W 2017 roku sosnowiczanie udali się do Głogowa, aby o punkty powalczyć z tamtejszym Chrobrym. Pierwsza połowa tego spotkania zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy w osiemnastej minucie objęli prowadzenie po strzale głową Pawła Wojciechowskiego. Kilka minut później mogło być już 2:0, ale Wojciech Skaba dobrze interweniował przy strzale w dolny róg. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach Zagłębie oddało jedynie dwa strzały. W trzydziestej czwartej minucie Wojciech Łuczak zagrał po skosie między obrońcami w pole karne do Martina Pribuli, a ten znalazł się w dobrej sytuacji, ale przegrał pojedynek ze Sławomirem Janickim, a tuż przed przerwą Wojciech Łuczak łatwo znalazł się w polu karnym, wypracował sobie dobrą pozycję i strzelił prosto w ręce golkipera Chrobrego. Po zmianie stron gospodarze nadal byli dobrze zorganizowani w defensywie, zarówno jeśli chodzi o stałe fragmenty gry, jak i atak pozycyjny. Lepsze sytuacje do zdobycia gola miał Chrobry, ale Pawłowi Wojciechowskiemu i Bartoszowi Machajowi zabrakło dokładności i strzelali nad poprzeczką. Wraz z upływającym czasem nasz zespół grał coraz bardziej nerwowo. Nie brakowało prostych strat, podań do rywali czy zagrań w aut. Ostatecznie mecz zakończył się porażką Zagłębia 0:1. Sosnowiczanie tym wynikiem niemal zaprzepaścili szansę na awans do LOTTO Ekstraklasy. Do końca sezonu pozostał co prawda jeszcze jeden mecz, z GKS-em Tychy, ale szanse były bardzo niskie, bowiem nawet zwycięstwo w tym meczu nie gwarantowało awansu…

„Wszyscy wiedzieliśmy o co dziś gramy. Teraz tak się spokojnie zastanawiam, czy i dlaczego nie udźwignęliśmy ciężaru tego meczu. Wszystko było w naszych rękach. Przy zwycięstwie gralibyśmy ostatni mecz o awans przed własną publicznością. Może nie byliśmy na to przygotowani, może nie mamy jeszcze na tyle silnego zespołu żeby o takie cele walczyć. Dziś ten mecz pokazał, że czegoś nam zabrakło. Może tych niewykorzystanych sytuacji strzeleckich? Gospodarzom mogę pogratulować dobrego meczu i zaangażowania, a naszych kibiców chcę przeprosić za to, że nie poradziliśmy sobie w tym spotkaniu” - powiedział po tym meczu Dariusz Banasik.

Skład: Skaba – Sierczyński, Najemski, Bogusławski (46' Wiktorski), Udovičić – Michalak, Matusiak (77' Bartczak), Nowak – Łuczak, Pribula, Ryndak (46' Fidziukiewicz)