"Zarząd Zagłębia Sosnowiec informuje o rozwiązaniu za porozumieniem stron kontraktu z Wilkiem Łowcą. Dziękujemy Łowcy za zaangażowanie w dotychczasową pracę i życzymy powodzenia na nowej drodze zawodowej kariery. Jednocześnie informujemy, że od 1 kwietnia maskotką Zagłębia zostanie Wilczyca Olena (zdjęcie poniżej)" - czytamy w komunikacie nadesłanym przez rzecznika prasowego klubu.

Skontaktowaliśmy się z zainteresowanymi, aby uzyskać ich komentarz do tej decyzji.

- Początek rundy wiosennej nie przebiegł zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Jesteśmy w sytuacji trudnej, ale jeszcze nie beznadziejnej. Przed nami dziesięć meczów i 30 punktów do zdobycia. Potrzebowaliśmy w klubie jakiegoś nowego impulsu. Okno transferowe już jest zamknięte i nie można kontraktować nowych piłkarzy, więc zdecydowaliśmy o zmianie maskotki. Nowa maskotka nieprzypadkowo będzie nosić strój w kolorach ukraińskiej flagi. W naszym zespole jest aż pięciu piłkarzy z Ukrainy i chcieliśmy przez tę symboliczną zmianę sprawić, aby poczuli się w Sosnowcu jak u siebie w domu. Dodatkowo proszę zwrócić uwagę na pazury nowej maskotki. Piłkarze Zagłębia mają grać na boisku z takim pazurem i wydrapywać punkty przeciwnikom. Wierzę, że Wilczyca Olena będzie dla naszych zawodników inspiracją do walki - podsumował prezes Zagłębia Sosnowiec Arkadiusz Aleksander.

- Szanowni Państwo! Mój partyjny kolega, minister sportu Sławomir Nitras, oprócz różnych głupot wygadywanych na temat kibiców Legii, niedawno powiedział także coś mądrego, a mianowicie zaproponował, aby we władzach związków sportowych stosowano parytety płci i zasiadało w nich co najmniej 30 procent kobiet. Jako reprezentant większościowego akcjonariusza Zagłębia uznałem, że trzeba dać paniom więcej szans na zaistnienie w piłce nożnej także w innych rolach i zdecydowałem, aby nową maskotką klubu była postać kobieca, która zastąpi postać męską. Dodatkowo będzie ona symbolizowała bliskie więzi łączące Sosnowiec i Polskę z naszymi wschodnimi sąsiadami. Przypomnę, że po ataku Rosji na Ukrainę przyjęliśmy w Sosnowcu uchodżców z Ukrainy, wśród których byli młodzi piłkarze Dynama Kijów, a teraz pozwalamy realizować ukraińskim piłkarzom marzenia o grze w piłkę nożną w pierwszoligowym klubie - skomentował zwycięzca zaplanowanych na nadchodzącą niedzielę wyborów na Prezydenta Miasta Sosnowca, Arkadiusz Chęciński.

- Z wielkim smutkiem przyjąłem decyzję klubu, bo praca maskotki sprawiała mi wiele radości, a myślę, że także kibice byli zadowoleni z mojej działalności. Nasi przedsiębiorcy z róznych januszeksów często motywują swoich pracowników tekstem "Mamy Ukraińca na Twoje miejsce" i, niestety, w moim przypadku się to sprawdziło, choć nie jest to Ukrainiec, a Ukrainka o typowo słowiańskiej urodzie. Mojej następczyni życzę wszystkiego najlepszego, a ja jeszcze nie zdecydowałem, co będe dalej robił. Niewykluczone, że dołączę do słynnej "farmy trolli". Rozważam również zaangażowanie się w politykę. W najbliższych wyborach samorządowych jeszcze nie wystartuję, ale już za 5 lat chciałbym zostać Prezydentem Miasta Sosnowca. Mam nawet swoje hasło wyborcze - "Tylko Łowca z Sosnowca może pokonać PeOwca" - stwierdził wyraźnie rozżalony Wilk Łowca.

Mimo starań nie udało nam się uzyskać komentarza nowej maskotki, która za pośrednictwem rzecznika prasowego klubu przekazała nam tylko, że skupia się na przygotowaniach do meczu z GKS-em Katowice.

(Na zdjęciu: Wilk Łowca w towarzystwie jednego z trolli)