Po raz czwarty z rzędu Zagłębie Sosnowiec nie potrafiło pokonać na własnym boisku Chojniczanki Chojnice. Jesienią 2015 nasz zespół wygrał 2:1 po golach Łukasza Matusiaka i Michała Fidziukiewicza, a w kolejnych spotkaniach drużyna z Chojnic zdobywała co najmniej jeden punkt. Jesienią 2016 było 1:1, rok później, w sezonie zakończonym awansem Zagłębia do Ekstraklasy, zespół z Chojnic triumfował na Ludowym 3:1, a jesienią 2019 padł remis 3:3.

Dzisiejszy mecz odbywał się w pierwszą rocznicę objęcia funkcji trenera Zagłębia przez Artura Skowronka. Nasz szkoleniowiec wyraźnie nie ma szczęścia do jubileuszy. W ostatnim meczu rundy wiosennej, w dniu 40. urodzin trenera, Zagłębie przegrało w Głogowie aż 0:4, a dziś wywalczyło tylko jeden punkt i popisało się sporą nieskutecznością.

Trener Artur Skowronek dokonał aż czterech zmian w wyjściowym składzie w porównaniu do przegranego meczu w Chorzowie. Kontuzja wyeliminowała z gry Sebastiana Boneckiego, a z powodu kartek pauzował Dominik Jończy. W ich miejsce do składu wskoczyli Wojciech Szumilas, dla którego był to pierwszy ligowy mecz w wyjściowym składzie w tym sezonie, a także Vedran Dalić. Ponadto Szymon Sobczak zastąpił w ataku Marka Fabrego, a zarówno na prawym skrzydle, jak i na "etacie" młodzieżowca Mateusza Ziółkowskiego zmienił Filip Borowski, do tej pory grający zwykle na prawej obronie.

Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych (przed meczem nad Ludowym przeszła ulewa, a w trakcie spotkania także padał deszcz), mecz mógł się podobać. Już początkowe minuty pokazały, że będzie się działo wiele. Znany z gry w Zagłębiu przez dwa sezony Filip Karbowy w 10. minucie uderzył z dystansu w poprzeczkę, a Tomasz Mikołajczak, który przejął odbitą futbolówkę, z około 8 metrów strzelił nad bramką.

W 19. minucie Tomasz Mikołajczak miał już lepiej ustawiony celownik. Michał Mikołajczyk dośrodkował z lewej strony boiska, a Mikołajczak wbiegł w pole karne i strzałem głową pokonał Michała Gliwę. Dla napastnika Chojniczanki był to drugi w karierze gol zdobyty na Stadionie Ludowym. Pierwszego strzelił 11 kwietnia 2009, gdy reprezentował barwy Nielby Wągrowiec.

Stracony gol podziałał na Zagłębie mobilizująco. W ciągu kilku kolejnych minut sosnowiczanie oddali aż trzy celne strzały. Główkowali Maksymilian Rozwandowicz i Mateusz Bodzioch, a z rzutu wolnego uderzał Wojciech Szumilas. Ten sam zawodnik w 29. minucie z kolejnego rzutu wolnego trafił w poprzeczkę, a dobijający Mateusz Bodzioch główkował nad poprzeczką.

Mateusz Kuchta dwoił się i troił w bramce Chojniczanki. W 34. minucie obronił aż trzy strzały. Najpierw zza pola karnego przymierzył Dawid Gojny i bramkarz gości wybił piłkę na róg, po którym na bramkę strzelali Wojciech Szumilas (z dystansu) i Mateusz Bodzioch (dobijał z bliska). W 41. minucie golkiper z Chojnic interweniował po strzale Vedrana Dalicia, a w 45. minucie obronił rzut wolny z 18 metrów podyktowany za faul Filipa Karbowego na Maksymilianie Banaszewskim. Chojniczanka od momentu strzelenia bramki oddała tylko jeden celny strzał - w 43. minucie po dośrodkowaniu Filipa Karbowego z rogu główkował Patryk Tuszyński.

Druga część meczu rozpoczęła się niezbyt fortunnie dla gości. Już po 2 minutach gry na murawie usiadł niezdolny do gry Tomasz Mikołajczak i Chojniczanka musiała sobie radzić bez strzelca bramki. Zagłębiu dosyć opornie szły ataki na bramkę zespołu z Chojnic i nie było już aż tylu okazji, co przed przerwą. Na szczęście jedną udało się wykorzystać. W 66. minucie Dawid Gojny dośrodkował z lewej strony boiska. Akcję w polu karnym zamknął Filip Borowski i odegrał głową do Maksymiliana Banaszewskiego, a ten przyjął piłkę na klatkę piersiową i strzelił z efektownego półobrotu.

Niestety, po strzeleniu bramki impet Zagłębia trochę osłabł i już Mateusz Kuchta nie musiał się popisywać swoim kunsztem. Sosnowiczanie zagrozili chojnickiej bramce jeszcze tylko raz. W 86. minucie po faulu na Szymonie Pawłowskim Wojciech Szumilas strzelił z rzutu wolnego w poprzeczkę, a po dobitce Szymona Pawłowskiego piłkę złapa bramkarz gości.

Zagłębie nie wygrało drugiego meczu z rzędu, a w sześciu ostatnich spotkaniach strzeliło zaledwie dwie bramki. Skuteczność wymaga zdecydowanej poprawy. Za tydzień przerwa reprezentacyjna, w której Zagłębie ma rozegrać sparing z Ruchem Chorzów. W piątek 30 września sosnowiczanie rozegrają ligowy mecz w Łodzi.

Zagłębie Sosnowiec - Chojniczanka Chojnice 1:1 (0:1)
0:1 Tomasz Mikołajczak 19'
1:1 Maksymilian Banaszewski 66'

Zagłębie: 1. Michał Gliwa - 16. Dawid Ryndak (75, 20. Tymoteusz Klupś), 13. Vedran Dalić, 44. Mateusz Bodzioch, 94. Dawid Gojny - 28. Filip Borowski, 29. Maksymilian Rozwandowicz, 96. Wojciech Szumilas, 8. Szymon Pawłowski, 10. Maksymilian Banaszewski (80, 23. Mateusz Ziółkowski) - 9. Szymon Sobczak (87, 11. Marek Fábry).

Chojniczanka: 96. Mateusz Kuchta - 5. Mateusz Bartosiak, 3. Marcin Grolik, 25. Kacper Kasperowicz - 14. David Niepsuj, 6. Szymon Drewniak (78, 4. Paweł Czajkowski), 11. Kamil Mazek, 27. Filip Karbowy (71, 23. Bartłomiej Kalinkowski), 28. Michał Mikołajczyk (71, 7. Adam Ryczkowski) - 17. Tomasz Mikołajczak (50, 30. Szymon Skrzypczak), 9. Patryk Tuszyński (78, 20. Szymon Stróżyński).

żółte kartki: Drewniak, Karbowy, Kalinkowski.

sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn).