Przyczyną takiej decyzji - co nie może dziwić - były niezadowalające rezultaty osiągane przez naszą drużynę. Wraz z Mirosławem Smyłą z pracą w Zagłębiu pożegnał się również jego asystent Daniel Wojtasz. W sztabie szkoleniowym pozostali Artur Derbin i Robert Stanek, a dołączył do nich Tomasz Łuczywek. Żaden z nich nie ma jednak licencji uprawniającej do prowadzenie zespołu drugoligowego.

Prezes Jaroszewski zapewnia, że nowy szkoleniowiec sosnowiczan powinien być znany jeszcze w tym tygodniu i poprowadzić zespół w sobotnim meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Gdyby tak się nie stało, to do protokołu jako pierwszy trener może zostać wpisany jeden z trenerów grup młodzieżowych dysponujący odpowiednią licencją.

Mirosław Smyła rozpoczął pracę w Zagłębiu w październiku 2013, kiedy zastąpił Mirosława Kmiecia. Pod jego wodzą drużyna rozegrała 40 ligowy meczów i odniosła 20 zwycięstw, doznała 10 porażek i podzieliła się punktami z rywalem w 10 potyczkach. Ponadto Smyła poprowadził sosnowiczan w jednym meczu Pucharu Polski, który zakończył się porażką po rzutach karnych.