Zagłębie Sosnowiec przygotowuje się do powrotu do pierwszoligowej rzeczywistości. W drużynie zaszło wiele zmian, a jedną z niewątpliwie najważniejszych jest ta na stanowisku pierwszego trenera. Valdasa Ivanauskasa zastąpił Radosław Mroczkowski. Zapraszamy do przeczytania wywiadu, którego nowy trener udzielił specjalnie dla naszej redakcji.

Za wami dwa tygodnie przygotowań, jak ocenia Pan obecną sytuację zespołu?
- Przygotowania rozpoczęliśmy praktycznie już 10 czerwca i przez kilka kolejnych dni przyglądaliśmy się zawodnikom, którzy przyjechali na testy. Wśród nich byli także młodzi piłkarze z rezerw. Z tej grupy tylko dwóch zawodników dostało szansę pokazania się we właściwych treningach, które rozpoczynały się 17 czerwca. To był pierwszy mikro cykl, który rozpoczęliśmy z dość wąską kadrą, wielu zawodników opuściło klub po zakończeniu sezonu. Spora grupa piłkarzy zmaga się też z urazami i to uniemożliwia im pracę od początku przygotowań. Oczywiście, zawodnicy zdrowi, którzy zostali w klubie, są do naszej dyspozycji, ale jest to na tyle wąska kadra, że utrudnia to nam pracę i rozgrywanie sparingów. Pierwszy tydzień przygotowań zakończyliśmy meczem kontrolnym w Dunajskiej Stredzie. To był daleki i nieco niespodziewany wyjazd. Wcześniej w planach mieliśmy mecz GKS-em Katowice, ale w związku z tym, że oba klubu nawiązały współpracę, ostatecznie zmieniliśmy rywala i zagraliśmy na Słowacji. Zabraliśmy ze sobą sporą grupę zawodników testowanych, daliśmy także szansę młodym, byli z nami między innymi Janicki, Pietrzak czy Kumor.
Kolejny etap to wyjazd do Wodzisławia Śląskiego. Czego Pan oczekuje po tym zgrupowaniu?
- Liczę na to, że podczas zgrupowania, które będzie trwało od 1 do 12 lipca, będziemy mieli do dyspozycji większą grupę zawodników. Chcemy jak najszybciej skompletować zespół. Mamy zaplanowane dwie gry kontrolne w Wodzisławiu oraz kolejną, bezpośrednio po powrocie do Sosnowca.
Czy przed wyjazdem na zgrupowanie doszło do wielu zmian w grupie zawodników testowanych?
- W meczu z GKS-em Tychy, szczególnie w jego drugiej części widzieliśmy, w większości zawodników testowanych. Na obóz zabieramy głównie tych, którzy pracują z nami od 17 czerwca. Mam tutaj na myśli wszystkich, tych zdrowych, których kontrakty nadal obowiązują oraz grupę zawodników kontuzjowanych. Oni będą trenować indywidualnie, aby jak najszybciej dojść do pełnej dyspozycji, aczkolwiek mamy świadomość, że w tym aspekcie musimy być bardzo ostrożni, wiemy, że najprawdopodobniej nie będziemy mogli z wszystkich skorzystać w sparingach, które tam rozegramy. Jest trzech czy czterech zawodników, którzy są bardzo blisko bezpośredniego dołączenia do szerokiej kadry, ale oczywiście pojawi się kilka nazwisk, które będziemy chcieli sprawdzić.
Testy trwają, jednak poznaliśmy już kilku zawodników, którzy w przyszłym sezonie będą reprezentować barwy Zagłębia. Wśród nich jest Płamen Kraczunow, z którym miał Pan już okazję współpracować. Czy jego transfer to był Pana pomysł?
- Płamen jest solidnym zawodnikiem, miałem przyjemność z nim pracować w Sandecji, gdzie pokazał się z bardzo dobrej strony. Kolejnym sprawdzianem dla niego był pobyt w Stomilu, gdzie również prezentował się świetnie. Jego sprowadzenie nie było tylko moim pomysłem, nasi skauci, którzy obserwują pierwszą ligę, go zauważyli i razem podjęliśmy decyzję o tym, że jego umiejętności bardzo by nam pomogły. Należy pamiętać o tym, że w Ekstraklasie linia obrony nie zawsze była mocną stroną Zagłębia i teraz musimy to uporządkować.
Czy wśród tych nazwisk znajduje się jakiś bramkarz? Obecnie ma Pan do dyspozycji jedynie Matko Perdijicia i Krystiana Stępniowskiego.
- Na zgrupowaniu pojawi się dwóch młodych kandydatów na bramkarzy. Jeden będzie z nami od początku, a drugi dołączy po kilku dniach. Zobaczymy, jaką będą prezentować jakość. Na ten moment tylko tyle mogę powiedzieć, sparingi i treningi z zespołem pomogą nam ocenić ich potencjał.
Po zakończeniu sezonu wielu zawodników opuściło Zagłębie. Jednak czy rozważał Pan pozostawienie któregoś z nich?
- Niektórzy zawodnicy po prostu chcieli odejść z Zagłębia, mieli inny pomysł na kontynuowanie swojej kariery. Byli też tacy, którzy się nie sprawdzili w realiach Ekstraklasy. Nie wiem, jak by to było w pierwszej lidze, ale nie doszli do porozumienia z klubem w sprawie warunków kontraktu, więc opuścili Zagłębie. Kilku zawodników, którzy grali tutaj w minionym sezonie, zostało, ale nie ulega wątpliwości, że pierwsza jedenastka bardzo się zmieni.
Zawodnikiem, który z pewnością wyróżniał się w minionym sezonie, był wypożyczony z Legii Warszawa, Tomasz Nawotka. Czy jest szansa, że nadal będzie on reprezentował Zagłębie?
- Taka możliwość istnieje. Nie mogę w tym momencie tego zagwarantować, ale jest to bardzo prawdopodobne.
Jednym ze sparingpartnerów Zagłębia będzie Raków Częstochowa, który prowadził Pan w sezonie 14/15. Wówczas klub był w drugiej lidze, a teraz przygotowuje się do gry w Ekstraklasie. Czy Pana zdaniem Raków poradzi sobie z tym wyzwaniem?
- Obejmowałem Raków w trudnym momencie, znajdowali się na dziesiątym miejscu, więc spadek nie był wykluczony. To był ciekawy okres dla Rakowa, klub przechodził metamorfozę. Byliśmy blisko awansu, baraże przegraliśmy tylko przez gorszy bilans bramkowy. Od tamtej pory klub idzie w dobrym kierunku, rok po roku zrobili awans. Na pewno nie będzie im łatwo, taki los beniaminka. Przechodziłem przez, to gdy razem z Sandecją awansowałem do Ekstraklasy, tak samo było w tym roku z Zagłębiem czy Miedzią Legnica. Beniaminkowi nie jest łatwo utrzymać się w Ekstraklasie czy grać jak równy z równym. Przeważnie tak jest, że awans robią piłkarze, którzy są dobrzy na pierwszą ligę, ale za słabi na Ekstraklasę. I wtedy przed startem rozgrywek trzeba zrobić korekty, aby mieć lepszą kadrę. Trzymam kciuki za Raków w Ekstraklasie.
Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że Pana specjalnością jest obejmowanie klubów, które znajdują się w trudnej sytuacji. Raków, Sandecja, Widzew. Teraz czas na Zagłębie.
- Nie lubię tworzyć wokół siebie takiej otoczki. Mogę zapewnić, że będziemy solidnie pracować, aby zaprezentować się jak najlepiej. Zrobimy też wszystko, aby jak najszybciej ustabilizować sytuację Zagłębia i stworzyć kadrę, w której będzie duża rywalizacja. Wiemy, jakie mamy problemy, ale je rozwiążemy. Potrzeba tylko trochę cierpliwości i konsekwencji. Wierzę, że uda nam się to osiągnąć.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
13 - Kamil Biliński
8 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis, Bartłomiej Wasiluk
2 - Bartosz Boruń, Ołeksij Bykow, Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia,
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,
ASYSTY:
6 - Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński, Andrzej Niewulis, Deniss Rakels
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Roko Kurtović, Miłosz Pawlusiński, Bartosz Snopczyński, Bartłomiej Wasiluk, Bartosz Zawojski
ŻÓŁTE KARTKI:
12 - Emmanuel Agbor, Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
7 - Grzegorz Janiszewski
6 - Bartosz Chęciński, Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Artem Suchoćkyj,
4 - Bartosz Boruń, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Kacper Siuta, Bartosz Zawojski
3 - Kamil Biliński, Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, , Łukasz Uchnast,
2 - Miguel Acosta, Ołeksij Bykow, Deniss Rakels (1 w Hutniku),
1 - Antoni Kulawiak
CZERWONE KARTKI:
2 - Emmanuel Agbor (za dwie żółte)
1 - Roko Kurtović
REZERWY - V LIGA
BRAMKI:
16 - Kacper Wołowiec
13 - Michał Barć
7 - Piotr Płuciennik, Kacper Tobiczyk
6 - Piotr Wojdas
5 - Szymon Celej
4 - Igor Gaszewski, Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz, Bartosz Paszczela, samobójcze
3 - Łukasz Uchnast
2 - Dominik Blecharczyk, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Filip Wołodkiewicz
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Maciej Wybański
REZERWY - PUCHAR POLSKI
5 - Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć, Wojciech Górkiewicz
2 - Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Kacper Tobiczyk, Piotr Wojdas, Maciej Wybański
Zawsze było wiadomo że jak się ma dobrego trenera-Managera to i zespół pouklada jak należy. Przykładem był Jacek Magiera.
Na Magiere nas napewno nie stać no chyba że relacje Zagłębia z Legią sprawiliby że w jakiś sposób udałoby się go przekonać w co wątpię.
To już inna skala finansowa. Nas na to nie stać.
Druga sprawa to trzeba było nie wojowac z Arturem Derbinem to dziś poukladal by nam te klocki a tak przyjedzie z Bełchatowem na Ludowy po swoje.
Nie podniecajmy się. Dopiero jak powstanie stadion i być może zmienia się układy i pozyskamy wreszcie konkretnych sponsorów i postawimy na młodzież to efekty przyjdą za kilka lat (4-5). Do tego czasu o powrocie do Ekstraklasy można zapomnieć.
Kibicem się jest na dobre i na złe więc trzymajmy kciuki żeby to wszystko się zmieniło.
Zaloguj się aby dodać własny komentarz