Dariusz Dudek:

- Dzisiejszy mecz to był taki radosny futbol, padło dużo bramek, więc kibice z pewnością nie mogli narzekać na nudę. Sytuacje były z dwóch stron, natomiast ciężko jest wygrać mecz, w którym tracisz pięć bramek. I to mnie martwi, bo to jest nawet trudne do wytłumaczenia. Pierwsza bramka, która padła po braku komunikacji zaważyła na dalszej naszej grze. To była piłka do łatwego wybicia przez środkowych obrońców. Ciężko coś powiedzieć po takim meczu, widać było, że z każdą minutą Puszcza atakowała pewniej, a my dawaliśmy im prezenty. Przed nami wyjazd, być może na wyjazdach gra się nam łatwiej, ale musimy zrobić wszystko, aby regularnie punktować. 

- Myślę, że te zmiany po przerwie były trafione. Rubio zdobył dwie bramki. Dokonałem zmian, ponieważ nie byłem zadowolony z pressingu. Błędy są w linii obrony, trzy bramki straciliśmy po stałych fragmentach gry. Na to wszystko wpłynęła absencja Rafała Grzelaka, który w Legnicy się wykartkował. On dawał nam bardzo dużą jakość, lepiej współpracował z Kacprem Łopatą niż dzisiaj robił to Piotr Polczak. Musimy dokładnie przeanalizować dzisiejszy mecz, nie chcę wyciągać zbyt wielu wniosków na gorąco. 

- Wiedzieliśmy, ze to nie będzie łatwy mecz, Puszcza ma bardzo dobry bilans na wyjazdach. I być może tutaj jest mój błąd, może u siebie powinniśmy grać tak, jak na wyjazdach, z większym pressingiem i szybszym odbiorem piłki. Tymi zmianami chciałem poniękąd to wymusić, ale nie udało się.

- Rubio pokazał, ze jest królem pola karnego, z łatwością się odnajduje. Cieszymy się, że do nas dołączył, będzie dużym wzmocnieniem. 

- Za tydzień gramy w Tychach, oni dzisiaj także stracili pięć bramek. To wszystko pokazuje charakter tej ligi, wszyscy grają bardzo ofensywnie. Musimy to wszystko na spokojnie przeanalizować.

Tomasz Tułacz:

- To był szalony mecz, jednak my trenerzy nie lubimy takich spotkań. Chciałbym pochwalić mój zespół za to, że po objęciu prowadzenia, ale i również po szybkich odpowiedziach gospodarzy, nie poddali się. I to spowodowało, że zdobyliśmy trzy punkty na tak trudnym terenie z tak dobrym rywalem. Dochodzę powoli do wniosku, że chyba powinniśmy rozgrywać swoje mecze na wyjazdach. 22 punkty zdobyte na wyjazdach i tylko 4 u siebie to jest fenomen. Nie potrafię tego racjonalnie wytłumaczyć.