- Dobry wieczór, to był bardzo ciężki tydzień. Sytuacja Zagłębia przed tym spotkaniem była zła, ponieważ w poprzednich meczach straciliśmy dużo punktów. Dzisiaj byliśmy świadkami ogromnej pracy zespołowej, początek meczu nie był dobry, ale to, jak odwróciliśmy losy tego spotkania, jest najważniejsze dla nas jako sztabu trenerskiego, ale także i dla zawodników. Potrafili wyjść z tej trudnej sytuacji. To był ciężki, ale dobry mecz. Strzeliliśmy gole, choć mogliśmy mieć ich na koncie jeszcze więcej. Najważniejsze są te trzy punkty. Jestem bardzo zadowolony, ponieważ do następnego meczu mamy aż dziewięć dni, to dużo czasu. Każda minuta przygotowań jest bardzo ważna. Mam nadzieję, że dzisiejszy wynik to tylko pierwszy krok ku poprawie naszej sytuacji. Wiemy, jak wymagająca jest Ekstraklasa.

Reakcje trenera podczas meczu i ich wpływ na drużynę
- Jeżeli ta moja agresja jest pozytywna, to myślę, że pomagam przez to zawodnikom. Ona napędza moich piłkarzy do ciężkiej pracy. Dla mnie najważniejsza jest dyscyplina.

Najważniejszy debiut w karierze trenera?
- Ten mecz, ten debiut jest dla mnie najważniejszy. Ciężko było też w Szkocji, ale teraz jestem w Zagłębiu i tylko to się liczy.

VAR
- Nie wiem nic o tym systemie. To moja pierwsza „przygoda” z nim. To jest dobry pomysł, ale nie mam o nim pojęcia.

Realizacja planu
- Mieliśmy plan, ale jasne jest, że jeżeli przegrywasz praktycznie od początku, to musisz go trochę zmienić. Przez pierwsze piętnaście minut było bardzo ciężko, myślałem, że z tego nie wyjdziemy, ale potem piłkarze zaczęli realizować moje założenia. Były problemy, ale wszyscy bardzo się starali. Wynik jest bardzo dobry, ale będziemy się starać poprawić naszą grę. Po tym meczu wiem, gdzie jest problem. Treningi nie odzwierciedlają wszystkiego.

Kontuzja Vamary Sanogo
- Mam nadzieję, że nie jest ona poważna. Odnowił się problem z kostką, który Vamara miał już przed meczem.

Szymon Pawłowski
- Jest kapitanem i musi strzelać. Miał wiele szans, nie wszystkie wykorzystał, ale robił różnicę. Jest kapitanem nie tylko na boisku, ale i w szatni, a także w całej grupie. Potrzebujemy liderów, a Pawłowski jest jednym z nich.