Po słabej grze Zagłębie przegrało w Kielcach z Koroną 1:3 i spadło na 15. miejsce w tabeli. Wszystkie bramki padły po przerwie, a sosnowiczanie zmarnowali w niej także rzut karny.
Sosnowiczanie jechali do Kielc z zamiarem przełamania się po serii trzech kolejnych remisów i odniesienia zwycięstwa. Niestety, przełamać się nie udało, a zamiast czwartego z rzędu meczu ze zdobyczą punktową, Zagłębie doznało przykrej porażki i już od sześciu spotkań i meczu 3. kolejki z Pogonią nie potrafi odnieść zwycięstwa.
Była to zarazem szósta kolejna przegrana naszej drużyny z Koroną Kielce. Seria ta ciągnie się od wiosny 2005 i przegranej 0:1 jeszcze na starym stadionie Korony na ulicy Szczepaniaka. Potem były trzy mecze w sezonie 2007/2008 (dwa ligowe i jeden w Pucharze Polski), a w ubiegłym sezonie ulegliśmy kielczanom na Stadionie Ludowym w meczu Pucharu Polski.
Dariusz Dudek dokonał jednej zmiany w porównaniu do spotkania z Górnikiem Zabrze. W pierwszej jedenastce nie wyszedł Adam Kokoszka, którego zastąpił Bartłomiej Babiarz. Było to dla niego pierwsze spotkanie od 12 sierpnia i wyjazdowego starcia w Poznaniu. Niestety, już po zaledwie 20 minutach gry szyki naszemu trenerowi pokrzyżowała kontuzja Patrika Mraza. Słowacki obrońca, który zadebiutował przed tygodniem i miał załatać dziurę na lewej obronie został zastąpiony przez Adama Banasiaka.
Pierwsza połowa spotkania była bardzo słabiutka. Dość powiedzieć, że oba zespoły oddały w niej zaledwie jeden celny strzał - lekkie uderzenie Vamary Sanogo po podaniu Szymona Pawłowskiego w 31. minucie. Wcześniej dobrą okazję do zdobycia gola miał Niemiec Michael Heinloth. Także podawał Pawłowski, ale prawy defensor sosnowiczan spudłował z prawej strony pola karnego.
Do tej pory w sześciu z ośmiu rozegranych meczów z udziałem Zagłębia gole strzelały oba zespoły. Nie inaczej było dziś w Kielcach, ale kibice, którzy przyszli na stadion na bramki musieli czekać prawię godzinę. Gospodarze objęli prowadzenie w 57. minucie, gdy po asyście Olivera Petraka piłkę do bramki posłał wprowadzony kilka minut wcześniej na boisko Ken Kallaste. Już trzy minuty później prowadzenie podwyższył Matej Pucko, który wykorzystał błąd Adama Banasiaka, wpadł w pole karne i po raz drugi zmusił do kapitulacji Dawida Kudłę. Oba strzały nasz golkiper przepuścił między nogami.
Przed czterema tygodniami nasz zespół potrafił odrobić dwubramkową stratę w meczu ze Śląskiem Wrocław. Cień nadziei na powtórzenie tego wyczynu mieliśmy na niespełna kwadrans przed upływem regulaminowych 90 minut gry. Po faulu Felicio Browna Forbesa na Szymonie Pawłowskim sędzia Tomasz Kwiatkowski podyktował rzut karny. Zanim arbiter pozwolił na jego wykonanie, konsultował się z wozem VAR i w przeciwieństwie do meczu z Górnikiem, gdy "jedenastka" została anulowana, tym razem sędziowie w wozie VAR nie zgłąszali zastrzeżeń. Niestety, po strzale byłego piłkarza Korony Tomasza Nowaka piłkę na rzut rożny sparował Matthias Hamrol.
W końcówce spotkania Dariusz Dudek wprowadził na murawę drugiego napastnika Juniora Torunarighę, ale Nigeryjczyk z niemieckim paszportem dwa razy dał się złapać na spalonym i nie zagroził kieleckiej bramce, a Korona dobiła sosnowiczan w czwartej z sześciu doliczonych minut. Po błędzie Bartłomieja Babiarza piłkę na 30. metrze przejął Elia Soriano, wbiegł w pole karne i oddał strzał między Mateuszem Cichockim i Piotrem Polczakiem. Piłka wpadła obk słupka do bramki Dawida Kudły.
Sosnowiczanie po porażce w Kielcach spadli na 15. miejsce, a jeśli w niedzielę przegrają z ostatnią w tabeli Cracovią, to zostaną "czerwoną latarnią" Lotto Ekstraklasy. Wtedy może zrobić się gorąco, ale zanim starcie z klubem z Krakowa, jeszcze w czwartek czeka nas wyjazdowy mecz w Pucharze Polski z Olimpią Grudziądz.
Korona Kielce - Zagłębie Sosnowiec 3:1 (0:0)
1:0 Ken Kallaste 57'
2:0 Matej Pučko 60'
2:1 Piotr Polczak 80'
3:1 Elia Soriano 90'
Korona: 25. Matthias Hamrol - 26. Bartosz Rymaniak, 33. Iván Márquez, 23. Elhadji Pape Diaw, 11. Michael Gardawski (54, 19. Ken Kallaste) - 27. Matej Pučko, 5. Adnan Kovačević, 13. Oliver Petrak (65, 31. Zlatko Janjić), 14. Jakub Żubrowski, 91. Felicio Brown Forbes (81, 7. Marcin Cebula) - 89. Elia Soriano.
Zagłębie: 1. Dawid Kudła - 17. Michael Heinloth, 16. Mateusz Cichocki, 25. Piotr Polczak, 2. Patrik Mráz (23, 66. Adam Banasiak) - 77. Konrad Wrzesiński (65, 72. Dejan Vokič), 6. Tomasz Nowak (87, 9. Junior Torunarigha), 24. Bartłomiej Babiarz, 8. Szymon Pawłowski, 22. Žarko Udovičić - 27. Vamara Sanogo.
żółte kartki: Gardawski, Petrak, Kallaste - Heinloth, Pawłowski.
sędziowie: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa) - Marcin Borkowski (Lublin), Dawid Golis (Skierniewice). Techniczny: Paweł Pskit (Łódź), VAR: Daniel Stefański (Bydgoszcz), Tomasz Listkiewicz (Warszawa)
Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
II LIGA
BRAMKI:
5 - Jewgienij Szykawka
4 - Kacper Skóra
2 - Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Deniss Rakels, Dawid Szot
ASYSTY:
3 - Patryk Gogół, Bartosz Snopczyński
2 - Miłosz Pawlusiński, Linus Rönnberg
1 - Emmanuel Agbor, Marcel Broniewski, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Kacper Skóra, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
CZERWONE KARTKI:
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta
ŻÓŁTE KARTKI:
4 - Bartosz Chęciński, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka
3 - Igor Dziedzic, Linus Rönnberg
2 - Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Mateusz Matras, Patryk Mucha, Kacper Skóra
1 - Emmanuel Agbor, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Bartłomiej Wasiluk
REZERWY:
BRAMKI (V LIGA):
14 - Michał Barć
12 - Kacper Wołowiec
3 - Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela
2 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Aleksander Steczek
1 - Patryk Mucha, Andrzej Niewulis, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak
BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
5 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz, Piotr Płuciennik, Aleksander Steczek
1 - Maciej Figura, Kacper Machnik, Kamil Wawrowski










































Chyba wróci stare powiedzenie:
BÓJCIE SIĘ CHAMY DO 1 LIGI WRACAMY :):):)
Przy 3 bramce kabaret to zrobił Żarko. Za to Babiarzowi zarzuciłbym jedynie brak sił po 60 minucie meczu.
Żeby nie było, nie uważam że zagrał dobrze, ale zagrał lepiej od kilku innych graczy przebywających na boisku.
Babiarz przy 3 bramce to jakiś kabaret - pozbądźcie sie juz tego gościa ..bardzo prosze
pozdrawiam
Tego sie ogladac nie da! Zastanawiam sie co oni trenuja na treningach?! Zmiany dramat, gra dramat, od conajmniej 3 lat mamy najgorsza obrone! Powtarzam po raz kolejny! Po awansie juz na fecie jaroszewski mowil o 2-3 wzmocnieniach a reszta miala grac bo zasluzyla tym awansem! Wlacznie z dudkiem zapewniali ze nie bedzie zadnej rewolucji tylko dopiero ew na zime jak cos nie pojdzie! Wiec pytam dlaczego stalo sie zupelnie inaczej i dlaczego nasze Zaglebie na 11 chlopa to 8 gra obcokrajowcow!? Granie wychowankami mozna wlozyc miedzy bajki..... Wiedzialem ze bedzie ciezko ale nie podoba mi sie gra, nie podoba mi sie ze co mecz dudek rotuje przez co bak stabilnosci tak jakby brakowalo mu pomyslu a zmiany robi jak juz to za pozno i w akcie desperacji! Czy ktos wreszcie beknie w tym klubie za nieudane transfery!? Junior, rzonca, malheiro, vokic, i nawet Alex..... Czy naprawde wnosza taka roznice w grze zespolu wieksza anizeli wnosiliby nasi wychowankowie???? Watpie!!!!!
Polczak na plus i Vamara pracujący na transfer. Reszta słabiutko. Wrzesiński i Zarko? Grali??
Nieee no, grali. Żaro ładnie nas dobił w końcówce meczu a wcześniej też masakryczna ilość strat i chyba jeden drybling udany. Wrzesiński nic. Nie wiem jaki jest system wyznaczania strzelców karnych ale powinien być chyba jak w Bayernie. Strzelasz dopóki nie spudłujesz. Więc Tomku, teraz ktoś inny. Co do zmian to dalej nie wiem o co w tym cyrku chodzi.
W dziewięciu rozegranych meczach, straciliśmy 21 punktów, na 27 możliwych do zdobycia.
Przeciwnicy, biją nam średnio ponad 2 gole w każdym meczu.
Czy można niżej upaść?
Czy stać nas na dalsze eksperymenty z Dudkiem?
Zaloguj się aby dodać własny komentarz