Facebook youtube rss Hokej Koszykówka
Nie masz konta? zarejestruj sie!    Przypomnij hasło
Aktualności
Podsumowanie rządów Marcina Jaroszewskiego JP, 2021-08-24, 21:28

Kadencję Marcina Jaroszewskiego można podzielić na dwie części. Pierwsza, dobra, trwała do awansu do Ekstraklasy. Druga, znacznie gorsza, rozpoczęła się w trakcie pobytu w Ekstraklasie i za te błędy Zagłębie płaci do dziś.
Podsumowanie rządów Marcina Jaroszewskiego

Marcin Jaroszewski stanowisko prezesa Zagłębia objął 13 czerwca 2013, zastępując Leszka Baczyńskiego. Klub należał już do miasta, ale prezydentem Sosnowca nie był jeszcze Arkadiusz Chęciński, tylko Kazimierz Górski, a sprawami sportu w zarządzie miasta zajmowała się zastępczyni prezydenta Górskiego, Agnieszka Czechowska-Kopeć.

W pierwszym pełnym sezonie za kadencji prezesa Jaroszewskiego Zagłębie zajęło 3. miejsce w II lidze zachodniej, przegrywając awans z Bytovią Bytów i Chrobrym Głogów. Rok później, po siedmiu sezonach spędzonych na trzecim poziomie rozgrywkowym, Zagłębie wywalczyło promocję do I ligi. Pomogła w tym trochę kontrowersyjna, ale jak się potem okazało, słuszna decyzja o zwolnieniu trenera Mirosława Smyły juz po pierwszej wiosennej kolejce i porażce w Brzesku. Obowiązki trenerów przejęli wówczas związani z Sosnowcem Robert Stanek i Artur Derbin, których wspierał Tomasz Łuczywek i Zagłębie już do końca sezonu nie przegrało ani jednego meczu.



Także pierwszy sezon po awansie do I ligi można uznać za udany. Co prawda Zagłębie wiosną spisywało się słabiej, co przypłacił utratą posady Artur Derbin, ale trzecie miejsce na koniec sezonu i ustąpienie w tabeli wyraźnie odstającym od reszty stawki Arce Gdynia i Wiśle Płock w żaden sposób nie mogło być traktowane jak porażka, choć niektórym mogły się po rundzie jesiennej zagotować głowy i widzieli Zagłębie w pierwszej dwójce, która wywalczy awans do Ekstraklasy. Sosnowiczanie świetnie radzili sobie także w Pucharze Polski. W ćwierćfinale wygrali na stadionie Cracovii 2:0, odrobili straty z pierwszego meczu i awansowali do półfinału, gdzie w dwumeczu lepszy o jedno trafienie okazał się Lech Poznań.

Drugi sezon w I lidze też zakończył się trzecim miejscem, jednak w tym przypadku należy uznać to za porażkę. Zagłębie przegrało awans w przedostatniej kolejce, gdy uległo w Głogowie Chrobremu 0:1. Trenerem sosnowiczan był wtedy Dariusz Banasik i był on... czwartym szkoleniowcem prowadzącym drużynę w sezonie 2016/2017. Zaczął Jacek Magiera i Zagłębie padło ofiarą jego sukcesu. Debiutującym na tym poziomie rozgrywkowym Magiera w dziewięciu meczach nie doznał ani jednej porażki i wrócił do Legii Warszawa. Już na stanowisko pierwszego trenera i miał okazję rywalizować w Lidze Mistrzów. Zagłębie nie było w stanie rywalizować z Legią i zatrzymać w Sosnowcu Magiery, przed którym otworzyły się takie zawodowe i finansowe perspektywy, na jakie nie miał szans w Sosnowcu.

Odejście Magiery zapoczątkowało serię burzliwych wydarzeń w Zagłębiu. Zastąpił go, jako "figurant" z trenerską licencją, Jarosław Araszkiewicz, a drużyną miał kierować Tomasz Łuczywek. Taki układ potrwał tylko dwie kolejki, w których Zagłębie przegrało 3:5 z Olimpią Grudziądz i zremisowało 1:1 z Wisłą Puławy. Potem prezes zatrudnił Piotra Mandrysza i zwolnił po już po ostatnim meczu rundy jesiennej z Pogonią Siedlce. Przyczyną nie był brak wyników, bo akurat Zagłębie zajmowało trzecie miejsce i wygrało w Siedlcach. O zwolnieniu Mandrysza przesądziła wypowiedź Sebastiana Dudka dla Polsatu Sport. Kapitan Zagłębia w niezbyt przychylnych słowach wyraził się o współpracy z trenerem i oficjalnie podano, że "powodem decyzji zarządu był pogłębiający się brak komunikacji z drużyną".



Prezes Jaroszewski w konflikcie między trenerem a zawodnikami stanął po stronie zawodników i szybko tego pożałował, bo po niespełna miesiącu rundy wiosennej odsunął od zespołu Sebastiana Dudka i Krzysztofa Markowskiego, a więc dwóch najstarszych zawodników, którzy stali wyraźnie w opozycji wobec Piotra Mandrysza. Kto wie, jakie byłyby losy zespołu, gdyby prezes po meczu w Siedlcach stanął po stronie trenera, a nie piłkarzy. Faktem jest jednak to, że zwolnienie najpierw Mandrysza, a potem Dudka okazało się dla klubu bardzo kosztowne finansowo, bo umów trzeba było dotrzymywać i do zapłacenia ludziom, którzy już nie świadczyli pracy na rzecz klubu, były całkiem niemałe pieniądze.

Dariusz Banasik popracował w Zagłębiu tylko do czwartej kolejki sezonu 2017/2018. Zwolniony został po wyjazdowej porażce z Miedzią 1:4, a prezes decyzję zakomunikował trenerowi jeszcze na stadionie w Legnicy. Marcin Jaroszewski poszedł wtedy sprawdzoną drogą. Za jego kadencji największe sukcesy w Zagłębiu odnosili trenerzy, dla których była to pierwsza samodzielna praca na tym poziomie rozgrywkowym (wcześniej Artur Derbin i Jacek Magiera). Zatrudnił więc zamieszkałego w Sosnowcu Dariusza Dudka, który wcześniej był asystentem Marcina Brosza i Mariusza Rumaka w Piaście Gliwice, Śląsku Wrocław i Bruk-Becie Nieciecza.

Instynkt znowu nie zawiódł prezesa i chociaż Zagłębie w połowie października znajdowało w strefie spadkowej, to świetna seria w rundzie wiosennej, a zwłaszcza seria sześciu zwycięstw z rzędu w kolejkach 28-33 sprawiły, że po dziesięciu latach nasz klub znowu zagrał w Ekstraklasie.


Awans do Ekstraklasy bez wątpienia był największym osiągnięciem Zagłębia za kadencji Marcina Jaroszewskiego. Tego nikt mu nie odbierze i za to należy się prezesowi chwała. Niestety, podczas pobytu Zagłębia w Ekstraklasie, zaczęła się gorsza część rządów prezesa. Z perspektywy czasu największym błędem wydaje się być próba ratowania przed degradacją za wszelką cenę, na kredyt i bez patrzenia na koszty.

Przed rundą wiosenną Zagłębie znajdowało się na ostatnim miejscu w tabeli. Kadrowo i organizacyjnie klub odstawał od reszty stawki i ciężko było liczyć na utrzymanie. Prezes zaryzykował, Zagłębie było aktywne na rynku transferowym, ale zamiast myśleć przyszłościowo i budować zespół długoterminowo, mając na uwadze ewentualny powrót do I ligi po trudnej walce o uniknięcie degradacji, postawiono na zagraniczny zaciąg. Wiadomo było, że jest to działanie krótkoterminowe, bo na tych piłkarzy Zagłębie nie byłoby stać w I lidze. Martin Tóth, Lukáš Greššák, Lukáš Hroššo, Giórgos Mýgas, Giorgi Gabedawa czy Giorgi Iwaniszwili nie uratowali Ekstraklasy dla Sosnowca i pół roku później już ich nie było w Zagłębiu.

Efekt był taki, że pozostały do zapłacenia kwoty wynikające z umów kontraktowych, a nie było już milionów za prawa telewizyjne i kontrakty reklamowe z Ekstraklasy. Zagłębie było więc ograniczone w podpisywaniu nowych zawodników na pierwszoligowe rozgrywki, a kadrę trzeba było budować praktycznie od nowa.



W sierpniu 2019 Marcin Jaroszewski podał się do dymisji i miał sprawować swoją funkcję tylko do końca września 2019, do czasu wyboru nowego prezesa, ale ostatecznie "doszedł do wniosku, że w tych trudnych czasach nie może zostawić klubu i postanowił zostać" na swoim stanowisku. Prezydent Arkadiusz Chęciński postanowił wesprzeć prezesa, nieco odciążyć go w obowiązkach i do zarządu powołał Łukasza Kozakowskiego, ale wiceprezes popracował przez niespełna trzy miesiące i Marcin Jaroszewski pozostał jedynym członkiem zarządu.

Od letniego okna transferowego w 2018, a więc po awansie do Ekstraklasy, do Sosnowca sprowadzono 65 piłkarzy. Dla większości z nich Zagłębie było tylko "centrum przesiadkowym" i ich przygoda trwała nie dłużej niż rok. Niestety, z tego  centrum rzadko który odjeżdżał pociągiem ekspresowym do lepszej kariery. Raczej była to podróż PKS-em na futbolową prowincję. Chlubnym wyjątkiem jest tutaj Fabian Piasecki, który gra w Ekstraklasie w Śląsku Wrocław.

Do lepszego futbolowego świata przeszedł również Kacper Chorążka, ale na razie jego pobyt w Omonii Nikozja ogranicza się tylko do treningów i sparingów, bo nie miał jeszcze okazji debiutu w oficjalnym meczu. Poza nimi piłkarze raczej nie odchodzili z Zagłębia bo byli za dobrzy na I ligę, tylko za słabi na Zagłębie. Co nie znaczy, że lepsi byli ci, którzy ich zastąpili.

O tym jak wielka rotacja panuje ostatnio w kadrze Zagłębia może świadczyć fakt, że w kadrze z rundy wiosennej sezonu 2019/2020 w tej chwili w pierwszym zespole jest tylko jeden Quentin Seedorf. Matko Perdijić i Dawid Ryndak grają w rezerwach, a Szymon Pawłowski na razie leczy kontuzję i nie gra.

Na ostatni okres rządów Marcina Jaroszewskiego cień rzucają także sprawy pożegnań z Dariuszem Dudkiem i Patrykiem Małeckim. Trenera Dudka zwolniono z Zagłębiem w maju 2020, tuż przed wznowieniem rozgrywek po koronawirusowej przerwie, ale nie zostały uregulowane wobec niego zobowiązania i sprawa trafiła do sądu. Wcześniej Zagłębie przegrało przed sądem z Robertem Sulewskim i musiało wypłacić mu zaległą premię za awans do Ekstraklasy.



Sprawa Patryka Małeckiego i jego "starcia" z Łukaszem Matusiakiem została niepotrzebnie przez klub rozdmuchana, a doniesienie na własnego piłkarza do Wydziału Dyscypliny PZPN i późniejsza satysfakcja z tego, że "Mały" został ukarany chluby klubowi nie przynosi. Groteskowe było także żądanie od Małeckiego 170 000 zł odszkodowania. Do tego prezes rzucił pod adresem dziennikarza "Przeglądu Sportowego" zarzut bycia "medialnym rzecznikiem interesów Małeckiego" i wywieranie presji na PZPN. Po co to wszystko było potrzebne? Nie wiadomo, choć "wróbelki ćwierkały", że nałożenie kary na Patryka Małeckiego miało na celu kompensatę zaległych zobowiązań wobec piłkarza.

Sporo do życzenia pozostawia także sytuacja finansowa klubu. Co rok Zagłębie ponosi coraz większe straty. Jeszcze w 2017 strata poniosła 4,113 mln złotych, a w minionym roku powiększyła się ponad dwukrotnie do 8,435 mln zł. Dziura w budżecie zasypywana jest podwyższaniem kapitału zakładowego przez większościowego akcjonariusza spółki, czyli miasto, a także pożyczkami ze spółek miejskich (ARL i MPGO) oraz należącej do Grzegorza Książka firmy "Profi".

Niezrozumiałe było także zatrudnienie Roberta Podolińskiego jako doradcy zarządu, a także likwidacja stanowiska dyrektora sportowego i przesunięcie Roberta Tomczyka do innych obowiązków. Podoliński mial doradzać prezesowi w kwestii transferów, pracował w klubie w jednym okienku transferowym, w którym nie sprowadzono do klubu tylu graczy i na takie pozycje na jakie życzył sobie trener Kazimierz Moskal.

W historii Zagłębia Marcin Jaroszewski zapisał się jako osoba, która najdłużej nieprzerwanie pełniła funkcję prezesa. Dłużej od niego na tym stanowisku był tylko Leszek Baczyński, ale on powoływany na to stanowisko był trzy razy. Marcin Jaroszewski pochodzi z Sosnowca, tutaj się wychował. Był, jest i będzie kibicem Zagłębia. Zanim przesiadł się na trybunę prasową, a potem na loże VIP, oglądał mecze ze "zwykłych" trybun, niejednokrotnie z sektorów gości. Być może wiele razy w swoich decyzjach kierował się nie wyrachowaniem i chłodną głową, ale kibicowskim sercem, co akurat niekoniecznie musiało być korzystne dla klubu.

Często także szybciej mówił niż myślał, jak choćby w sytuacji z odwołaniem w lutym 2017 sparingu z Rakowem Częstochowa. To wtedy nazwał Marka Papszuna trenerem "przesiąkniętym prowincjonalnymi standardami" i dodał na łamach "Sportu", że "Każdy kiedyś musi wejść do dobrej restauracji i nim się zorientuje, że w gumofilcach jest inny, trochę czasu mija". Te słowa się źle zestarzały. Dziś w Częstochowie mają Puchar Polski, wiemistrzostwo Ekstraklasy i są bliscy awansu do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy, a jesli ktoś nie pasował w gumofilcach na salony, to - przykro to pisać - było to raczej Zagłębie w sezonie 2018/2019.

Gdyby Marcin Jaroszewski nie zmienił swojej decyzji we wrześniu 2019 i zgodnie ze swoją wcześniejszą deklaracją odszedł z zarządu Zagłębia, ocena jego pracy mogłaby być o wiele lepsza. Jego działania w dwóch kolejnych latach rzuciły jednak spory cień na wcześniejsze dokonania i sprawiły, że pojawiło się bardzo wiele minusów, które zaczęły przesłaniać wcześniejsze plusy.


  • Podziel się tą informacją:
Komentarze (1)
  • pol13 pol13 napisał(a) 25.08.2021 r, o godz. 07:36
    Koryto miał zapewnione to się trzymał na chama przez co jest jak jest czyli do dupy!!!!!
    Ogólna ocena mizerna, dobrze że już go nie ma, chociaż.... Poustawiają ich odpowiednio gdzie indziej, kasa będzie płynąć....
    Cyrk na kółkach będzie dalej!!!!!


Zaloguj się aby dodać własny komentarz

Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, obrażające innych czytelników i instytucje. Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.




Fotogalerie
Najnowsze galerie
Zobacz więcej
Wideo
Najnowsze filmy
Zobacz więcej
Bramki, asysty, kartki

II LIGA

BRAMKI:
12 -
Kamil Biliński
7 - Bartosz Snopczyński
6 - Emmanuel Agbor
3 - Andrzej Niewulis
2 - Grzegorz Janiszewski, Roko Kurtović, Joel Valencia, Bartłomiej Wasiluk
1 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Miłosz Pawlusiński, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj,

ASYSTY:
6 -
Joel Valencia, Szymon Zalewski
5 -
Emmanuel Agbor
4 - Bartosz Boruń
3 - Bartosz Chęciński
2 - Kamil Biliński,  Andrzej Niewulis, Deniss Rakels, Artem Suchoćkyj, Łukasz Uchnast
1 - Miguel Acosta, Roko Kurtović, Piotr Marciniec, Miłosz Pawlusiński,  Bartosz Snopczyński, Bartosz Zawojski

ŻÓŁTE KARTKI:
10 -
Emmanuel Agbor
9 - Bartłomiej Wasiluk (7 w Resovii)
6 - Bartosz Chęciński, Grzegorz Janiszewski, Szymon Zalewski
5 - Roko Kurtović, Artem Suchoćkyj,
4 - Piotr Marciniec, Patryk Mularczyk, Andrzej Niewulis, Bartosz Zawojski
3 - Mateusz Duda, Piotr Mielczarek, Miłosz Pawlusiński, Łukasz Uchnast, Joel Valencia
2 - Miguel Acosta, Kamil Biliński, Bartosz Boruń, Kacper Siuta
1 - Antoni Kulawiak

CZERWONE KARTKI:
1 -
Emmanuel Agbor (za dwie żółte)

REZERWY - V LIGA

BRAMKI:
12
- Kacper Wołowiec
10 - Michał Barć
6 - Kacper Tobiczyk
5 - Piotr Wojdas
4 - Tomasz Mędrala, Kacper Mironowicz
3 - Piotr Płuciennik
2 - Szymon Celej, Igor Dziedzic, Antoni Kulawiak, Maksym Niemiec, Bartosz Paszczela,  Paweł Szostek, Kamil Szlachta, Łukasz Uchnast, samobójcze
1 - Mateusz Duda, Maciej Figura, Igor Gaszewski, Wojciech Górkiewicz, Dawid Ryndak, Mikołaj Staniak, Filip Wołodkiewicz, Maciej Wybański

REZERWY - PUCHAR POLSKI
3
- Wojciech Górkiewicz, Kacper Wołowiec
2 - Michał Barć, Antoni Kulawiak
1 - Maciej Figura, Łukasz Matusiak, Tomasz Mędrala, Piotr Płuciennik, Kamil Szlachta, Piotr Wojdas, Maciej Wybański

Marek Fabry

 

Rozkład jazdy kibica 2025-04-27, 19:30GKS Jastrzębie - Zagłębie Sosnowiec 2025-05-03, 18:00Zagłębie Sosnowiec - Świt Szczecin 2025-05-09, 18:00Skra Częstochowa - Zagłębie Sosnowiec 2025-05-16, 20:00Zagłębie Sosnowiec - Wisła Puławy 2025-05-24, 15:00Wieczysta Kraków - Zagłębie Sosnowiec
© 1998 - 2025 100% Zagłębie Sosnowiec. All rights reserved. Serwis 100% Zagłębie Sosnowiec jest niezależnym serwisem informacyjnym o klubie piłkarskim Zagłębie Sosnowiec, prowadzonym przez kibiców Zagłębia. Herb Zagłębia oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych, są chronione prawem i zastrzeżone przez ich właścicieli. Redakcja | Mapa strony