Mecz rozpoczął się świetnie dla sosnowiczan, którzy w 5. minucie po serii 10 kolejnych punktów prowadzili już 16:2 (jak się później okazało była to najwyższa przewaga Zagłębia). Podopieczni Tomasza Służałka zagrali natomiast fatalnie w ostatnich 5 minutach II kwarty, gdy nie potrafili zdobyć punktów i od stanu 34:26 zrobiło się 34:37.

Po przerwie naszemu zespołowi nie udało się odrobić strat. Tylko raz, w początkowej fazie III kwarty po rzucie z dystansu Kamila Wójciaka sosnowiczanie doprowadzili do remisu (43:43). Potem Polonia już nie darła sobie wydrzeć prowadzenia i odniosła zasłużone zwycięstwo.

Wobec niedyspozycji Michała Kwiatkowskiego, który co prawda był w kadrze meczowej, ale cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych, trener Tomasz Służałek korzystał z usług zaledwie sześciu koszykarzy. Na takiego rywala jak Polonia to nie wystarczyło.

Po sześciu rozegranych meczach Zagłębie ma bilans 3 zwycięstwa - 3 porażki. W następnej kolejce, w niedzielę 4 listopada o 17:00 sosnowiczanie zagrają na wyjeździe z Unią Tarnów, a za dwa tygodnie we własnej hali podejmą MCKiS Jaworzno.

Zagłębie Sosnowiec - Polonia Bytom 69:78 (26:16, 8:21, 17:20, 18:21)
Zagłębie: Kamil Wójciak 18 (2x3), Tomasz Deja 17 (1x3), Paweł Jurczyński 16 (3x3, 6 as), Rafał Sebrala 9, Jakub Czyż 6 (12 zb, 3 bl) oraz Aleksander Raczek 3 (1x3, 8 zb).

[pełne statystyki z meczu na stronie PZKosz]