Maciej Stolarczyk:

- Wypada tylko pogratulować Zagłębiu zwycięstwa. Byliśmy świadkami niezwykle emocjonującego meczu, w którym padło wiele bramek. To było świetne widowisko dla kibiców. Dla nas niestety było inaczej. Ten wynik jest rozczarowujący, ale graliśmy z zespołem, który był bardzo zdeterminowany, aby zdobyć trzy punkty i tak się stało. Myślimy teraz już tylko o spotkanie z Piastem Gliwice.

Valdas Ivanauskas:

- Pierwszy raz wygraliśmy dwa mecze z rzędu. To dla nas ciężki czas, mamy w tym tygodniu trzy mecze, dwa z nich już wygraliśmy. Dla kibiców to był świetny mecz, ale ja patrzę na to inaczej. Dwa razy prowadziliśmy i szybko traciliśmy bramki, dopuściliśmy też do tego, aby Wisła wyrównała. Jednak rozumiem moich piłkarzy. Nasza sytuacja w tabeli sprawia, że wkrada się nerwowość, to normalne. Na niektóre sytuacje reagujemy źle, popełniamy błędy. Musimy je wyeliminować. Sobotni mecz w Białymstoku będzie bardzo trudny, mamy kilka kontuzji, dodatkowo Możdżeń nie zagra z powodu zawieszenia za kartki. Dzisiaj zdobyliśmy trzy punkty, to był nasz cel. Musimy grać z większym spokojem, jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rundy pod względem fizycznym i to z pewnością daje nam przewagę. To ważne trzy punkty w perspektywie dalszej walki o utrzymanie.

- Szczerze powiedziawszy, obecnie jestem bliski zawału. Ale najważniejsze jest to, że moi zawodnicy dobrze się czują. Odczuwamy dużą presje, na niektórych zawodników ma to zły wpływ i nie zagrali dzisiaj tak dobrze, jak się spodziewałem.

- Kontuzja Polczaka wyklucza go na dwa lub trzy tygodnie. To dla nas wielka strata. W obecnej sytuacji każdy zawodnik jest dla nas bardzo ważny. Jednak to jest też szansa dla tych zawodników, którzy do tej pory dostawali mniej szans. Muszą się pokazać.

- Jesteśmy zadowoleni z tego, co zaprezentował dzisiaj Sanogo. Jego zmiana wynikała z potrzeby zmian taktycznych. Potrzebowaliśmy więcej pewności w obronie.