Facebook youtube rss Hokej Koszykówka
Nie masz konta? zarejestruj sie!    Przypomnij hasło
Aktualności
Wspomnień czar. Trzy punkty spod Jasnej Góry Paulina Skóra, 2020-10-17, 10:25

17 października Zagłębie rozegrało dwa spotkania, oba w ramach 2. ligi.
Wspomnień czar. Trzy punkty spod Jasnej Góry

W 2010 roku sosnowiczanie w wyjazdowym meczu zmierzyli się z drużyną Rakowa Częstochowa, której trenerem wówczas Jerzy Brzęczek. Była to dobra okazja na rehabilitację po dwóch porażkach z Miedzią Legnica oraz GKS-em Tychy. Pierwsza część meczu pod Jasną Górą nie należała do najlepszych, a więcej okazji do wyjścia na prowadzenie mieli gospodarze. Zaraz po rozpoczęciu meczu uderzał Kamil Witczyk, w 32. minucie nad bramką strzelił Łukasz Kmieć, natomiast 4 minuty później tuż nad poprzeczką z rzutu wolnego piłkę posłał Piotr Mastalerz. Zagłębie jedyną groźną sytuację stworzyło sobie w 39. minucie spotkania, kiedy to piłkę z rzutu rożnego dośrodkował Tomasz Łuczywek, a Adrian Marek oddał strzał głową. Już wydawało się, że będzie gol, ale częstochowian uratował... Marcin Lachowski, od którego odbiła się piłka, a dobitkę Marcina Folca zablokował jeden z graczy Rakowa.

O wiele ciekawsza była druga połowa meczu, już w 54. minucie Michał Filipowicz strzałem w dłuższy róg bramki pokonał Mateusza Kosa. Raków podrażniony stratą gola natychmiast ruszył do ataku i już niespełna minutę później Ołeksij Szlakotin popisał się efektowną paradą przy strzale z dystansu Łukasza Kmiecia. Chwilę później nasz golkiper ponownie interweniował, tym razem w sytuacji sam na sam z Mateuszem Zacharą. W kolejnych minutach nasz bramkarz już nie miał tyle szczęścia i Raków w końcu doprowadził do wyrównania. W 68. minucie po zagraniu piłki ręką przez Vladimira Bednara przed własnym polem karnym arbiter podyktował rzut wolny dla gospodarzy. Paweł Kowalczyk mocno uderzył piłkę, a ona przeszła przez mur i zaskoczyła Szlakotina, który interweniował na tyle niefortunnie, że praktycznie sam sobie wbił piłkę rękami do siatki. Na szczęście już dwie minuty później sytuacja się odwróciła i to Zagłębie stanęło przed szansą zdobycia bramki z rzutu wolnego. Do piłki podszedł Michał Filipowicz i uderzył prawą nogą tak precyzyjnie, że futbolówka odbiła się od wewnętrznej części słupka i zatrzepotała w siatce. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Zagłębie wróciło do Sosnowca z kompletem punktów.

(skrót meczu)

"To był wyrównany mecz. W pierwszej połowie obie drużyny badały się, stąd tak mało sytuacji bramkowych. W drugiej połowie spotkanie było już bardziej otwarte, ale na pewno nie było tak, że Raków wiódł prym. Trener Ojrzyński nie miał za dużo czasu na poznanie drużyny, w tym meczu postawił na tych konkretnych chłopaków i myślę że nie wyglądało to źle" - powiedział Michał Filipowicz.

(kibice)

Zagłębie: Szlakotin – Bednár, Marek, Balul, Łuczywek – Lachowski, Madej (90' Strojek), Mielec (74' Skórski) – Filipowicz, Grunt (84' Snadny), Folc (46' Pajączkowski)



Cztery lata później Zagłębie podejmowało na własnym stadionie Wisłę Puławy. Mecz ułożył się dla Zagłębia wybornie już od pierwszych sekund. Jakub Arak zagrał w pole karne do Mateusza Września, który uniknął pułapki ofsajdowej i znalazł się oko w oko z puławskim golkiperem. Po precyzyjnym strzale prawą nogą, po którym futbolówka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Zagłębie już w 42. sekundzie objęło prowadzenie, niestety nie trwało to długo, bowiem już w 6. minucie Konrad Nowak zbiegł z piłką z lewej strony boiska do środka pola i strzałem zza pola karnego pokonał Wojciecha Fabisiaka. Strzały te były jedynymi celnymi uderzeniami w pierwszej połowie. Po zmianie stron goście poczynali sobie coraz śmielej i mieli więcej okazji do zdobycia bramki. Najlepsza nadarzyła się w 51. minucie, gdy po wstrzeleniu piłki w pole karne przez Michała Budzyńskiego ręką zagrał Tomasz Szatan. Konrad Aluszyk wskazał na jedenasty metr, a do piłki podszedł Konrad Nowak i uderzył przy słupku, ale dokładnie w to miejsce rzucił się Wojciech Fabisiak i sparował piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z rogu w poprzeczkę głową trafił Mateusz Pielach, a trzy minuty później golkiper Zagłębia obronił strzał Tomasza Sedlewskiego. Sosnowiczanie jedyny celny strzał w drugiej połowie oddali dopiero w 71. minucie, gdy z narożnika boiska dośrodkował Sebastian Dudek, a Przemysław Mizgała z kilku metrów z woleja uderzył prosto w puławskiego bramkarza. Ostatecznie po słabym widowisku jeden punkt został na Ludowym.

„Na pewno jest niedosyt. Napieraliśmy, ale rywal skutecznie się bronił. Szkoda, że mecz nie trwał dłużej, aczkolwiek trzeba docenić ten jeden punkt, bo popełniliśmy kilka błędów, przez które mogliśmy przegrać. Jeżeli chodzi o obroniony karny, to muszę podziękować trenerom, bo powiedzieli mi, w który róg będzie strzelał. Jestem im za to bardzo wdzięczny. Mieliśmy rozpracowane karne w wykonaniu rywali, chociaż wiadomo, że różnie to bywa i zawodnik mógł zmienić róg. Zaufałem radom trenerów i poszedłem w ciemno. Staram się grać tak dobrze, jak tylko potrafię. Wiem też, że popełniam błędy, ale nad nimi pracuję” - powiedział po tym meczu Wojciech Fabisiak.

Zagłębie: Fabisiak – Farkaš, Jarczyk, Markowski, Kursa – Ryndak (75' Kozak), Matusiak (56' Budek), Dudek - Szatan (56' Mizgała), Wrzesień, Arak (56' Giel)


  • Podziel się tą informacją:
Komentarze (1)
  • Jawa48 Jawa48 napisał(a) 25.10.2020 r, o godz. 13:25
    A ja tylko nawiążę, że 17 października 1962 roku (a więc blisko 60 lat temu) na Stadionie Ludowym Zagłębie w wielkim stylu pokonało Górnika Zabrze 4:1 strzelając bramki ze strzałów Mygi, Bazana (z karnego) i dwukrotnie Gałeczki. Honorową bramkę dla Górnika strzelił Wilczek (z karnego). Mecz miał miejsce w środę o godz. 15. Pozdrawiam


Zaloguj się aby dodać własny komentarz

Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.




Fotogalerie
Najnowsze galerie
Zobacz więcej
Wideo
Najnowsze filmy
Zobacz więcej
Bramki, asysty, kartki

II LIGA

BRAMKI:
3 -
Jewgienij Szykawka
2 -
Kacper Skóra
1 - 
Emmanuel Agbor, Deniss Rakels, Linus Rönnberg, Bartosz Snopczyński, Dawid Szot

ASYSTY:
3 -
Bartosz Snopczyński
1 -
Emmanuel Agbor, Bartosz Chęciński, Roko Kurtović, Patryk Mucha, Deniss Rakels, Dawid Szot, Jewgienij Szykawka

CZERWONE KARTKI:
1 - Patryk Gogół, Adrian Gryszkiewicz, Kacper Siuta

ŻÓŁTE KARTKI:
3 - 
Bartosz ChęcińskiDawid Szot
2 - 
Bartosz Boruń, Adrian Gryszkiewicz, Patryk MuchaJewgienij Szykawka
1 - Emmanuel Agbor, Igor Dziedzic, Patryk Gogół, Mateusz Kabała, Roko Kurtović, Linus Rönnberg, Kacper Skóra, Bartłomiej Wasiluk

REZERWY:

BRAMKI (V LIGA):
- Kacper Wołowiec
3 - Michał Barć
1 - Milan Bazler, Szymon Krawiec, Jan Marcinkowski, Bartosz Paszczela, Piotr Płuciennik, Dawid Ryndak, Aleksander Steczek

BRAMKI (PUCHAR POLSKI):
3 - Kacper Wołowiec
2 - Kacper Mironowicz
1 - Aleksander Steczek, Kamil Wawrowski

Rozkład jazdy kibica 2025-09-19, 18:00Zagłębie Sosnowiec - Świt Szczecin 2025-09-29, 19:30ŁKS II Łódź - Zagłębie Sosnowiec 2025-10-05, 17:00Zagłębie Sosnowiec - GKS Jastrzębie 2025-10-12, 17:00Zagłębie Sosnowiec - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2025-10-18Stal Stalowa Wola - Zagłębie Sosnowiec
© 1998 - 2025 100% Zagłębie Sosnowiec. All rights reserved. Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec jest niezależnym serwisem informacyjnym o klubie piłkarskim Zagłębie Sosnowiec, prowadzonym przez kibiców Zagłębia. Herb Zagłębia oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych, są chronione prawem i zastrzeżone przez ich właścicieli. Redakcja | Mapa strony