(Na zdjęciu: Mateusz Bański w akcji podczas meczu w Katowicach)

Katowiccy koszykarze prowadzili w tym meczu tylko raz - na samym początu 2:0 po rzucie Krzysztofa Sękały, później do końca meczu na boisku dominowali sosnowiczanie, którzy systematycznie powiększali przewagę. Po 7,5 minutach gry, za sprawą dwóch kolejnych rzutów celnych Michała Brody już było 26:9 dla naszego zespołu.

Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, gdyby nie dwa okresy przestojów w grze i nieskuteczności. Na przełomie pierwszej i drugiej kwarty Zagłębie przez 4,5 minuty nie potrafiło trafić do kosza, a w końcówce trzeciej i na początku czwartej kwarty piłka do kosza gospodarzy nie wpadała aż przez 6,5 minuty i dopiero za sprawą rzutu za trzy punkty Jana Lubosa nasz zespół przełamał strzelecką niemoc.

Trener Tomasz Rakoczy jeszcze przed przerwą dał szansę gry całej dwunastce i wszyscy zawodnicy Zagłębia trafili do kosza przynajmniej jeden raz. Najdłużej na punkty czekał Bartosz Chojnacki, który swoje jedyne trafienie zaliczył na 50 sekund przed końcową syreną i wyprowadził Zagłębie na najwyższe prowadzenie w meczu (35:81).

Dla naszego zespołu było to piąte kolejne zwycięstwo. Za tydzień sosnowieccy koszykarze zmierzą się u siebie z Mickiewiczem Katowice.

UKS SP 27 Katowice – Zagłębie Sosnowiec 39:83 (13:26, 10:19, 7:20, 9:18)

UKS SP 27: Borys Balon 6, Dominik Jacaszek 6, Krzysztof Sękała 5, Adam Bujoczek 5,  Tomasz Wistuba 2 oraz  Jacek Czekaj 12, Wojciech Jabłecki 2, Jakub Najgrodzki 1, Dariusz Lipski 0, Mateusz Upława 0.

Zagłębie: Artur Bubel 16, Grzegorz Zawierucha 14, Przemysław Ptasiński 9 (1x3), Przemysław Hauzer 11, Łukasz Adamczyk 3 (1) oraz Mateusz Bański 9, Adrian Wilk 6, Michał Broda 6 (2), Jan Lubos 3 (1), Paweł Doniec 2, Michał Babiarz 2, Bartosz Chojnacki 2