Po raz drugi w tym roku Zagłębie uda się na wyjazdowy mecz do Zabrza. Oby z lepszym skutkiem niż przed ponad dwoma miesiącami.
Mecz Górnika Zabrze z Zagłębiem Sosnowiec zakończy 33. kolejkę Lotto Ekstraklasy. Dzięki temu, że Eurosport wybrał to spotkanie do transmisji, piłkarze drużyn z Zabrza i Sosnowca mają przed najbliższą kolejką o jeden dzień wolnego więcej niż zawodnicy pozostałych 14 klubów Ekstraklasy. Ponadto sosnowiczanie wychodząc na boisko w Zabrzu będą już znali wyniki trzech wcześniej rozegranych spotkań w grupie spadkowej. Jeśli Śląsk Wrocław, Arka Gdynia lub Miedź Legnica pogubią punkty w niedzielę, to piłkarze Zagłębia ruszą do walki z Górnikiem ze świadomością, że choć ewentualna wygrana nie poprawi pozycji w tabeli, to pozwoli zredukować różnicę do bezpiecznego miejsca nawet do jednego punktu.
Do meczu z sosnowiczanami podopieczni Marcina Brosza przystępują po serii trzech bardzo cennych zwycięstw. Na koniec sezonu zasadniczego zabrzanie wygrali 1:0 we Wrocławiu, dzięki czemu do finałowej fazy rozgrywek wystartowali z 12. miejsca i mają jeden mecz więcej u siebie. W pierwszej kolejce po podziale ligi na dwie grupy Górnik pokonał u siebie Arkę Gdynia 1:0, a w drugiej kolejce zabrzanie ponownie wygrali na wyjeździe ze Śląskiem, tym razem 2:1. Dzięki tym wynikom widmo degradacji znacznie się oddaliło od Górnika, a w coraz większych tarapatach jest wrocławski Śląsk.
Na stadionie w Zabrzu dojdzie do spotkania najlepszego strzelca i najlepszego asystenta w Lotto Ekstraklasie. 20 bramek dla zabrzańskiego zespołu w tym sezonie zdobył Igor Angulo, z kolei Žarko Udovičić w ostatnim meczu z Wisłą Kraków zanotował 10. asystę w rozgrywkach. Pochodzący z Kraju Basków napastnik Górnika pokonywał bramkarzy Zagłębia w obu meczach w tym sezonie. Do siatki trafił on także w meczu Zagłębia z Górnikiem w I lidze w sezonie 2016/2017. Jeśli Igor Angulo poprawi w poniedziałek swój strzelecki dorobek, to będzie pierwszym zawodnikiem, który w sezonie 2018/2019 strzeli Zagłębiu gole w trzech meczach.
Najlepszy asystent w Lotto Ekstraklasie w tym sezonie nie zanotował asysty w meczu przeciwko Górnikowi Zabrze, ale za to wpisał się na listę strzelców w lutowym meczu na stadionie przy Roosevelta. Jego bramka pozwoliła Zagłębiu wyrównać wynik meczu, ale remisem cieszyliśmy się przez niespełna 10 minut. W rundzie wiosennej Žarko Udovičić zanotował bramkę lub asystę aż w ośmiu z dwunastu rozegranych przez Zagłębie spotkań.
Własny stadion nie jest w tym sezonie twierdzą Górnika. Podopieczni Marcina Brosza wywalczyli u siebie tylko 18 punktów, odnosząc 4 zwycięstwa w 16 meczach. Gorsza w lidze pod tym względem jest tylko Arka Gdynia. Trzy z czterech zwycięstw zabrzanie odnieśli już w rundzie wiosennej, gdy wygrali z Wisłą Kraków, naszym Zagłębiem i Arką Gdynia. Jesienią w Zabrzu przegrało tylko Zagłębie Lubin. Po lutowej wygranej nad drużyną z Sosnowca Górnik przegrał u siebie z Piastem Gliwice, Cracovią i Legią Warszawa. Ta zła seria dobiegła kresu dopiero w pierwszym meczu drugiej fazy rozgrywek.
Najczęściej notowanym w tym sezonie wynikiem na stadionie w Zabrzu jest 1:1. Takim rezultatem zakończyły się potyczki zabrzan z Koroną Kielce, Pogonią Szczecin, Arką Gdynia i Wisłą Płock. 1:1 było także w jesiennym meczu Zagłębia z Górnikiem rozegranym na Stadionie Ludowym. W czterech ostatnich ligowych meczach pomiędzy zespołami z Sosnowca i Zabrza oba zespoły zdobywały co najmniej jedną bramkę.
Poniedziałkowe spotkanie będzie już 86. meczem Zagłębia z Górnikiem. O ligowe punkty oba zespoły walczyły 74 razy (68 meczów w ekstraklasie i 6 na drugim poziomie rozgrywkowym). Bilans rywalizacji jest korzystny dla drużyny z Zabrza, która triumfowała 36 razy. 20 meczów zakończyło się remisem, a Zagłębie pokonało rywali w 18 meczach. Dosyć znacząca jest przewaga czternastokrotnych mistrzów Polski w bilansie bramkowym - 140:79. Zagłębie i Górnik 11 razy spotkały się w rozgrywkach pucharowych - 9 razy w Pucharze Polski i 2 razy w nieistniejącym już Pucharze Ekstraklasy. Tutaj również przewaga jest po stronie zespołu z Zabrza, który odniósł sześć zwycięstw, a Zagłębie triumfowało pięć razy.
Dla Zagłębia będzie to już ósmy mecz rozgrywany w poniedziałkowy wieczór. Jesienią sosnowiczanie w poniedziałki grali u siebie z Piastem Gliwice, Śląskiem Wrocław, Górnikiem Zabrze i Jagiellonią Białystok, a na wyjazdach z Koroną Kielce i Wisłą Kraków. Wiosną Zagłębie po raz pierwszy zagrało w poniedziałek dopiero przed tygodniem w Legnicy, gdy cała grupa spadkowa grała w tym dniu.
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
14 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski

































Jeszcze raz powtórzę: jak się nie ma miedzi to się w domu siedzi. Nie mamy stadionu, nie mamy sponsorów z prawdziwego zdarzenia i nie mamy wychowanków więc z czym do ludzi.
Ktoś na tym epizodzie ekstraklasowym zarobił a ktoś stracił. To jest biznes.
Trenera też nie mieliśmy z prawdziwego zdarzenia bo kto w meczu o życie czyli o zwycięstwo wystawia tylko jednego napastnika?
Czy przegralibyśmy 7:0 czy 4:0 nie ma już znaczenia. Sciagajcie więcej szrotu a sukces będzie pewny czyli finansowy.
Dla mnie to robicie wszystkich kibiców w ch.ja. Ja się już niestety nie dałem nabrać i nie podchodzę już do tego emocjonalnie.
Dograjcie to już juniorami !!!
Po tym co dzisiaj zobaczyłem to... Szkoda strzępić ryja..
Misja sie nie powiodla wiec caly zarzad i sztab won!
Szmaciarze bez honoru!
Zycze pustego stadionu
Won do 1 ligi dupki!
Zaloguj się aby dodać własny komentarz