(Na zdjęciu: w głębokich archiwach naszego serwisu znaleźliśmy zdjęcie z poprzedniego meczu Zagłębia w Radomia. Z piłką szybki Vladimir Bednar, który tak bardzo zakręcił rywalem, że ten aż upadł na trawę. W tle widać szczelnie wypełniony sektor gości. Jakość zdjęcia nie jest najlepsza, ale to były takie czasy, w których pierwsze cyfrówki robiły gorsze fotografie niż obecne smartfony)

W kadrze Radomiaka Radom figuruje aż czterech byłych zawodników sosnowieckiego Zagłębia. Trzech z nich przeszło do Radomia bezpośrednio z Sosnowca, a czwarty między Zagłębiem a Radomiakiem przez półtora roku zaliczył jeszcze dwa inne kluby. Trzech obecnych zawodników Radomiaka w czerwcu 2018 świętowało z Zagłębiem awans do Ekstraklasy, a dwóch z nich grało z Zagłębiem razem w elicie.

Z całej czwórki najwcześniej w Sosnowcu pojawił się 26-letni obrońca Michał Grudniewski. Grał on w II-ligowym Zagłebiu w sezonie 2013/2014 korzystając ze statusu młodzieżowca i zagrał w 26 spotkaniach. Najwięcej występów w Zagłębiu zaliczył 27-letni Mateusz Cichocki, który grał w Zagłębiu przez dwa pełne poprzednie sezony. Jego dorobek to 56 meczów i jeden strzelony gol. 42 spotkania w barwach Zagłębia rozegrał 29-letni Adam Banasiak, który występował w Sosnowcu w sezonie 2017/2018 oraz jesienią 2018. Czterokrotnie zawodnik ten wpisywał się na listę strzelców. 23-letni Rafał Makowski reprezentował Zagłębie w sezonie 2017/2018. Pojawił się na boisku 19 razy i strzelił jednego gola.

Całą wyżej wymienioną czwórkę piłkarzy łączy też to, że przed Radomiakiem i Zagłębiem byli zawodnikami Legii Warszawa. Rafał Makowski i Michał Grudniewski trafili do Sosnowca bezpośrednio po występach w stolicy. Za wyjątkiem Grudniewskiego, który grał tylko w juniorach i III-ligowych rezerwach klubu z Łazienkowskiej, pozostała trójka miała okazję zagrać w Legii w meczach Ekstraklasy.

Tercet Adam Banasiak, Mateusz Cichocki, Rafał Makowski ma także jeszcze jedną wspólną cechę - zarówno do Zagłębia Sosnowiec, jak i do Radomiaka Radom trafili w okresie, gdy trenerem tych klubów był Dariusz Banasik. Szkoleniowiec zespołu z Radomia jest już piątą osobą związaną zarówno z Radomiakiem, Zagłębiem, jak i Legią. Trener Banasik do Zagłębia przyszedł na początku 2017 roku po zamieszaniu związanym ze zwolnieniem Piotra Mandrysza. Został zwolniony po czterech kolejkach sezonu 2017/2018, w których Zagłębie zdobyło zaledwie 3 punkty.

Chociaż Dariuszowi Banasikowi nie było długo dane pracować w Sosnowcu, trzeba jednak oddać mu sprawiedliwość i wspomnieć o tym, że wielu kluczowych zawodników kadry, która wywalczyła w 2018 awans do Ekstraklasy, trafiło do Zagłębia właśnie za kadencji Banasika. Oprócz wspomnianych już wyżej trzech piłkarzy grających obecnie w Radomiaku, byli to także Szymon Lewicki, Tomasz Nawotka, Konrad Wrzesiński, Arkadiusz Jędrych czy Sebastian Milewski.

Z Zagłębiem Dariusz Banasik nie zdołał wywalczyć awansu, ale z Radomiakiem Radom ta sztuka udała mu się już w pierwszym roku pracy. W poprzednim sezonie klub z Radomia okazał się najlepszy w II lidze i po trzynastu latach wrócił na drugi szczebel rozgrywkowy. W sezonach 2016/2017 i 2017/2018 radomianie byli największymi przegranymi II ligi. W pierwszym z tych sezonów po nieudanej rundzie wiosennej wypadli z pierwszej trójki, a w meczach barażowych z Bytovią polegli z kretesem Jeszcze większy dramat przeżyli w Radomiu rok później. Radomiak w ostatniej kolejce spadł z czwartego na piąte miejsce i nie zagrał nawet w barażach.

Sobotni mecz będzie już trzecim w tym sezonie starciem Zagłębia z drużyną prowadzoną przez byłego szkoleniowca naszego klubu. Na razie żadnego z tych meczów nie udało się Zagłebiu wygrać. W 3. kolejce sosnowiczanie przegrali w Niecieczy z Bruk-Betem, którego trenerem jest Piotr Mandrysz, a w poprzedniej kolejce remisem zakończyła się potyczka z prowadzonym przez Artura Derbina GKS-em Bełchatów.

Dariusz Banasik jako trener po raz szósty zmierzy się z Zagłębiem. Dotychczasowy bilans tych starć jest zdecydowanie korzystny dla naszego klubu. Zagłębie cztery razy wygrało z zespołem prowadzonym przez trenera Banasika, a jeden mecz zakończył się remisem. W sezonie 2014/2015 obecny trener Radomiaka prowadził II-ligowego Znicza Pruszków. Na Ludowym Zagłębie wygrało 3:2, a wiosną w rewanżu było 0:0. Z kolei, gdy Dariusz Banasik pracował w Pogoni Siedlce, to przegrał wszystkie trzy I-ligowe mecze z Zagłębiem - w sezonie 2016/2017 0:1 w Sosnowcu i 0:2 w Siedlcach, a wiosną 2018 0:1 w Siedlcach.

W ośmiu rozegranych meczach w tym sezonie Radomiak zgromadził 14 punktów i pod tym względem jest najlepszy z trójki beniaminków. Tu warto przypomnieć, że w meczach z dwoma pozostałymi beniaminkami Zagłębie zdobyło tylko jeden punkt (0:1 z Olimpią Grudziądz i 1:1 z GKS-em Bełchatów). U siebie radomianie wygrali po 2:1 z GKS-em Tychy i Stomil Olsztyn oraz 1:0 z Sandecją Nowy Sącz. Z kompletem punktów z Radomia wyjechała po zwycięstwie 2:0 Warta Poznań, a z GKS-em Jastrzębie Radomiak podzielił się punktami, remisując 2:2.

Zagłębie w obecnym sezonie lepiej punktuje na wyjazdach niż u siebie. Na Stadionie Ludowym podopieczni Radosława Mroczkowskiego wygrali tylko jeden z pięciu meczów, a po porażce w Niecieczy 10 sierpnia, wygrali dwa kolejne spotkania wyjazdowe - 2:0 w Niepołomicach i 3:1 w Olsztynie. Poprzednio tak udana wyjazdowa passa przytrafiła się Zagłębiu w końcowce sezonu 2017/2018, gdy sosnowiczanie wracali z pełną pulą z Głogowa, Olsztyna i Chorzowa.

Poprzedni mecz Radomiaka z Zagłębiem odbył się 30 kwietnia 2006 na będącym obecnie placem budowy stadionie przy ulicy Struga. Zagłębie wywiozło wtedy z Radomia komplet punktów, a bramkę na wagę zwycięstwa 2:1 strzelił Bartłomiej Chwalibogowski. W sezonach 2004/2005 i 2005/2006 katem Radomiaka był Przemysław Pitry. W dwóch występach przeciw drużynie z Radomia strzelił on aż sześć goli. Jesienią 2004 trafił 2 razy w wygrany 3:0 meczu w Radomiu, a jesienią 2005 na Stadionie Ludowy strzelił wszystkie gole dla sosnowiczan w meczu zakończonym zwycięstwe 4:0.

Zagłębie grało z Radomiakiem 10 razy i żadnego z tych meczów nie przegrało. Nasz zespół wygrał siedem razy, a trzykrotnie zanotowano remis. Bramki 26:11 dla Zagłębia. Do pierwszych potyczek Zagłębia z Radomiakiem doszło w 1947 roku w ramach kwalifikacji o miejsce w I lidze. Sosnowiecki klub występował jeszcze pod nazwą RKU. Trzy lata później, w 1950 roku nasz klub funkcjonował jako Stal i dwukrotnie spotkał się z Radomiakiem w II lidze. W sezonie 1984/1985 po raz pierwszy i zarazem ostatni oba zespoły zmierzyły się ze sobą w I lidze. Na kolejne mecze, które opisane są akapit wyżej, trzeba było czekać prawie dwie dekady.