Sprawozdanie
Sztuką jest zagrać słaby mecz i wygrać. To udało się dzisiaj sosnowieckiemu Zagłębiu. Nasz zespół nie rozegrał dobrego spotkania przeciwko Czarnym ¯agań. Trener Miroslav Èopjak jeszcze nigdy podczas swojej pracy w Sosnowcu nie wychodził tak często z ławki rezerwowych, aby upominać swoich podopiecznych. Zagłębie wygrało 2:0 i tylko z wyniku można być zadowolonym, bo z gry można było oczekiwać znacznie więcej. Pierwszy gol dla sosnowiczan padł w 18. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkował Adrian Pajączkowski, bramkarz Czarnych Robert Stawiarski odbił piłkę przed siebie, ta trafiła w nogi zawodników stojących w polu karnym i trafiła wprost do Wojciecha Białka. Stoper Zagłębia nie zmarnował takiej szansy i zdobył swoją czwartą bramkę w sezonie. Drugi, i jak się później okazało, ostatni gol w meczu padł w 58. minucie. Po dośrodkowaniu Rafała Pietrzaka z lewej strony boiska Krzysztof Myśliwy strzałem głową z kilku metrów skierował piłkę do siatki, zdobywając swojego szóstego gola tej jesieni.