Obok wspomnianego już Szymona Lewickiego w kadrze tyskiej drużyny znajduje się także Łukasz Sołowiej.
Łukasz Matusiak, który rozegrał w zespole z Tychów cały sezon 2017/2018, wróci w czwartek na stadion GKS-u, ale już nie w roli piłkarza, tylko drugiego trenera sosnowieckiego klubu. Bartłomiej Babiarz przez cztery lata grał dla tyskiego zespołu, ale nie miał okazji rozegrać ani jednego meczu na nowym stadionie w Tychach.
(Na zdjęciu: Bartłomiej Babiarz jako piłkarz GKS-u Tychy w starciu z Tomaszem Szatanem podczas meczu w rundzie wiosennej sezonu 2011/2012)
Szymon Lewicki zagra przeciwko Zagłębiu po raz pierwszy po odejściu z sosnowieckiego klubu. Zanim najlepszy strzelec Zagłębia w sezonie 2017/2018 trafił do naszej drużyny, aż pięciokrotnie strzelał bramki w spotkaniach z sosnowiczanami. W sezonie 2014/2015 zdobył na Stadionie Ludowym dwie bramki w barwach Legionovii, a w sezonie 2015/2016 strzelił Zagłębiu trzy gole, gdy grał w Zawiszy Bydgoszcz - dwie bramki w meczu wyjazdowym i jedną w spotkaniu w Sosnowcu. W tym ostatnim meczu mógł zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale jego strzał z rzutu karnego został obroniony przez Matko Perdijicia.
W poprzedniej ligowej kolejce, rozegranej między 6 a 8 marca GKS i Zagłębie zaliczyły bolesne wpadki, tracąc w swoich meczach po pięć bramek. Tyszanie przegrali w Głogowie z Chrobrym 1:5, a sosnowiczanie ulegli na własnym stadionie Puszczy Niepołomice. W obu klubach nie ma już trenerów, którzy prowadzili zespoły w tamtych przegranych spotkaniach. Ryszard Tarasiewicz odszedł z tyskiego klubu tuż po meczu z Chrobrym. Zastąpił go Ryszard Komornicki, który zdążył jeszcze poprowadzić GKS w przegranym 1:2 ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski z Cracovią.
Na pierwszy mecz ligowy przyszło mu czekać niespełna trzy miesiące, a na rywalizację z Zagłębiem niecałe 11 lat. Ryszard Komornicki jesienią 2009 był szkoleniowcem Górnika Zabrze, z którym prowadzone przez Piotra Pierścionka Zagłębie zmierzyło się w 1/16 finału Pucharu Polski. Grające wówczas w II lidze Zagłębie niespodziewanie wygrało 2:0 i wyeliminowało rywala z wyższej ligi.
Z kolei w Zagłębiu do zmiany trenera doszło dopiero pod koniec kwietnia. Klub nie zdecydował się przedłużać wygasającego 30 czerwca kontraktu z Dariuszem Dudkiem i zdecydowano, że nie poprowadzi on drużyny także w końcówce sezonu 2019/2020. Wybór padł na Krzysztofa Dębka, dla którego mecz w Tychach będzie debiutem w samodzielnej pracy trenerskiej na szczeblu centralnym i oby potwierdziła się prawidłowość z kilku ostatnich sezonów, że najlepsze wyniki Zagłębie osiąga właśnie pod okiem debiutantów, by wspomnieć tu Artura Derbina, Jacka Magierę czy Dariusza Dudka podczas jego pierwszej przygody z Zagłębiem.
Zagłębie zagra z GKS-em po raz 22. Sześć razy oba zespoły zmierzyły się w Ekstraklasie. Stawką siedmiu spotkań były punkty drugiego szczebla rozgrywkowego, a ośmiokrotnie walczono na trzecim froncie. Zarówno Zagłębie, jak i GKS wygrały po osiem meczów, a pięć spotkań zakończyło się remisami. Bilans bramkowy jest minimalnie korzystny dla GKS-u - 26:24.
Tyszanie są najbardziej bramkostrzelną drużyną w I lidze. W 22 rozegranych do tej pory meczach strzelili oni aż 43 gole. Z 10 meczów rozegranych na własnym obiekcie GKS wygrał 5 spotkań, 4 zremisował, a jedyną drużyną, która wyjechał z Tychów z kompletem punktów była Olimpia Grudziądz, która wygrała 3:2, choć jeszcze w 87. minucie przegrywała 0:2.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zaloguj się aby dodać własny komentarz