(Na zdjęciu: Zagłębie i Wisła po raz ostatni o punkty Ekstraklasy grały 10 maja 2008. Paweł Brożek dwukrotnie sforsował wtedy obronę Zagłębia, w której grali Adrian Marek i Dženan Hošić)

Liczby nie kłamią. W dwunastu rozegranych do tej pory kolejkach Lotto Ekstraklasy Zagłębie straciło najwięcej, bo aż 25 bramek. W każdym z sześciu wyjazdowych spotkań nasz zespół tracił co najmniej dwa gole. Żadnego z tych meczów nie udało się wygrać, a punktowy dorobek sosnowiczan w meczach poza Stadionem Ludowym to zaledwie jeden punkt wywalczony w Gdyni. Co więcej - Zagłębie w sześciu wyjazdowych spotkaniach ani przez minutę nie było na prowadzeniu. Poza meczami w Poznaniu i Kielcach sosnowiczanom udawało się doprowadzić do wyrównania po stracie gola na 0:1, ale tylko we wspomnianym już meczu z Arką przełożyło się to na końcową zdobycz.

Z kolei Wisła Kraków może pochwalić się największą liczbą strzelonych goli spośród wszystkich drużyn grających w Lotto Ekstraklasie. Piłkarze "Białej Gwiazdy" w dwunastych rozegranych meczach strzelili 23 gole. Ponad połowa tego doronku jest dziełem dwóch piłkarzy. Siedem goli dla klubu z Krakowa zdobył Czech Zdeněk Ondrášek, a pięć bramek dołożył Hiszpan Jesus Imaz.

Na własnym stadionie Wisła w tym sezonie zdobyła 11 punktów w 6 meczach. Krakowianie wygrali 2:1 z Miedzią Legnica, 3:0 z Górnikiem Zabrze i 5:2 z Lechią Gdańsk. Remisami zakończyły się spotkania z Arką Gdynia (0:0) i Wisłą Płock (1:1). Jedyną drużyną, która w rozgrywkach sezonu 2018/2019 wywiozła z Reymonta komplet punktów była Korona Kielce, która pokonała Wisłę 1:0.

W kadrze Zagłębia znajdziemy jednego zawodnika, który przygodę z dorosłą piłką rozpoczynał w Wiśle Kraków i dla równowagi - w zespole Wisły gra jeden wychowanek Zagłębia. Ci gracze to Adam Kokoszka i Rafał Pietrzak. Obu tych piłkarzy łączy to, że jako zawodnicy klubu z Krakowa debiutowali w reprezentacji Polski - Kokoszka u Leo Beenhakkera, a Pietrzak u Jerzego Brzęczka.

Jeżeli Rafał Pietrzak wybiegnie w poniedziałek na boisko, to będzie jego pierwszy w Ekstraklasie mecz przeciwko Zagłębiu. Wychowanek sosnowieckiego klubu miał już okazję miał już okazję grać trzykrotnie przeciwko swojemu macierzystemu klubowi, ale w innych rozgrywkach - dwa razy w I lidze w sezonie 2015/2016 jako piłkarz GKS-u Katowice i w sezonie 2016/2017 w Pucharze Polski już jako Wiślak.

Zagłębie i Wisła walczyły o ligowe punkty 68 razy, z czego 64 mecze odbyły się w Ekstraklasie, a 4 na drugim szczeblu rozgrywkowym w latach 1986-1988. Nasz zespół odniósł 23 zwycięstwa. W 20 meczach padł remis, a krakowianie wygrali 25 starć.

Ostatni ligowy mecz między Wisłą a Zagłębie odbył się w 30. kolejce sezonu 2007/2008. Na stadionie przy ulicy Reymonta, będącym jeszcze przed przebudową, prowadzona przez trenera Macieja Skorżę Wisła wygrała 4:0 i po meczu odebrała puchar i medale za mistrzostwo Polski. Dla sosnowiczan było to natomiast pożegnanie z Ekstraklasą na dziewięć długich sezonów.

Dwóch piłkarzy, którzy zagrało we wspomnianym meczu rozegranym 10,5 roku temu, może zagrać również w poniedziałkowym pojedynku. Adam Kokoszka wtedy grał w Wiśle, a dziś jest zawodnikiem Zagłębia rozegrał wówczas 90 minut, a Paweł Brożek przebywał wówczas na placu gry przez 67 minut i dwukrotnie pokonał Grzegorza Kurdziela. Z kolei grający wtedy przez 45 minut w barwach Wisły Radosław Sobolewski pełni obecnie funkcję asystenta trenera "Białej Gwiazdy".

Od tamtego ligowego meczu Zagłębie i Wisła spotkały się ze sobą dwukrotnie w Pucharze Polski. Oba spotkania rozegrane zostały na Stadionie Ludowym i w obu triumfowała krakowska Wisła. W sezonie 2013/2014 wygrała 4:0, a w sezonie 2016/2017 po dogrywce 4:3.

Głównym sędzią meczu Wisły Kraków z Zagłębiem Sosnowiec będzie Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Dla niego będzie to już trzeci w tym sezonie mecz z udziałem naszego zespołu. 40-letni arbiter ze stolicy prowadził już mecze ze Śląskiem Wrocław w Sosnowcu i wyjazdowe spotkanie z Koroną Kielce. Na liniach sędziemu Kwiatkowskiemu asystować będą Radosław Siejka z Łodzi i Dawid Golis ze Skierniewice. Sędzią technicznym będzie Sebastian Jarzębak z Bytomia, a Daniel Stefański z Bydgoszczy wraz z Krzysztofem Myrmusem z Bielska-Białej zasiąda w wozie VAR.