W meczu VII kolejki II ligi zachodniej Zagłębie Sosnowiec wygrało na Stadionie Ludowym z Olimpią Grudziądz 1:0 (1:0). To był jeden z najgorszych występów naszego zespołu w tym sezonie i po takim meczu można cieszyć się jedynie z trzech punktów, a o grze naszej drużyny najlepiej zapomnieć. Całe szczęście, że naszym rywalem był dzisiaj zespół jeszcze słabszy od nas, który nie potrafił wykorzystać słabej postawy Zagłębia, wielu prostych błędów, niedokładności i momentami braku pomysłu na grę. Jedyna bramka padła w 39. minucie spotkania. Arbiter podyktował rzut wolny za faul na Krzysztofie Myśliwym. Do piłki podszedł Michał Filipowicz, wrzucił prawą nogą w pole karne. Do dośrodkowania ruszył Marcin Lachowski, i choć wcześniej z obserwacji nagrania video i zdjęć wydawało się, że raczej nie zmienił lotu piłki, to jednak po meczu przyznał się, że dotknął  futbolówkę, a ta zmyliła bramkarza wpadła do siatki. W II połowie sosnowiczanie utrzymali prowadzenie i dowieźli do końcowego gwizdka korzystny wynik, chociaż w 61. minucie Olimpia była bardzo bliska zdobycia bramki, gdy Przemysław Sulej z bliska trafił w poprzeczkę.